Cosik pisze: I pisałem Ci żebyś dobrze ustawił limity, te 1000mm/s na extruderze to dalej dla mnie abstrakcja.

No tego jeszcze nie poprawiłem - wynikło z durnego testowania "w powietrze" G1 E100 F1000 i idzie dobrze... to przepiszę do M203 E1000 - tyle że ciągle zapominałem że tu F jest w mm/minute a tam E jest mm/sec - więc w tym miejscu jakieś 15 czy 20 to będzie ok.

Cosik pisze:To tak:
1. Wyślij cały profil z sicera, bo te wycinki nic nie dają, to tak jakbyś wyłał jednego puzzla z układanki 100 elementów i się pytał co jest na obrazku.
2. Ustaw dobrze limity, bo nie uwierzę że twój extruder daje 200mm/s a prędkość ruchów XY to 1500mm/s
3. No zwykle im szybciej drukujesz tym więcej efektów ubocznych występuje.

Przyznaje że bzdury miałem, bo nie zauważyłem, że w configure.h i w ustawieniach slicera i w Gcode "g0 costam Fxxx" jest raz mm/s a raz mm/minutę ;)

W takim razie pytanie powinno być może inne: jakie parametry powinny być rozsądne dla maszyny:
- była kiedyś enderem5 (czyli nie corexy, nie delta, zwykłe XY gonione na paskach, stół ruchomy w osi Z), obszar ruchu około 250x230
- obecnie - jeszcze rolki od szuflady, ale leżą i czekają prowadnice hivin (tylko muszę wymodzić jakieś mocowania osi do wózków)
- silniki nema17, tmc2209, 24v
- oś Z na prowadnicach liniowych i 2 śrubach nylonowych T8/2 (1600steps/mm) - obecnie max V 10mm/s bo powyżej 12 wydaje przeraźliwe odgłosy albo w ogóle stalluje silnik

(pomijam już tutaj kwestie rezonansów mechanicznych, wibracji, dzwonienia paskami itp przy tak szybkich ruchach, chodzi o określenie maksimum maszyny, by się wydruk nie mógł zepsuć z powodu zgubienia kroków, niemożliwości uzyskania tak szybkiego topienia filamentu, czy coś, a jego jakość - będzie się później dopracowywało)


Obecne parametry (w drukarce):

1. Ruch w osiach XY w miarę prosto określiłem maksimum sensowne (wcześniej ustalając odpowiednio wysokie maksimum przez M203)- puszczając w kółko ruchy po kwadracie, zwiększając nn (które jest w mm/minutę a nie sekundę!), z pewnym przyspieszeniem takim, by samo przyspieszenie mi nie rwało ruchu, tylko płynnie przyspieszało: i wyszło mi, że dla ruchów z F30000 idzie bez problemu wielokrotnie wszystko, dla F60000 czyli 1000mm/s rozpędza się ok ale mniejwięcej w połowie ruchu silnik stalluje i piszczy - czyli przy osiągnięciu maks speeda gubi się. Więc ustawiłem XY maks na 30 000 mm/min = 500 mm/s
(dla testu - to samo z dodatnym parametrem E, np E10, i "pustym" extruderem, by sprawdzić czy ruchy jałowe to jedno, a ruchy drukujące - to drugie)

Potem tą samą metodą, przy kwadracie robionym z F30000 zwiększałem przyspieszenie - tak by nie rwało przy starcie, i ustawiłem połowę wartości przy której zaczęło rwać, czyli - 3000mm/s2
M500, zapamiętać.

2. Druga sprawa to kwestia zdolności extrudera i hotendu. Tutaj nie wiem czy to co ustawiam i testuje, to to samo... Bo inaczej ma się prędkość druku (z topieniem filamentu, po pierwsze by się zdążył roztopić, po drugie - że to daje opór spory dla extrudera) do prędkości i przyspieszeń przy retraktach (i jak widzę - np retrakt do tyłu 6mm idzie z większą prędkością zrobic, ale gdy wraca 6mm z tą samą prędkością - to około 5mm powstaje opór który potrafi zastallować mi silnik extrudera...)
Jak to przetestować i pomierzyć technicznie? Samą extruzją G1 E100 Fnn w powietrze? Tu idzie lekko a przy tej samej prędkości G0 X0 Y200 Eileśtam Fnn - już nie idzie, bo mechaniczny opór o stół/wydruk za dyszą zwiększa ciśnienie w dyszy..

Jak to teraz działa? Ano tak: https://youtu.be/HlVq4teBNDo
[youtube]https://youtu.be/HlVq4teBNDo[/youtube]

Bracia starsi w druku - poradźcie jak to jest z tymi prędkościami druku.

Używam:
- PrusaSlicera, profil CR-Ender5-copy (by sobie dowolnie go konfigurować)
- drukarka "była kiedyś Enderem5" - obecnie 32bit MKS RobinE3, extruder BMG, w hotendzie bimetal, inne chłodzenie, 70W grzałka, bltouch, oś Z dual na śrubach teflonowo-nylonowych... Marlin 2.0.9.2 szyty na miarę ręcznie itd

W slicerze obecnie takie ustawienia limitów drukarki: Parametry druku: Konkrety: Wszystko działa fajnie. Biorę obiekt, wrzucam do slicera, generuje się G-kod, puszczam na drukarkę...
Drukuje pieknie.
Po kilku warstwach - kręcę gałką Feedrate (czy jak inaczej Speed nazwać) na 200-250% - i nadal drukuje pięknie. I tak zostaje, czasem jak jakieś super detale mają być albo coś "wystający cycek którego nie chce urwać" - to zwolnię ręcznie do 100%

Chciałbym przełożyć to 200% na ustawienia slicera ... i tu pojawia się ZONK: - podniesienie wszystkich powyższych (oprócz pierwszej warstwy) x2 - powoduje że drukuje się znacznie gorzej, tak jakby i przyspieszenia były do kitu, i dzwonienie się robi i echa itd... No ale jak, skoro przyspieszane na samej drukarce - idą pięknie?

Co robię źle, może kręcenie speedem w drukarce podnosi coś więcej niż tylko powyższe "parametry druku" (np limity prędkości/przyspieszeń, te mam w firmware wyższe niż powyższe) ?