anraf1001 pisze:

Sokoli pisze: Ja bym wręcz poszedł w tym kierunku jako organizator - każdy na wejściu dostaje jakiś mały wydruk.

Ale to trzeba wywalczyć, zdobyć, a nie dostać na wejściu

Ale ukraść?
K... co za naród...
Brak mi słów

Ja jeszcze nie wiem czy będę mógł pojechać, ale chodzi mi po głowie pomysł żeby się razem spotkać w jednym czasie, zobaczyć/poznać na własne oczy, może nawet jakiś wykład / dyskusję o druku urządzić. Gdybym wiedział że na 100% będę, to bym naciskał na jakąś salę czy nawet rezerwację jakieś pobliskiej knajpy - Patryk - co sądzisz? Przepraszam że Ciebie bezpośrednio pytam, ale czy nie zechciałbyś 30-50min dyskusji poprowadzić (Marek jako wystawca raczej odpada ) ew. może ktoś inny?
Co sądzicie o pomyśle?
(najlepiej skrytykujcie to mi żal nie będzie jeżeli nie uda mi się pojechać na targi (a na razie na to się zanosi)).

Można puścić duży skomplikowany wydruk. Zresztą jak się ktoś nudzi na stoisku siedząc w kącie czy na środku (zaobserwowane), to może publikę przyciągać demonstrując jak łatwo i przyjemnie puszcza się kolejne wydruki.
Wszystkie poza Zortraxem wolno drukowały, a już Ultimakery (poza Virginowym) to szczególnie wolno.
Nieważne / nieistotne, to ci wystawiający niosą kaganek oświaty ... i wychowują sobie klientów....
Jak ktoś przyjdzie z "sali poważnych maszyn" i zobaczy takiego UM-a drukującego wolniej i gorzej niż Prusa jego dziecka/kuzyna itp, to na pewno kupi do firmy... (ja bym nie kupił). I żaden drukowany krasnal go nie przekona że to jest do biznesu potrzebna rzecz.

No jeżeli będziesz miał UM3 na stoisku stojące w kącie i łapiące kurz to nie omieszkam wyrazić dezaprobaty
Mniej więcej o to mi chodziło.
Ale cóż takie Targi będą jacy Wystawcy (się pojawią... / się przygotują...), lepiej nie zapeszać, liczę, że będzie fajnie, a nie tak jak w W-Wie (na dodatek gdyby nie forum to bym pewnie o nich nie wiedział - zero reklam było - przynajmniej tym się Kielce różnią).

Linka nie chce mi się szukać, pisałem tam żartem, że chyba specjalnie wolno drukowali wszyscy z oszczędności, i nawet mnie ktoś (FlameRunner?) wyśmiewał, że chyba nie sądzę że to z powodu kosztów filamentu drukują tak powoli (że niby z lenistwa? ). Może ktoś podrzuci, albo użyj google - to jak było i tak niewiele wnosi pół roku po fakcie.

Ehhhh... jakoś... Obserwowałem ostatnio czyjeś wybory drukarki I mam wrażenie, że sprzedawcom nie zależy na sprzedaży. Te wydruki, które na forum ktoś publikował (przepraszam nie pamiętam kto i na którym forum) świadczyły o olaniu tematu. Zotrtrax jak zwykle trzyma jakość (i chwała im za to), ale UM się nie popisał.

Nawet się zastanawiałem czy by tu nie wrzucić pomysłu żeby cię ktoś na 3 dni targów zatrudnił

Hmm... akurat u Ciebie żadnej wolno-drukującej drukarki nie widziałem, ale właśnie sobie uświadomiłem / domyślam się, że teraz na Twoim stoisku będą te fajoskie drukarki? Szykuj się na komentarze po targach Ew. wytłumacz mi wcześniej z czego się bierze bardzo wolne drukowanie i nieumiejętność obsługi (bo to też widziałem i opisywałem na forum).

Dla mnie oczywiste jest, że użytkownik dowolnego sprzętu (samochodu, komputera czy drukarki 3d) potrafi go lepiej użytkować od sprzedawcy. Bo używa go codziennie, bo go zna na wylot. Spędził z nim setki jak nie tysiące godzin. Bo (w przypadku drukarki) fabryczne ustawienia i profile dawno rzucił w kont i ma swoje lepsze. Ma nieprzypadkowy filament i potrafi go użyć.
Dlatego piszę, że jest żal jak widzę że drukują w ślimaczym tempie poniżej swoich możliwości (to tak jakby w czasie jazdy próbnej samochód miał założony ogranicznik do 30km/h). Dlatego uważam, że tzw hobbyści robią bardzo dobrą robotę. Bo można pogadać z kimś kto się naprawdę zna i wiele godzin spędził na drukowaniu. Może ma trochę spaczone widzenie ale naprawdę warto podejść i porozmawiać / wypytać.

