Dziś odkryłem że spowolnienie wydruku pomaga ograniczyć nitkowanie. Trochę przypadkiem, bo zostawiając drukarkę na noc stwierdziłem że i tak ma czas więc zwolniłem prędkość do 80% (z panelu drukarki (FFCP)). Normalnie lecę 80mm/s druk i 120mm/s ruchy jałowe i zwolnienie o te 20% spowodowało prawie całkowity zanik nitkowania. Nie wiem na ile to jest przydatne - sam chyba z tego "odkrycia" nie skorzystam, bo zależy mi na krótkim czasie druku bardziej niż na nitkowaniu.
Niestety profili pod szybkie druki PETG nigdy nie robiłem i nie bardzo mam na to czas.
A już zupełnie sobie nie radzę z nitkowaniem na drukace, z dyszą 0.5mm (Gate) - tylko też nie bardzo chce co wydruk zmieniać parametry (zwalniać nawet nie próbowałem jeszcze).