Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Rozmowy na luzie np. o pogodzie lub śmiesznych kotach
ZADAR
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 5
Posty: 30
Rejestracja: 24 sty 2018, 20:31
Lokalizacja: Kraków
x 2
Kontakt:

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: ZADAR »

Jak zakmniemy dobrze mieszkanie
a) to nie ma dostępu do tlenu - umieramy
b) nasze mieszkania wypełnione tworzywami sztucznymi, lakierami itd itp. To wszystko się uwalania. Zamknięte mieszkanie - pułapka tego wszystkiego.
Żaden domowy oczyszczać powietrza nie da temu rady. Czyli faszerujemy się tym ponieważ stężenie rośnie względem tego co na zewnątrz
c) w normalne dni to ogromne zapylenie mamy w mieszkaniach względem na zewnątrz.
d)oczyszcze radzą sobie tylko z pyłem do pewnej wielkośći, pyły są tylko częscią smogu a co z resztą składników smogu-gazów?

Dla tego uważam że to wielka ściema dla uspokojenia ludu żeby siedzieć w domu w zakmniętym miekszaniu.
Taka sama sciema jak za PRL pić mleko w przypdaku ataku chemicznego.
https://zadar.pl/ Filamenty Kraków
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 19
Posty: 8943
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5873
Kontakt:

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: dziobu »

ZADAR pisze:Dla tego uważam że to wielka ściema dla uspokojenia ludu żeby siedzieć w domu w zakmniętym miekszaniu.
Popatrz na to tak - co władza ma powiedzieć? :p Jedźcie do lasu? Na grzyby? :D
Ludzie oczekują reakcji, to jest reakcja. Że ch*jowa, to inna sprawa.

(pewnie że oczyszczasz wszystkiego nie zbierze; I najchętniej bym wy*ierdolił cały ten krakuff na hasiok, niestety jeszcze tu mieszkam)
kretu
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 17
Posty: 570
Rejestracja: 18 kwie 2017, 20:56
Lokalizacja: Szczecin
Drukarka: Bizer
x 105

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: kretu »

@ZADAR nie nie nie. Ale po kolei
Jak zakmniemy dobrze mieszkanie
a) to nie ma dostępu do tlenu - umieramy
Nie typowe mieszkanie zamknięte z zamkniętymi oknami itd. Powinno mieć wentylację naturalną przyjmuje się na poziomie 0,5 wymiany na godzinę. W praktyce zimą jest z tym trochę lepiej latem gorzej.
b) nasze mieszkania wypełnione tworzywami sztucznymi, lakierami itd itp. To wszystko się uwalania. Zamknięte mieszkanie - pułapka tego wszystkiego.
Żaden domowy oczyszczać powietrza nie da temu rady. Czyli faszerujemy się tym ponieważ stężenie rośnie względem tego co na zewnątrz
Nie tworzywa sztuczne same z siebie nie oddają specjalnie niczego do środowiska potrzebują do tego energii może być np. ciepło albo słońce. Dlatego między innymi są takim problemem bo same z siebie nie chcą się rozkładać. Farby zwłaszcza starszego typu mocno zanieczyszczały dzisiaj jest już z tym znacznie lepiej. Są to najczęściej zanieczyszczenia organiczne i jak najbardziej filtry z węglem aktywny sobie z nimi w miarę radzą. Bez oczyszczacza faktycznie w mieszkaniach może być "brudziej" niż na zewnątrz ale ma to miejsce jeżeli ktoś zaniedbuje podstawy "higieny mieszkania" czyli nie działająca wentylacja naturalna i brak przewietrzania mieszkania. Ponieważ jeżeli wyhodujemy sobie grzyba w domu (i to nie koniecznie takiego którego od razu widać na ścianie) będzie faktycznie gorzej.
c) w normalne dni to ogromne zapylenie mamy w mieszkaniach względem na zewnątrz.
Nie. O ile przestrzegamy podstawowych zasad i wietrzymy mieszkanie. W mieszkaniu kurz osiada i mniej unosi się w powietrzu niż na zewnątrz. Co innego mieszkania gdzie ktoś ma syf. Choć na terenach niezurbanizowanych faktycznie może być tak że na zewnątrz jest lepiej bo w domu mamy choćby piekarnik który może produkować zanieczyszczenia. Ale jak ktoś mieszka w górskiej chatce to go ten temat nie obchodzi
d)oczyszcze radzą sobie tylko z pyłem do pewnej wielkośći, pyły są tylko częscią smogu a co z resztą składników smogu-gazów?
Filtry HEPA w połączeniu jakimś neutralizatorem organiki radzą sobie praktycznie ze wszystkim co nam szkodzi. Wpływ nanocząsteczek jeszcze nie jest do końca zbadany choć niektóre podejrzewa się o rakotwórczość z tym faktycznie nie ma jak walczyć poza unikaniem źródeł emisji.

