Jak większość "pismaków" jest niedouczony w temacie o którym pisze. W polskiej prasie to norma. Ja już dawno przywykłem. Zwłaszcza w tematach technologicznych jest to rażące ale też nie dziwi zbytnio: nie da się znać na wszystkim. A stawki za artykuły też nie zachęcają do zgłębiania tematu na jaki redaktorzy piszą (może nie jest to tłumaczenie, ale tak już po prostu jest (od dawna).FlameRunner pisze:Autor chyba nie zbadał tematu na tyle dokładnie, by zauważyć, że marek91 jest w branży kimś więcej niż jednym z drukarzy-hobbystów?
Nie. To raczej kolejny przykład niezorientowania w temacie. Da się wydrukować broń palną, nawet działającą. STL-e są dość łatwe do znalezienia (choć nie na Thingiverse ). Da się też wydrukować elementy umożliwiające przerobienie broni na lepszą (czytaj: w USA legalnej na nielegalną - ze zwykłej zrobienie automatycznej), da się też trafić za kratki za drukowanie broni (w Australii bodajże kogoś posadzili - drukował na normalnej "domowej" drukarce).FlameRunner pisze: Swoją drogą, czyż "na domowej drukarce nie da się (jeszcze) wydrukować broni palnej" nie brzmi zupełnie jak... wyzwanie?