FreeCAD z Modern UI
- Igor
- Postów w temacie: 1
- Posty: 488
- Rejestracja: 05 mar 2020, 23:12
- Lokalizacja: Kociewie
- Drukarka: Prusa Mk3 i "rzeźby"
- x 167
- Kontakt:
Re: FreeCAD z Modern UI
We Freecad najbardziej "nie tak" są dwie duże rzeczy:
1. Implementacja "bazowania" nowego szkicu względem bryły. Wybrali nienajlepszy sposób, ktory skutkuje zazwyczaj wysypaniem modelu po zmianie w poprzednich krokach. Trzeba bardzo ściśle planować elementy które kiedykolwiek ulegną zmianie, i rysować ściśle zgodnie z wytycznymi. Strasznie wydłuża czas pracy.
Twórcy sami podkreślają wagę tego problemu i precyzyjnie wskazują praktyki przy modelowaniu ograniczające wpływ tego "buga w założeniach" ale zabrnęli już za daleko i musieliby cały soft od początku przepisać - gdyby to zrobili 10 lat temu... Teraz nie ma już szans.
2. Szkicownik (czyli podstawa tworzenia bryły) jak z lat 80, podpowiadanie wiązań bardzo rzadko i takie, że lepiej byłoby wyłączyć. W dodatku spróbuj skopiować fragment szkicu to wszystkie wiązania w skopiowanym elemencie musisz od nowa ustalać. O ile sporo narzędzi czy funkcji we FreeCADzie jest w dechę i działa naprawdę coraz lepiej, to czasem nie dojdziesz do ich użycia. Szkicowanie kolejnych kroków wykończyło nerwowo już kilku pomniejszych mistrzów zen.
I parę mniejszych:
-Nie możesz na jednym szkicu narysować kilku elementów które i tak wyciągnąłbyś z jednej płaszczyzny, co utrudnia wzajemne wymiarowanie.
-nie można uzależnić jednego wymiaru od innego (np. średnica tego okręgu ma być równa długości tamtego odcinka + 2mm) a wymiarowanie parametryczne z użyciem wbudowanego arkusza kalkulacyjnego to kolejna lekcja ekwilibrystyki
Generalnie - nie jest to i jeszcze długo nie będzie program do projektowania ani do składania złożeń z wielu brył. Za to już można go spokojnie używać do zamodelowania 3d zaprojektowanych (w głowie czy na kartce) elementów.
Poza tym - niegłupie narzędzie. Fajna koparka tylko żeby wykonać ruch łyżką musisz się wspinać po ramieniu bo zawory od siłowników są tuż przy siłownikach a nie w kabinie. No i musisz uważać bo połowa ruchów koliduje ze stanowiskiem operatora
1. Implementacja "bazowania" nowego szkicu względem bryły. Wybrali nienajlepszy sposób, ktory skutkuje zazwyczaj wysypaniem modelu po zmianie w poprzednich krokach. Trzeba bardzo ściśle planować elementy które kiedykolwiek ulegną zmianie, i rysować ściśle zgodnie z wytycznymi. Strasznie wydłuża czas pracy.
Twórcy sami podkreślają wagę tego problemu i precyzyjnie wskazują praktyki przy modelowaniu ograniczające wpływ tego "buga w założeniach" ale zabrnęli już za daleko i musieliby cały soft od początku przepisać - gdyby to zrobili 10 lat temu... Teraz nie ma już szans.
2. Szkicownik (czyli podstawa tworzenia bryły) jak z lat 80, podpowiadanie wiązań bardzo rzadko i takie, że lepiej byłoby wyłączyć. W dodatku spróbuj skopiować fragment szkicu to wszystkie wiązania w skopiowanym elemencie musisz od nowa ustalać. O ile sporo narzędzi czy funkcji we FreeCADzie jest w dechę i działa naprawdę coraz lepiej, to czasem nie dojdziesz do ich użycia. Szkicowanie kolejnych kroków wykończyło nerwowo już kilku pomniejszych mistrzów zen.
I parę mniejszych:
-Nie możesz na jednym szkicu narysować kilku elementów które i tak wyciągnąłbyś z jednej płaszczyzny, co utrudnia wzajemne wymiarowanie.
-nie można uzależnić jednego wymiaru od innego (np. średnica tego okręgu ma być równa długości tamtego odcinka + 2mm) a wymiarowanie parametryczne z użyciem wbudowanego arkusza kalkulacyjnego to kolejna lekcja ekwilibrystyki
Generalnie - nie jest to i jeszcze długo nie będzie program do projektowania ani do składania złożeń z wielu brył. Za to już można go spokojnie używać do zamodelowania 3d zaprojektowanych (w głowie czy na kartce) elementów.
