Kup też jeden dla mnie.
Znaleziono 8 wyników
Wróć do „Drukowanie pozwala oszczędzać (?)”
- 17 lut 2017, 19:22
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
- 15 lut 2017, 16:50
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Ale czy ktoś napisał że niepotrzebny?kapi pisze:Wydrukujcie swoim wybrankom jakieś foremki do ciastek lub pierdółki bizuteryjne - od razu zobaczycie jak "potrzebny" był zakup tej maszyny
Jak dziecko w szkole "dilowało" wydrukami z "kosogłosa" to się cieszyłem, że łapie bakcyla.
Tylko z drugiej strony ja (jako właściciel drukarki) nic z tego nie mam, a jeszcze złoty filament muszę kupować (głupek)
Na szczęście (albo i nie) szybko jej przeszło.
6-ka (dla taty?) za wykonanie "pomocy naukowych" też nie ma wartości materialnych
Oszczędności to w każdym razie nie były
A jeszcze myślę żeby "nie oszczędzić" na wyjeździe do Kielc.
- 15 lut 2017, 15:54
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Ależ oczywiście ... ja przecież ZAWSZE mam rację
Przecież widzisz ... tylko tym razem znów nie wiem czy Ty też na wesoło, czy nie?
Przecież widzisz ... tylko tym razem znów nie wiem czy Ty też na wesoło, czy nie?
- 15 lut 2017, 15:07
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Mam swoją "graciarnię", do której Żona rzadko zagląda.dragonn pisze:McKee jak można ukryć drukarkę przed żoną Ooo?
Jest tam taki bałagan że trudno coś znaleźć
A drukarka stoi w kącie przesłonięta czarną szybą.
Hałas trudno rozróżnić czy od jednej czy dwóch.
A może tylko tak mi się wydaje że Ona nic nie wie... Przyzwyczaiła się do mnóstwa gratów (żona-skarb - nawet na targi dała się kiedyś zaciągnąć, z tym "bezdomnym" trochę przesadziłem tak naprawdę - prędzej kazałaby sprzedać ).
- 15 lut 2017, 14:04
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Więcej dodawać nie potrzebaArtu pisze:Tak Ci się tylko wydaje [...]McKee pisze:2) Artu - tłumaczy światu [...]
- 15 lut 2017, 13:44
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Dobra. To już tak zupełnie serio w takim razie, bo widzę że jedynie Artu pisze niepoważnie (a wiadomo, że "czas to pieniądz" ).
Marku: Zgadzam się. Tak, drukarka przydaje się w domu ... Dookoła siebie mam kilkanaście wydruków z których korzystam codziennie (i dawno przestałem je zauważać (to dla lemingów ))
Te badania mają jakiś sens ... Szczególnie w USA gdzie roboczogodzina kosztuje więcej i gdzie zewnętrzny fachowiec kosztuje wiele więcej.
W Polsce sobie sami robimy różne rzeczy w domu (typu montaż kranu, naprawa okna czy drzwi i jest tak jak pisze Artu i Yorg68 - jakieś różne duperele, do domu, do hobby, itp).
Projektowanie to konieczność - nie ma sensu kupować drukarkii jak się nie potrafi czegoś samemu zaprojektować (to moje prywatne zdanie, ale chyba wszyscy na forum tak mają / lub do tego dojdą). Ew. rozumiem sens składania drukarki (żeby się czegoś nauczyć), ale do korzystania z drukarki trzeba umieć sobie zaprojektować (ew. przerobić) wydruk.
I (tak myślę) projektować się powinno zacząć wcześniej (ew. trzeba mieć taką świadomość: "dam radę się tego nauczyć" / "to mnie na pewno wciągnie").
Ale czy się opłaca? Czy pozwala zaoszczędzić?
Nie wiem, ale mam wrażenie że niekoniecznie: to bardziej wygoda, rozszerzenie hobby, ew. może nawet jakiś mały biznesik "na boku".
