To jak jesteś z okolic Bydgoszczy to musimy się zgadać to ci grzałeczkę za piątaka odpalę bo mam akurat 3 sztuki w zapasie
Nie będziesz przez święta uziemiony z drukiem.

Jakieś 5cm za grzałką są zwykle zaciśnięte końcówki. Zsuń izolację i sprawdź czy napięcie dochodzi do tamtego miejsca - jeśli tak to grzałka kaput, jeśli nie to może gdzieś kabel się złamał.

I tak jak koledzy wyżej pisali nie operuj grzałką wyciągniętą z bloku i podpiętą pod zasilanie bo to pierwszy krok do odwalenia czegoś niedobrego

Ale chwilunia. Skoro podaje napięcie na grzałkę (nawet te 16 co jest ... dziwne) a grzałka sama w sobie ma odpowiednią rezystancję to ja tu czegoś nie rozumiem. Może przewód od grzałki nie był wetknięty odpowiednio bądź dokręcony we wtyczkę na płytce?

Odepnij grzałkę od płyty, zmierz rezystancję i podaj wynik. Potem pomyślimy co dalej bo praktycznie to jest kluczowe.

Mi z miesiąc temu z hakiem właśnie po zakupie i 2 dniach druku też padła grzałka. Nie było żadnego przepięcia, przegrzania ... tak ło, sama z siebie. Obstawiam to samo - jakaś trefna partia może poszła albo co.



EDIT.

A dodam info dla zielonego bo miesiąc temu sam taki byłem

Grzałka wchodzi w aluminiową kostkę zwaną heatblokiem - wychodzą z niej 2 kable koloru czerwonego w grubym silikonowym/ceramicznym (nie wiem co to jest ) oplocie. Poleć po tych kablach do samej płyty pod którą są one podpięte i tam działaj.

P.S
Może być też upalona/ brak styku we wtyczce (o ile taka jest na kablach- ja mam mniej więcej w połowie długości).