Blazi pisze:Z ciekawości, dlaczego przed rozbieraniem całości nie wykręciłeś samej dyszy z bloku od dołu?

To jest kopanie leżącego
(Nie wiedział, że można? Albo producent nie dostarczył instrukcji?)

rafaljot pisze:Ja tam lubię patrzeć na fajne konstrukcje. Po prostu cieszy oko, gdy coś jest optymalnie zrobione. Jak misternie namalowany obraz na ścianie.
Z tą drukarką jednak mam mentalny kłopot. To wciąż po prostu ruchomy stół. Staram się znaleźć przewagi, które legły u podstaw umieszczenia ruchomych elementów w górnej części. Na razie widzę jedną. Dało się zrobić by była wąska (a raczej dało by się).

Użyte materiały cieszą oko, ale zaraz potem w trakcie podziwiania (jak obraz) nasuwa się refleksja wykorzystane czy może zmarnowane.

To dodaj sobie jeszcze do wyobraźni/wyobrażenia, że to jest konstrukcja z około 2013 roku ... wtedy były trochę inne czasy w drukarkach. To jest taki staro-nowy Bentley. Zachwyca solidnością a jednak trochę "trąci myszką". Sprzęt akademicko-laboratoryjny. I jeszcze te tensometry. Dla mnie to klasa sama w sobie. Chciałoby się mieć. I choćby nawet tylko po to żeby sobie postawić w kącie i patrzeć (tylko już miejsca nie mam na kolejną drukarkę).

Pajacykov: Nie masz pojęcia o czym piszesz. Hobbystycznie owszem można iść w kierunku maksymalnej taniości i mieć takie problemy jak Ty. Można też dać 10 razy więcej i mieć święty spokój przy druku 24x7. Wiesz ile kosztuje Twoja godzina? Ile kosztuje godzina przestoju Twojej drukarki? Jeżeli zero w obu przypadkach to nie mamy o czym dyskutować. Ale jeżeli nawet marne 50zł to tygodniowy przestój jest droższy niż koszt "3DGence z wyprzedaży".
Prusa używa 3DGence jako wzorca solidności.
Chcesz się babrać w przeróbki i płakać na forum? Proszę bardzo, Twój czas, Twoje hobby. Ale nie krytykuj innych, gdy kupują sprzęt pod swoje potrzeby.