Komora, zamek, iglica to raczej metalowe powinny być. Nylon jednak za słaby (moim zdaniem - choć wiem, że żartem piszecie a Marek nie namawia do popełnienia przestępstwa na publicznym (przecież) forum).


Swoją drogą: Czy ktoś drukował np. liberatora ? (i nie boi się przyznać , bo nie wiem czy to przypadkiem nie podpada pod "wytwarzanie").
Posiadać broń jest w Polsce (wbrew pozorom) w miarę łatwo (kwestia kilku miesięcy i kilku tysięcy pln), ale już wytwarzanie (legalne) jest dużo trudniejsze.

Tak. Sprzedają sprzęt do PCP -> u nas to są wiatrówki na śrut i jeżeli moc nie przekracza 17J to zdaje się, że w pełni legalnie można je konstruować - tak samo jak np. robić noże (bo to nie jest broń). Moc reguluje się zaworem / ilością dozowanego powietrza.
Sęk w tym że tam jakieś spore kalibry można kupić... więc i sporą armatę dałoby się zbudować (a na to są już paragrafy).
I niestety nie są gwintowane (gorsza celność), ale jak ktoś ma większą działkę to zabawa jest świetna (po dodaniu tłumików (drukowanych?) ten sprzęt jest dość cichy (w porównaniu do broni prochowej czy nawet zwykłych wiatrówek sprężynowych, bo hałasuje tylko powietrze i wylatujący z lufy pocisk). Celność? ... na 100m można trafić w kapsel po piwie (nie ma odrzutu, więc przy dobrej (oczywiście gwintowanej) lufie to jest piekielnie dokładne).

PS.: W Australii z PCP na króliki polują, w UK dozwolone jest polowanie na szczury - goście celowniki noktowizorowe montują i urządzają nocne polowania (sprzęt na tyle cichy, że nie straszy szczurów z daleka). Są filmy na YT.
Ale się rozpisałem kurcze