Smog to w większości pyły zawieszone a one jak najbardziej szybko osiadają i w mieszkaniu nawet bez oczyszczacza jest ich w powietrzu mniej. NOx (kolejny istotny składnik smogu) to niestety inny problem i tu bez oczyszczacza jak masz sąsiada kretyna co pali gównem jest masakra ale nadal stężenie w domu będzie mniejsze choć głownie dzięki naszym płucom...
ZADAR
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 5
Posty: 30
Rejestracja: 24 sty 2018, 20:31
Lokalizacja: Kraków
x 2
Kontakt:

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: ZADAR »

"kretu"
Wentylacja grawitacyjna wprowadza zanieczyszczone powietrze do mieszkania, więć przed czym zamykamy się?

W wiekszości bloków wentylacja grawitacyjna to teoria.

Tworzywa to syf cały czas cos uwalniają. Ciąglę to nowych złych rzeczy o nich się dowiadujemy.
Płyty meblowe to samo zdrowie, jak płyty osb itd.
Oczywiście wszyscy mają drogie dobrej jakości tworzywa itp itd :)

Każdy ma wypucowane mieszkanie na błysk? teoria.

Teraz jest moda na pyły a o tlenkach pewnych gazów nic nie wspomina się w kontekscie cudownych oczyszczacy.
https://zadar.pl/ Filamenty Kraków
kretu
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 17
Posty: 570
Rejestracja: 18 kwie 2017, 20:56
Lokalizacja: Szczecin
Drukarka: Bizer
x 105

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: kretu »

Wprowadza zanieczyszczenia ale część z nich osiada a część z nich filtrujemy płucami i oczyszczamy powietrze. W mieszkaniu zanieczyszczeń przybywa z tempem wentylacji na zewnątrz masz stały napływ zanieczyszczeń. To tak w uproszczeniu.

Nie wentylacja grawitacyjna to nie mit tylko ludzie nie słuchają kominiarzy i fachowców blokują wszelkie możliwe szpary okna uszczelniają i tak wtedy nie działa dlatego powinno się montować chociażby nawietrzniki. Ale to tylko i wyłącznie wina złego obsługiwania swojego mieszkania.

Nie wcale nie uwalniają nie wiadomo ile szkodliwych substancji to zupełni inny rząd wielkości w porównaniu co potrafisz mieć na zewnątrz w gorszy dzień.

Nie wypucowane na błysk ale regularnie sprzątane porządnym odkurzaczem i zmytymi kurzami. Regularnie mam na myśli np 1-2 razy w tygodniu.

To że reklamuje się to na co ludzie zwracają uwagę chyba ciebie nie zaskakuje. Ale każdy nie zabawkowy oczyszczacz jak najbardziej również chwali się tym że rozkłada organikę.
Awatar użytkownika
virgin71
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 4
Posty: 2581
Rejestracja: 19 kwie 2016, 23:07
Lokalizacja: Wrocław
Drukarka: Ultimaker | U30
x 497
Kontakt:

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: virgin71 »

Uwielbiam ten "hasiok". Dziobu, pisz nam więcej. SZNWT.
mobile4you
Postów w temacie: 1
Posty: 240
Rejestracja: 02 sty 2018, 10:37
Lokalizacja: Rzeszów/Zwierzyniec
Drukarka: Prusa Mini
x 42

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: mobile4you »

Pajacyk0v pisze:Chodziło mi po poziom emisji. Wydawać by się mogło, że coś co się topi w niższej temperaturze będzie mniej oddawać w atmosferę.
Coś w tym jest ;-)
FDM.JPG
http://www.3ders.org/articles/20181113- ... -risk.html

https://www.tandfonline.com/doi/full/10 ... ccess=true
Awatar użytkownika
Gmeracz
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 266
Rejestracja: 03 lut 2017, 09:56
Lokalizacja: UK
Drukarka: ANYCUBIC Kossel Plus
x 61
Kontakt:

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: Gmeracz »

Nie wiem, o co chodzi z tymi plastikami, ale wiem, że w odkurzaczu mam trzy filtry. I gdy je wymieniam, powietrze jest czyste podczas odkurzania...
I nie śmierdzi.
I zapewne tak jest z drukarką. Ta potrafi śmierdzieć.
Dlatego robię budę z pleksi do kossela i dam jej wyciąg. A coooo... Bogatemu nie zabronisz ;) ;) ;)
// użytkownik zbanowany permanentnie
ZADAR
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 5
Posty: 30
Rejestracja: 24 sty 2018, 20:31
Lokalizacja: Kraków
x 2
Kontakt:

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: ZADAR »

Z plastikami chodzi o to, że ogólnie to kicha. Sczegółnie jeśli chodzi o jedzenie jedyne porządne rozwiązania to: szkło, ceramika, dobry papier.
Deski do krojenia drewnianie na głowę biją plastikowe. Bo lepiej coś pokrojonego zjeść z odrobiną celulozy niż jakiegoś plastiku.
I tak następuję kumulacja tu zjemy, tu mamy kontakt z skórą, tu coś powdychamy, Jedzenie w ogromnej części jest w plastikach więc następuję infiltracja. Nie umrzemy w ciągu jednego dnia, ale przez całe życie ma to ogromny wpływ na nasz organizm.