Poza tym - niegłupie narzędzie. Fajna koparka tylko żeby wykonać ruch łyżką musisz się wspinać po ramieniu bo zawory od siłowników są tuż przy siłownikach a nie w kabinie. No i musisz uważać bo połowa ruchów koliduje ze stanowiskiem operatora
Adinfo, dragonn, bazic
Złote zasady: 1. You get what you paid for 2. Works? Don't fix! 3.Tanie okaże się najdroższe 4. Nie zoptymalizujesz procesu, którego nie rozumiesz 5. Konserwuj, nie czekaj aż padnie do reszty
-
- Postów w temacie: 2
- Posty: 939
- Rejestracja: 06 sty 2019, 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Drukarka: Prusa A8
- x 479
Re: FreeCAD z Modern UI
W sumie nie pracowałem na zbyt wielu softach mechanicznych, aczkolwiek słysząc rzeczy powyżej, FreeCAD jest dla mnie skreślony kompletnie. Nie wyobrażam sobie pracy z takimi ograniczeniami i szczerze mówiąc nie widzę żadnego sensu rozwijania go dalej w takiej formie, skoro to ślepy zaułek (błędy w założeniach na początku).
- Zepco
- Postów w temacie: 3
- Posty: 1555
- Rejestracja: 25 kwie 2017, 22:23
- Lokalizacja: Kielce
- Drukarka: PRUSA i3 MK2S
- x 294
Re: FreeCAD z Modern UI
To się akurat da bez użycia arkusza, przynajmniej w wersji 0.19. Jak ustawiasz wymiar, to poniżej jest pole tekstowe na nazwę tego wymiaru. Można nawet podać wymiar elementu z innego szkicu.Igor pisze: -nie można uzależnić jednego wymiaru od innego (np. średnica tego okręgu ma być równa długości tamtego odcinka + 2mm) a wymiarowanie parametryczne z użyciem wbudowanego arkusza kalkulacyjnego to kolejna lekcja ekwilibrystyki
Czyli rysujesz linię, podajesz jej wymiar, jako "Name (optional)" nadajesz nazwę "Linia", potem rysujesz okrąg i przy wymiarze klikasz na niebieską kulkę (Fx) i wpisujesz formułę .Constraints.Linia+2mm bądź pełną nazwę ze szkicem Sketch.Constraints.Linia+2mm. Nie wiem jak w windows, ale pod linuxem wielkość liter ma znaczenie.
Teraz każda zmiana linii skutkuje automatyczną zmianą okręgu.
Kiedyś to były dobre założenia, teraz to jest tzw. "dług" który hamuje rozwój oprogramowania w dobrym kierunku. Dojdą w końcu do takiego miejsca, kiedy trzeba będzie coś z tym zrobić żeby iść z duchem czasu. W dodatku mogliby popracować nad interfejsem użytkownika. Wystarczy spojrzeć chociażby na blendera, że jest możliwe zrobić przejrzysty interfejs w oprogramowaniu OS.Holgin pisze:W sumie nie pracowałem na zbyt wielu softach mechanicznych, aczkolwiek słysząc rzeczy powyżej, FreeCAD jest dla mnie skreślony kompletnie. Nie wyobrażam sobie pracy z takimi ograniczeniami i szczerze mówiąc nie widzę żadnego sensu rozwijania go dalej w takiej formie, skoro to ślepy zaułek (błędy w założeniach na początku).
Adinfo, bazic
Prusa i3 MK2S
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
- sagittario
- Drukarz
- Postów w temacie: 1
- Posty: 336
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 11:25
- Lokalizacja: Nysa
- Drukarka: Anet A8, Inventor
- x 133
Re: FreeCAD z Modern UI
Aż mnie zaciekawiło to nowe UI. Może znów na chwilkę przeproszę się z FreeCAD-em.