Drukarkę, która tak dostojnie stoi w koncie można uatrakcyjnić drukując pustym filamentem z temp 0 stopni jakieś skomplikowane kształty. Można pokazać szybkość bez wydruku.
Zresztą na drukowanie jest przecież czas (tylko czy także umiejętności?) ... można swobodnie kilka sporych wydruków puścić. Niekoniecznie 30mm/s. I niekoniecznie jakiegoś krasnala, lwa, baby-groot-a czy inną modną figurkę.

No i na koniec firmy "projektowe" prezentujące wydruki z thingiverse ... brak słów... na dodatek niektóre z tych wydruków na licencji "Non Commercial". U producenta drukarek albo filamentów to jeszcze jestem w stanie zrozumieć - drukują, rozdają, nie czerpią zysków / nie zajmują się projektowaniem czerpią z gotowców. Ale ktoś, kto świadczy usługi projektowania i wydruku??? Jakaś elementarna przyzwoitość by się przydała. Swoich prac nie pokazujecie (naprawdę nie ma się czym pochwalić?!), to cudzych też nie kradnijcie. Tylko do kogo ja piszę ... sorry, adresatów tu na forum chyba nie ma. Może ew. Organizator zadba

I zanim ktoś skrytykuje moją wypowiedź: Zastanówcie się proszę jak takie targi POWINNY wyglądać. Jakoś czy Jakość.
Argumentu bo nie ma na to czasu nie przyjmuje - jedziesz się wystawiać to masz błyszczeć profesjonalizmem a nie bylejakością.
(To nie uwaga do Juliana - na poprzednich targach (debiutant?) wypadł OK, jak będzie teraz zobaczymy ).

anraf1001 pisze:Chodzi o to, że jak porównasz swoje wydruki z tymi na targach to się może okazać, że te "najlepsze" drukarki jednak aż tak nie wymiatają.

Dowolny hobbysta z tych którzy się ostatnio wystawiali wymiatał jakością.
Że już nie wspomnę Virgin-a drukującego ~100 czy 120mm/s (drukującego, bo puste przejazdy miał jeszcze szybciej).
I z bardzo dobrą jakością ... Aż żal było patrzeć na drukarki na głównej sali (nawet tej samej firmy - po prostu dobre narzędzie w sprawnych rękach pokazywało swoje pełne możliwości a oficjalny dystrybutor drukował na ćwierć gwizdka).

Dla ograniczonej liczby hobbystów.
Nie wiem dokładnie ile i jakie są warunki - dowiaduj się u Sekala.
Ja nie korzystałem nigdy więc się nie interesowałem tym.

Sekal pisze:Zostawienie danych jest formą zapłaty za wstęp, wpisywanie głupot to jak płacenie fałszywymi pieniędzmi.
Dane te są potrzebne do celów statystycznych. Można wpisać ostatnie miejsce pracy. Jak ktoś się uczy to np. Taka i taka uczelnia student, taka i taka szkoła uczeń.

Nie chcę marudzić, ale te słowa są dość mocne więc wymagaj też proszę profesjonalnego podejścia do zwiedzających od siebie i innych organizatorów.
Ta rejestracja aż się prosi o donos do GIODO. Żadnego regulaminu, żadnego wyjaśnienia po co dane są zbierane i komu są (lub będą w przyszłości) udostępniane. Kto jest administratorem danych? Jeżeli to jest forma zapłaty to uczestnik ma prawo wiedzieć czym płaci. O tym nie ma informacji. Tylko statystyką czy może jednak prywatnością? Ktoś mnie będzie nagabywał potem? SPAM dostanę na podany email? Każdy wystawca dostanie mój e-mail i wszystkie dane osobowe? Bez mojej zgody?

Czy do "statystyki" potrzebny ci jest mój e-mail prywatny, biznesowy, czy antyspamowy? (ja zwykle w ankietach podaje ten ostatni - na którym poczty nie odbieram). Nie chcę dostawać e-maili od wszystkich wystawców. Nie chcę żeby później pisali do mnie np. chińscy producenci filamentów.
Nie rozumiem po co do statystyki jest wymagany fizyczny adres i numer telefonu (Sam kod pocztowy bym zrozumiał ale pełny adres? Po co?).
A może jednak ktoś handluje tymi danymi?

Jednocześnie doceniam wkład w organizację. Doceniam możliwość darmowego wejścia i darmowych noclegów. Wiem, że to nie jest łatwe coś takiego organizować przez kilka lat i słuchać takiego marudzenia jak powyżej. Dziękuję i gratuluję wytrwałości. Ale do podania danych osobowych po usłyszeniu: "Zostawienie danych jest formą zapłaty" nie jestem przekonany (i zaczynam żałować że już 2 razy prawdziwe dane podałem).