A Ty co dziś zepsułeś?

Rozmowy na luzie np. o pogodzie lub śmiesznych kotach
Awatar użytkownika
griszek
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 10
Posty: 137
Rejestracja: 15 sie 2019, 05:52
Lokalizacja: Warszawa
x 80

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: griszek »

Nic drukarkowego, ale ... 5:08 rano praktycznie pełna lobotomia telefonu - na szczęście skończyło się tylko wipem i odtworzeniem danych z backupu po powrocie do domu.

Za to dzień był fajny, cichy, nikt nie dzwonił - ciekawe czemu :P
Ender 3 online
Anycubic Kossel online
MP Mini Delta online
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 41
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: dziobu »

Spadła Wam kiedyś szpula z filamentem? Pewnie tak. A spadła tak żeby trafić tylko drutem w ostry kant (imadła :D)? Jak nie to nie musicie już sprawdzać co się wtedy stanie :)
ss.jpg
(nie, nie planowałem tego)
Abys, Stefek96, FlameRunner, kamilxxg, morf, sagittario
Awatar użytkownika
FlameRunner
Zasłużony
Postów w temacie: 23
Posty: 6568
Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:26
x 2056

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: FlameRunner »

dziobu pisze:(nie, nie planowałem tego)
Wierzę; jakbyś chciał tak zrobić, to nie ma szans, żeby się udało. :D
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 41
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: dziobu »

Najprawdopodobniej tak. Nie pierwszy raz spadła mi szpula ale pierwszy raz ucierpiał filament (zawsze to pęka bok szpuli).
Awatar użytkownika
TDI-CAD
Postów w temacie: 4
Posty: 1538
Rejestracja: 19 kwie 2016, 19:27
Lokalizacja: Wrocław
Drukarka: K1C, Gate 1 fiber
x 568

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: TDI-CAD »

To juz wiadomo jak wyprodukować seryjnie wkłady do długopisów 3d....
FlameRunner, Jakub, Pjoter, Jose, virgin71, seler1500
Awatar użytkownika
MaxXxi47
Postów w temacie: 3
Posty: 396
Rejestracja: 14 wrz 2017, 23:31
Lokalizacja: Bydgoszcz
Drukarka: Tronxy X5S
x 98
Kontakt:

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: MaxXxi47 »

Obstawiam że gdyby mi się coś takiego przytrafiło ... to stałbym przy drukarce 2 godziny i podawał kolejne kawałki filamentu do "zjedzenia" bo tak nie lubię marnować plastiku :P (a pewnie wydrukowałbym coś co nigdy nikomu się nie przyda xD).
Jose
DRAGON CUSTOMS
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 41
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: dziobu »

Ja mam pudełko na takie śmiecie. Jak pojawi się piecyk to chcę sprawdzić czy da się z tego coś odlać.
Nie wiem po co :D
Awatar użytkownika
Zepco
Postów w temacie: 13
Posty: 1555
Rejestracja: 25 kwie 2017, 22:23
Lokalizacja: Kielce
Drukarka: PRUSA i3 MK2S
x 294

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: Zepco »

A dla niektórych czujnik filamentu to zwykły niepotrzebny gadżet. Czyżby było inaczej? :D
Prusa i3 MK2S
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
Awatar użytkownika
xyzyx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 2
Posty: 319
Rejestracja: 02 sie 2017, 06:22
Lokalizacja: Płock
Drukarka: HCX2
x 65

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: xyzyx »

MaxXxi47 pisze:Obstawiam że gdyby mi się coś takiego przytrafiło ... to stałbym przy drukarce 2 godziny i podawał kolejne kawałki filamentu do "zjedzenia" bo tak nie lubię marnować plastiku :P (a pewnie wydrukowałbym coś co nigdy nikomu się nie przyda xD).
Miałem kiedyś taką sytuację i jeszcze mniejsze kawałki, ponadto coś z tym filamentem było nie tak bo łamał się na mniejsze. Siedziałem przy drukarce pare godzin i podawałem te kawałeczki tylko dlatego, że akurat ten kolor był mi w danej chwili potrzebny, nie miałem alternatywy.
Powiem tak dużo zabawy ale filament do odratowania dla chętnych lub tak jak ja "zmuszonych" w danej chwili do przytulenia się do drukarki hehe
Awatar użytkownika
morf
Drukarz
Postów w temacie: 20
Posty: 3203
Rejestracja: 17 sty 2017, 12:28
Drukarka: Reprapy, Prusa MK3S
x 1575

Re: A Ty co dziś zepsułeś?

Post autor: morf »

Nie wiem czy też macie podobne doświadczenia ale mam pewne przemyślenia że podejmując próbę "ratowania" np zlapania/zmiany kierunku spadającej/spadających rzeczy często można pogorszyć sprawę np. Uszkadzając dodatkowe elementy wyposażenia :)
Trochę jak taki paradoks że czasami słyszy się że ktoś wypadł bezwładnie po pijaku przez balkon i wyzyl a próbujący się ratować zazwyczaj marnie kończą (chyba? Wolę nie próbować )
Done is better than perfect.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O wszystkim i o niczym”