Jeżeli dla kogoś drukarka to gadżet, to raczej długo nie będzie używany (kilka wydruków i do szafy / na allegro).
Lepiej coś zaprojektować i wydrukować przez 3dhubs.
Po dotychczasowych wypowiedziach oceniam (tylko w kontekście badania i znowu wracam do trybu "na wesoło"):
1) Yorg 68 - nie powiedział czy oszczędza dzięki drukarce - uczy się i ma frajdę (a potajemnie kupuje tony filamentu pewnie).
2) Artu - tłumaczy światu, że dzięki drukarce zaoszczędził kokosy a tak naprawdę kokosy umoczył (w kilku już drukarkach)
3) Ja - podobnie jak Artu, ale nie staram się przekonać całego świata a jedynie siebie i żonę. Siebie prawie przekonałem, a żonę...? Ujmę to tak: oficjalnie mam jedną drukarkę, bo drugiej nie znalazła jeszcze. Jak znajdzie to zostanę bezdomnym. Filament chowam w zamkniętym i dobrze strzeżonym pomieszczeniu.... Wydruki są zwykle przymocowane do czegoś trwałego... jedyna wydrukowana figurka (nie-krasnal) wylądowała w śmietniku.
4) marek91 - zdyskalifikowany - zajął się drukarkami zawodowo i na dodatek prowadzi jakieś forum dla oszołomów
PS.: I znów serio (dla lemingów ): Przydatność drukarki 3D jest niezaprzeczalna. Nie wszystko da się wprost przełożyć na pieniądze. Ale jeżeli ktoś do tego od strony $$$ podejdzie, to drukarka potrafi na siebie zarobić (tylko mało kto się chce tym chwalić).
Marku: Zgadzam się. Tak, drukarka przydaje się w domu ... Dookoła siebie mam kilkanaście wydruków z których korzystam codziennie (i dawno przestałem je zauważać (to dla lemingów ))
Te badania mają jakiś sens ... Szczególnie w USA gdzie roboczogodzina kosztuje więcej i gdzie zewnętrzny fachowiec kosztuje wiele więcej.
W Polsce sobie sami robimy różne rzeczy w domu (typu montaż kranu, naprawa okna czy drzwi i jest tak jak pisze Artu i Yorg68 - jakieś różne duperele, do domu, do hobby, itp).
Projektowanie to konieczność - nie ma sensu kupować drukarkii jak się nie potrafi czegoś samemu zaprojektować (to moje prywatne zdanie, ale chyba wszyscy na forum tak mają / lub do tego dojdą). Ew. rozumiem sens składania drukarki (żeby się czegoś nauczyć), ale do korzystania z drukarki trzeba umieć sobie zaprojektować (ew. przerobić) wydruk.
I (tak myślę) projektować się powinno zacząć wcześniej (ew. trzeba mieć taką świadomość: "dam radę się tego nauczyć" / "to mnie na pewno wciągnie").
Ale czy się opłaca? Czy pozwala zaoszczędzić?
Nie wiem, ale mam wrażenie że niekoniecznie: to bardziej wygoda, rozszerzenie hobby, ew. może nawet jakiś mały biznesik "na boku".
Jeżeli dla kogoś drukarka to gadżet, to raczej długo nie będzie używany (kilka wydruków i do szafy / na allegro).
Lepiej coś zaprojektować i wydrukować przez 3dhubs.
Po dotychczasowych wypowiedziach oceniam (tylko w kontekście badania i znowu wracam do trybu "na wesoło"):
1) Yorg 68 - nie powiedział czy oszczędza dzięki drukarce - uczy się i ma frajdę (a potajemnie kupuje tony filamentu pewnie).
2) Artu - tłumaczy światu, że dzięki drukarce zaoszczędził kokosy a tak naprawdę kokosy umoczył (w kilku już drukarkach)
3) Ja - podobnie jak Artu, ale nie staram się przekonać całego świata a jedynie siebie i żonę. Siebie prawie przekonałem, a żonę...? Ujmę to tak: oficjalnie mam jedną drukarkę, bo drugiej nie znalazła jeszcze. Jak znajdzie to zostanę bezdomnym. Filament chowam w zamkniętym i dobrze strzeżonym pomieszczeniu.... Wydruki są zwykle przymocowane do czegoś trwałego... jedyna wydrukowana figurka (nie-krasnal) wylądowała w śmietniku.
