Odwrócony worklog - moja druga drukarka 3D - MendelMax 1.5

[FlameRunner]

Przedstawiam moją drugą drukarkę 3D.

MendelMax 1.5

W stanie "fabrycznym" - czyli takim, w jakim kupiłem ją już używaną od jej konstruktora - była to drukarka zbudowana z grubsza według projektu: https://www.thingiverse.com/thing:20355 , jednak z modyfikacjami, między innymi:

• inne uchwyty silników Z,
• trochę inne x-endy, nakrętka sześciokątna zamiast nakrętki z kołnierzem,
• inny sposób mocowania wałków Y: https://www.thingiverse.com/thing:35705 ,
• dla osi Y silnik NEMA23: https://www.thingiverse.com/thing:35697 ,
• trochę inne narożniki przy podstawie.

Od tego czasu, w ciągu kilku lat pracy, drukarka obrosła w liczne usprawnienia, "usprawnienia", naprawy i prowizorki. W kolejności raczej nie chronologicznej i raczej nie wszystko:

• Dodałem panel kontrolny z wyświetlaczem tekstowym i czytnikiem kart SD - pierwotnie sterowanie i druk odbywał się z peceta "po USB".
• Powyższe pewnie wiązało się z wgraniem nowego firmware.
• Do sanek na rolkę filamentu dodałem dwa cylindry (czarne wydruki), które w końcu zapewniły szpuli właściwe oparcie. Pierwotnie były same nieduże łożyska, z których szpula lubiła spadać.
• Zmieniłem sterowanie grzaniem stołu na PID (zmiana firmware) i pierwotnie zastosowany przekaźnik samochodowy wymieniłem na moduł z tranzystorem.
• Wymieniłem pierwotnie zamontowany ekstruder Greg's Wade reloaded na polskiej produkcji metalowy ekstruder Goliat, co wiązało się z przeróbką modelu i wydrukowaniem nowego wózka X.
• Poluzowałem śrubki mocujące silniki Z, co znacząco poprawiło jakość ścianek bocznych.
• Wymieniłem paski zębate.
• Złamałem i wymieniłem mocowanie silnika Y.
• Zniszczyłem i wymieniłem x-end od strony z silnikiem.
• Doraźnie wymieniałem niektóre kable.

Drukarka kawałek czasu temu została wyłączona z użytku, ale nie z powodu jakiejś awarii, a głównie ze względu na wiek i stan okablowania.

Dlaczego to wszystko akurat dziś piszę? Zdjąłem wczoraj tę drukarkę z regału, uruchomiłem stary komputer, uruchomiłem starą wersję Cura, skorzystałem ze starych profili druku i... bez najmniejszych problemów, bez poziomowania stołu, dosłownie jakby drukarka była ciągle w użyciu, wydrukowałem żółwika z tego wątku: "Podobno sezon na żółwie?"

PS Zapomniałem napisać, że głowica się chwieje, jest źle zamontowana w ekstruderze. To by mogło tłumaczyć drobne nierówności nakładanych warstw.

PPS Blok głowicy chwieje się na łączniku.

[FlameRunner]

Zdemontowałem całe okablowanie - ze względu na wiek, stan i wykonanie.
Zdemontowałem (no dobra, jednemu urwałem kabelki, bo był zacementowany) oba termistory.
Zdemontowałem grzałkę głowicy.

Zdemontowane elementy nie nadają się do dalszego użytku. Na razie je sobie zostawiam, ale w celach jedynie poglądowych.

[FlameRunner]

Znalazłem i zamontowałem "fabryczny" ekstruder.
Niestety wózek X oraz idler, podobnie jak prawy x-end, są dodrukowane przeze mnie.

Zmiana ekstrudera rozwiązała problem bujającej się głowicy, jest w tym momencie bardzo sztywno osadzona.
Przy okazji dokręciłem blok głowicy i to wystarczyło, żeby przestał się bujać na łączniku.

[FlameRunner]

Zorientowałem się, że nie podałem żadnych parametrów.

• Realny obszar do zadrukowania: około 190 x 190 x 160 mm. Dokładne wartości w X i Y zależą od przyjętych marginesów, a w Z - od zamontowanego ekstrudera i głowicy.
   
• Średnica filamentu: 1,75 mm
   
• Stół: grzany na czterech rezystorach drutowych. Rezystancja całości to 1 Ohm, co przekłada się na moc znamionową 144 W przy zasilaniu 12 V. Poziomowanie stołu na czterech śrubkach bez sprężynek; drukarka jest na tyle sztywna, że praktycznie nie ma potrzeby poziomowania stołu w trakcie normalnego codziennego drukowania.
   
• Powierzchnia stołu: przyklejona silikonem deska hartowana o wymiarze około 21 x 21,5 cm. Zakres ruchu głowicy jest nawet większy niż szerokość szybki, za to zakres ruchu stołu jest o 12 mm mniejszy niż jego długość w osi Y (nie żeby to był duży problem, przy samej krawędzi i tak się raczej nie drukuje.
   
• Głowica: jakaś wersja UDS. Jest to głowica z izolatorem z PEEK i nie wymaga aktywnego chłodzenia. W głowicy, od samej góry do samej dyszy, jest rurka teflonowa. Ba! Tak naprawdę rurki PTFE są dwie: w rurkę 6/4 mm jest wciśnięta rurka 4/2 mm. Nie pamiętam już, czy tak to było fabrycznie rozwiązane w tych głowicach, czy może w ten sposób głowica dla filamentu 3 mm została szybko przystosowana do pracy z filamentem 1,75 mm. Maksymalna temperatura pracy takiej głowicy to około 240-250°C, co pozwala na druk z ABS.
   
• Ekstruder: Greg's Wade reloaded
   
• Płyta główna: Arduino MEGA2650 z nakładką RAMPS i stepstickami A4988
   
• Napięcie zasilania: 12 V.

[kapi]

Niestety wózek X oraz idler, podobnie jak prawy x-end, są dodrukowane przeze mnie.

możesz rozwinąć swą myśl ??

[FlameRunner]

Zaryzykuję stwierdzenie, że ta drukarka stanowi świadectwo początków ruchu RepRap w Polsce. Patrząc na nią z tej perspektywy, każda modyfikacja i każda nieoryginalna część jest niepożądana.

[Berg]

heatbrake wymiata

[FlameRunner]

Obawiam się, że pojęcie "heatbreak" nie funkcjonowało w odniesieniu do tych głowic.
Niemniej jednak, ta głowica działa i to przy niezbyt długiej retrakcji, bo tylko* 1,3 mm w konfiguracji z Goliatem.

* 1,3 mm to długość retrakcji w granicach zalecanej przez E3D dla ich głowicy Lite6, która ma prawdziwy prawdziwy stalowy heatbreak i aktywnie chłodzony radiator.

[japim]

Prawdziwy Reprap a nie jakiś chinol.

[Zepco]

Czy ta głowica osiąga zadaną temperaturę szybciej niż te chłodzone?