Niestety dla mnie jestem od ponad 13 lat "skażony" Solid Worksem. W przerwie przez 2 lata używałem Inventora. Kiedy siadam do FC to od razu odpycha mnie interfejs. Podobnie miałem kiedyś z Blenderem przez co całkowicie straciłem nim zainteresowanie. Do tego w FC grozę dla mnie budzi fakt, że nie mogą się zdecydować czym FC ma być. Takie moduły jak w CATIA, a dla mnie żadnej logiki. No sorry ale gdyby rozwiązali to podobnie jak w SW czy Inventorze to może miałoby to sens. Tymczasem (jak coś poknocę to poprawcie mnie) wchodzę w moduł szkic, później w jakiś inny moduł aby modelować, później znów w coś innego. "Wat ze fak" jakby to niemiec powiedział
A w SW mam spokój-modelowanie części, modelowanie złożeń, rysunek techniczny. I jeb! Tyle. W modelowaniu części mam wszystko czego mi potrzeba do modelowania!
Nie twierdzę, że FC jest zły. On jest zły dla "nas"-skażonych komercyjnym oprogramowaniem gdzie po prostu wiele rzeczy działa.
Niestety dla mnie jestem od ponad 13 lat "skażony" Solid Worksem. W przerwie przez 2 lata używałem Inventora. Kiedy siadam do FC to od razu odpycha mnie interfejs. Podobnie miałem kiedyś z Blenderem przez co całkowicie straciłem nim zainteresowanie. Do tego w FC grozę dla mnie budzi fakt, że nie mogą się zdecydować czym FC ma być. Takie moduły jak w CATIA, a dla mnie żadnej logiki. No sorry ale gdyby rozwiązali to podobnie jak w SW czy Inventorze to może miałoby to sens. Tymczasem (jak coś poknocę to poprawcie mnie) wchodzę w moduł szkic, później w jakiś inny moduł aby modelować, później znów w coś innego. "Wat ze fak" jakby to niemiec powiedział
A w SW mam spokój-modelowanie części, modelowanie złożeń, rysunek techniczny. I jeb! Tyle. W modelowaniu części mam wszystko czego mi potrzeba do modelowania!
Nie twierdzę, że FC jest zły. On jest zły dla "nas"-skażonych komercyjnym oprogramowaniem gdzie po prostu wiele rzeczy działa.
-
- Postów w temacie: 2
- Posty: 939
- Rejestracja: 06 sty 2019, 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Drukarka: Prusa A8
- x 479
Re: FreeCAD z Modern UI
Ale my nie jesteśmy skażeni - po prostu działamy z softem który działa i to powinien być punkt wyjścia, punkt odniesienia.
- Berg
- Zasłużony
- Postów w temacie: 4
- Posty: 7569
- Rejestracja: 05 lis 2016, 11:57
- Lokalizacja: Kraków
- Drukarka: Lume, K8400, HC Evo
- x 2675
Re: FreeCAD z Modern UI
Jak jest więcej zakładek to się nie mieszczą na szerokość i giną, gdzieś. Przynajmniej na maku = nie da się używać.
Prusa i3 mk3s https://tinyurl.com/y65mva4m
Photon
Velleman Vertex K8400x2 https://tinyurl.com/y55pnudv
HyperCube Evolution ST 250 https://tinyurl.com/y36cexyw
Anycubik Kossel Plus https://tinyurl.com/y5ybrh8v
K40 https://tinyurl.com/y3gzdnbg
MD-16 https://tinyurl.com/y4lz6bpf
CNC https://tinyurl.com/y5ku9jf2
Photon
Velleman Vertex K8400x2 https://tinyurl.com/y55pnudv
HyperCube Evolution ST 250 https://tinyurl.com/y36cexyw
Anycubik Kossel Plus https://tinyurl.com/y5ybrh8v
K40 https://tinyurl.com/y3gzdnbg
MD-16 https://tinyurl.com/y4lz6bpf
CNC https://tinyurl.com/y5ku9jf2
- Zepco
- Postów w temacie: 3
- Posty: 1555
- Rejestracja: 25 kwie 2017, 22:23
- Lokalizacja: Kielce
- Drukarka: PRUSA i3 MK2S
- x 294
Re: FreeCAD z Modern UI
Dla zainteresowanych dorzucam jeszcze film z prezentacji innej gałęzi FC
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=s7O0gIvXnLU
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=s7O0gIvXnLU
Prusa i3 MK2S
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
Re: FreeCAD z Modern UI
Dziś natrafiłem na ten wątek o Free-CAD'ie.
Musze powiedzieć, że ja nie jestem skażony innymi CAD'ami. Wcześniej (dawno temu) miałem do czynienia tylko ze Strata 3D.
Na początku faktycznie mnie UI rozwalał. Wróć... Może nawet nie UI tylko workflow - faktycznie proste rzeczy trzeba robić nieintuicyjnie.
Jednak pokusiłem się o looknięcie na kilka tutoriali na YT i muszę powiedzieć, że dość proste rzeczy jestem wstanie zrobić.