4) marek91 - zdyskalifikowany - zajął się drukarkami zawodowo i na dodatek prowadzi jakieś forum dla oszołomów
PS.: I znów serio (dla lemingów ): Przydatność drukarki 3D jest niezaprzeczalna. Nie wszystko da się wprost przełożyć na pieniądze. Ale jeżeli ktoś do tego od strony $$$ podejdzie, to drukarka potrafi na siebie zarobić (tylko mało kto się chce tym chwalić).
- 15 lut 2017, 10:45
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Nie neguję biznesowego wykorzystania.
Ale w domu???
Kupuje się lub składa drukarkę, potem kolejne kosztowne ulepszenia.
Kupuje się kolejne kilogramy filamentu na wazoniki i krasnale (przecież nie można tego sprzedawać).
A o kupnie kolejnych drukarek nie wspomnę....
Popatrz na Kopytko .... tyle kupuje, że musiał do Niemiec pojechać, bo w Polsce nie dawał już rady finansować hobby...
I jeszcze od szkodliwych związków na głowę pada i żenujące niskie dowcipy się wypisuje (patrz linijka wyżej)....
Albo siedzi taki pacjent na forum zamiast wziąć się do pracy (mam tak dziś) lub siedzi z drukarką zamiast się zająć żoną wieczorem (to też mój (walentynkowy ) przypadek).
I o tym 'naukowcy' nie piszą ... że to zuo jest i filamenty też zuo
PS.: Wesoły dzień dziś mam. I specyficzne poczucie humoru. Kopytko: z góry przepraszam za wycieczki osobiste, ale jakoś mi Twoja Osoba najbardziej pasuje do zaprzeczenia teorii amerykańskich naukowców.
Ale w domu???
Kupuje się lub składa drukarkę, potem kolejne kosztowne ulepszenia.
Kupuje się kolejne kilogramy filamentu na wazoniki i krasnale (przecież nie można tego sprzedawać).
A o kupnie kolejnych drukarek nie wspomnę....
Popatrz na Kopytko .... tyle kupuje, że musiał do Niemiec pojechać, bo w Polsce nie dawał już rady finansować hobby...
I jeszcze od szkodliwych związków na głowę pada i żenujące niskie dowcipy się wypisuje (patrz linijka wyżej)....
Albo siedzi taki pacjent na forum zamiast wziąć się do pracy (mam tak dziś) lub siedzi z drukarką zamiast się zająć żoną wieczorem (to też mój (walentynkowy ) przypadek).
I o tym 'naukowcy' nie piszą ... że to zuo jest i filamenty też zuo
PS.: Wesoły dzień dziś mam. I specyficzne poczucie humoru. Kopytko: z góry przepraszam za wycieczki osobiste, ale jakoś mi Twoja Osoba najbardziej pasuje do zaprzeczenia teorii amerykańskich naukowców.
- 15 lut 2017, 09:24
- Forum: Newsy
- Temat: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
- Odpowiedzi: 37
- Odsłony: 19939
Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Naukowcy twierdzą, że drukarka 3D w domu pomaga oszczędzać a nawet polecają, że można się tym chwalić przed znajomymi:
http://www.3ders.org/articles/20170214- ... m-mtu.html
Nie wiem jak to działa w USA, bo u siebie tego nie zauważyłem. Raczej pojawiły się nowe pozycje na liście wydatków
Chyba inny mamy klimat.
http://www.3ders.org/articles/20170214- ... m-mtu.html
Nie wiem jak to działa w USA, bo u siebie tego nie zauważyłem. Raczej pojawiły się nowe pozycje na liście wydatków
Chyba inny mamy klimat.