Obrusy azbestowe też kiedyś były popularne na stołach jak i naczynia z ołowiu.

A jak myślicie przemysł od tworzyw sztucznych wspomni coś złego o tych tworzywach :) Podcięli by sobie galąź. Będą zaklinać rzeczywistość przez "niezależne" badania.
Nie da się żyć bez tworzyw sztucznych ale trzeba mieć ogromną dozę sceptyzmu w tym temacie.
https://zadar.pl/ Filamenty Kraków
kretu
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 17
Posty: 570
Rejestracja: 18 kwie 2017, 20:56
Lokalizacja: Szczecin
Drukarka: Bizer
x 105

Re: Oczyszczacz powietrza a pył z filamentów

Post autor: kretu »

ZADAR ale możesz napisać jakieś źródła swoich teorii? To że ludzie nie rozróżniają plastików i nie robi im różnicy czy producent deklaruje czy nadaje się do kontaktu z żywnością czy nie mają gdzieś bo dla nich plastik to plastik... to zupełnie inna rzecz. Plastików jest wiele rodzai i różnią się bardzo między sobą ale powinieneś już to wiedzieć skoro tu jesteś:P

Co do proponowanych przez ciebie opakowań znowu piszesz "na chłopski rozum" bez żadnej głębszej analizy problemu.

Po pierwsze należy rozróżnić czy ma być do krótkiego czy długotrwałego kontaktu. Potem rozróżnić co bierzemy pod uwagę przy ocenie ekologiczność czy bezpieczeństwo. Nawet pomijając takie aspekty jak cena czy możliwości produkcyjne każde z rozwiązań które opisałeś może być gorsze bądź lepsze od plastiku w zależności od przyjętych założeń.
Szkło jest dobre jeżeli ma zastosowanie wielokrotnego użytku bądź długotrwałego przechowywania. Ale kompletnie nie nadaje się na przechowywanie krótkotrwałe ze względu na koszta i przyzwyczajenia konsumentów.
Ceramika jeszcze gorzej od szkła a nie ma nad nim zalet.
Papier nie nadaje się do przechowywania żywności wilgotnej. To co widać w sklepach jest tak naprawdę opakowaniem plastikowym gdzie tektura pełni jedynie rolę "podparcia" dla plastiku.
Nisko jakościowy (ale zdatny do kontaktu z żywnością) plastik nadaje się do krótkotrwałego (spokojnie dłuższego niż data ważności tych produktów) kontaktu z większością żywności unikałbym tylko produktów o dużej kwasowości.
Wysoko jakościowy plastik nie robi problemów praktycznie z niczym.
A jak myślicie przemysł od tworzyw sztucznych wspomni coś złego o tych tworzywach :) Podcięli by sobie galąź. Będą zaklinać rzeczywistość przez "niezależne" badania.
Wybacz ale brzmisz jak z forum Madek albo Ziembowitów więc proszę napisz na czym opierasz swoją wiedzę najlepiej podaj jakieś badania że aktualnie używany dobry jakościowo plastik ma negatywny wpływ na żywność którą się w nim przechowuje.

Plastiki mają swoje wady i to bardzo istotne tylko miną ze 3 pokolenia zanim ludzi się przekona że są lepsze rozwiązania. Weźmy dla przykładu opakowania szklane które mogłyby być znacznie bardziej ekologiczne jeżeli nie skupiano by się na idealnym jednorodnym kolorze czy przeźroczystości. Recykling który w Polsce leży i kwiczy i gdyby nie bat w postaci wyższych opłat to wszyscy mają w dupie. Który jest problemem przy każdym z rodzai opakować. Przykładowo w Niemczech standardem jest że napoje kupuje się na skrzynki w kaucjonowanych butelkach a u nas wielki krzyk że butelki piwa mają kaucję 35groszy i inne "lepsze" bo w niekaucjowanej bo dla producenta taniej dla środowiska już nie.

Argument o azbestowych ceratach jest anegdotyczny tak samo mogę napisać o szkle ołowianym czy ołowianej farbie drukarskiej na opakowaniach papierowych. Albo chociażby aluminiowych garnkach które są używane do dzisiaj przez niektórych a które przy kontakcie z kwaśnym wcale nie są za zdrowe i oficjalnie się o tym mówi ale ludzie wiedzą lepiej.

Pomijając ekologię plastik ma też jeszcze jedną dużą wadę czyli konieczność stosowania zasad które często są olewane. Np. unikanie nasłonecznienia a palety z wodą w hurtowniach potrafią stać tygodniami w środku lata (Piwo w szklanych tak samo i też mu szkodzi). Część nadaje się do podgrzewania w micro ale nie wszystkie ale ludzie mają to gdzieś. Plastik do kontaktu z żywnością sam w sobie jest nieszkodliwy ale jeżeli dodajemy energię to już część plastików przestaje być zdatna do kontaktu z żywnością co ludzie ignorują bo przecież plastik to plastik więc jak na jednym opakowaniu było że można to dla nich automagicznie we wszystkich można podgrzewać.
olo2000pm, Abys
ODPOWIEDZ

Wróć do „O wszystkim i o niczym”