Jak do tej pory nie używałem parametryzacji elementów na podstawie innych - bo nigdy nie pamiętam składni - a faktycznie na filmikach widziałem , że to bardzo pomaga i przynosi efekty.
Najbardziej mnie wkurza niemożność (raczej: moja nieumiejętność) łączenia kilku elementów (body + coś zaimportowane z pliku .stl) w prosty sposób.
Potwierdzam, że jak szkic wykona się w postaci "pełnej, związanej" - program podpowiada na zielono, że jest ok - wtedy taki szkic ma duuuużo mniejsze szanse na "rozjechanie" gdy zmienimy cos w poprzednich krokach.
Inna rzecz - to wszelkie fazy i zaokrąglenia - zauważyłem, że to pięta achillesowa FreeCAD'a. Proponuje robić tego typu kroki jak najpóźniej, jak się tylko da.
Jako laikowi - w miarę udaje mi się korzystać z FreeCAD'a - co można zobaczyć w moich wypocinach https://www.thingiverse.com/bazic/designs (oprócz karetki x, która jest remake'iem)
Musze powiedzieć, że ja nie jestem skażony innymi CAD'ami. Wcześniej (dawno temu) miałem do czynienia tylko ze Strata 3D.
Na początku faktycznie mnie UI rozwalał. Wróć... Może nawet nie UI tylko workflow - faktycznie proste rzeczy trzeba robić nieintuicyjnie.
Jednak pokusiłem się o looknięcie na kilka tutoriali na YT i muszę powiedzieć, że dość proste rzeczy jestem wstanie zrobić.
Jak do tej pory nie używałem parametryzacji elementów na podstawie innych - bo nigdy nie pamiętam składni - a faktycznie na filmikach widziałem , że to bardzo pomaga i przynosi efekty.
Najbardziej mnie wkurza niemożność (raczej: moja nieumiejętność) łączenia kilku elementów (body + coś zaimportowane z pliku .stl) w prosty sposób.
Potwierdzam, że jak szkic wykona się w postaci "pełnej, związanej" - program podpowiada na zielono, że jest ok - wtedy taki szkic ma duuuużo mniejsze szanse na "rozjechanie" gdy zmienimy cos w poprzednich krokach.
Inna rzecz - to wszelkie fazy i zaokrąglenia - zauważyłem, że to pięta achillesowa FreeCAD'a. Proponuje robić tego typu kroki jak najpóźniej, jak się tylko da.
Jako laikowi - w miarę udaje mi się korzystać z FreeCAD'a - co można zobaczyć w moich wypocinach https://www.thingiverse.com/bazic/designs (oprócz karetki x, która jest remake'iem)
- Adinfo
- Drukarz
- Postów w temacie: 2
- Posty: 1100
- Rejestracja: 15 lis 2018, 12:54
- Lokalizacja: śląsk
- Drukarka: 2xDelta, MD-16, X1
- x 254
- Kontakt:
Re: FreeCAD z Modern UI
Co do tego to trzeba się pilnować, aby edytować obiekty wewnątrz tych "kontenerów z fazowaniem i zaokrąglaniem" (nie poprawiać wymiarów i lokalizacji tych nadrzędnych po tych operacjach dodatkowych) bo inaczej wszystko się rozjedzie, czyli np. wyświetlić (uaktywnić) sześcian i go przenieść lub zmienić rozmiar, wtedy go wyłączyć -> po tej operacji "zaktualizuje się zaokrąglony/ścięty element" nadrzędny, jak to przegapimy to będzie niezły bigos z tego i odkręcanie/naprawianie jest potem czasochłonne.bazic pisze:Inna rzecz - to wszelkie fazy i zaokrąglenia - zauważyłem, że to pięta achillesowa FreeCAD'a. Proponuje robić tego typu kroki jak najpóźniej, jak się tylko da.
Anycubic Delta Linear Plus
Prusa i3 Beer 0% Upgrade viewtopic.php?f=34&t=6395&p=106894#p106887
Prusa i3 Beer 0% Upgrade viewtopic.php?f=34&t=6395&p=106894#p106887
Re: FreeCAD z Modern UI
Podejrzewam, że powodem takiego zachowania jest opieranie się FreeCAD'a na kolejności/numeracji krawędzi. Kiedyś po zmianach zauważyłem, że faza "przeskoczyła" z jednej krawędzi na zupełnie inną. Dlatego ja to robię zawsze na samiutkim końcu.