kaworu pisze:Jedyne miejsce, gdzie jakieś zakłócenia mogą mieć znaczenie to tory analogowe*, jak podłączenia termistorów.
* - A nawet tam po coś daje się kondensatory, aby chwilowe zakłócenia niwelować.
No właśnie w drukarkach "tor analogowy" od termistora - jest tak totalnie odfiltrowany, a pomiar jest na tyle uśredniony - że to jedno z bardziej odpornych wejść. Zauważ że równolegle do termistora jest bardzo-spory kondensator, i filtr z kilka(set) kilooomów + 1-10uF daje odporność na prawie wszystko... Wszystkie zakłócenia impulsowe są po prostu uśrednione, nie mają żadnego wpływu.
(Pod warunkiem oczywiście, że termistor jest podłączony 2przewodowo (czyli normalnie) a nie 1 drut , a masa gdzieś na masie z obudowy drukarki ;) - bo i takich mądrych widziałem, by masę brać z obudowy hotendu)
kaworu pisze:Nie ma opcji aby krańcówki były wzbudzane w sensownie zbudowanym** układzie prądem z silników, jaki by on nie był. No chyba, że owiniesz przewodem krańcówek kilka tysięcy razy przewody silników. Ale nawet jakbyś chciał to robić, to już lepiej przewody grzałek, tam idą większe prady.
** - Czyli w takim, który ma mocny pullup/pulldown (a chyba nikt inaczej tych obwodów nie buduje).
Po pierwsze - przy krańcówkach robiących równocześnie za "home-owanie" jest ważna powtarzalność/precyzja - więc oba stany (zwarty/rozwarty) fajnie by było, by były stabilnie rozpoznawane. A równocześnie trzeba pozbywać się drgań styków w momencie przełączenia - więc jak najlepsze filtrowanie (na przewodach) zakłóceń zewnętrznych jest wskazane - by nie trzeba było ich filtrować na wejściu elektroniki (filtrem RC) - bo ten filtr pogarsza selektywność wykrywania przełączenia (przy robieniu "home")
Po drugie - prawidłowo zbudowana maszyna (czy to drukarka, czy CNC) powinna mieć krańcówki zabezpieczające podłączone na stykach NC - tzn normalnie powinny być stale zwarte. Jak są wszystkie razem do jednego wejścia (nie rozdzielone) - to podłączone w szereg. Wtedy naciśnięcie którejkolwiek - przerywa obwód i generuje sygnał "alarm krańcówka" Również przerwanie przewodu - generuje alarm i zatrzymuje maszynę. Obwód który w pozycji normalnej jest zwartą pętlą - jest dużo mniej wrażliwy na zakłócenia elektryczne niż linia otwarta.
(tak po prawdzie - jest trochę bardziej wrażliwy na zakłócenia elektromagnetyczne generowane przez spore prądy, niż zwój otwarty, ale nie wygeneruje to nigdy aż takiego zakłócenia by zakłócić pracę układu, w przeciwieństwie do zakłóceń zbieranych przez otwarty drut-antenę).
Podłączenie używając styków "NO" czyli normalnie-otwarte daje bardzo słabe zabezpieczenie, bo:
- w stanie normalnym styk otwarty - to linia do tego styku elektrycznie "wisi w powietrzu" (i jedynie jakiśtam pull-up stabilizuje jej potencjał jako stan wysoki) - linia "wisząca w powietrzu" elektrycznie robi za antenę, zbiera zakłócenia i jest dużo bardziej wrażliwa na przepięcia.
- ewentualne jakieś przerwanie przewodu/odłączenie się - nie zostaje w żaden sposób wykryte, i krańcówka po prostu nie zadziała wtedy gdy ma zadziałać (o awarii dowiadujemy się za późno)