Rynek używanych drukarek

Rozmowy na luzie np. o pogodzie lub śmiesznych kotach
Awatar użytkownika
emartinelli
Zasłużony
Postów w temacie: 2
Posty: 1195
Rejestracja: 19 kwie 2016, 16:54
Lokalizacja: Łódź
x 423

Rynek używanych drukarek

Post autor: emartinelli »

W sumie nie było chyba na ten temat wątku a jestem ciekaw waszych spostrzeżeń i opinii.
Z tego co widzę drukarki kosmicznie tracą na wartości będące już jako "używane". W dużej części winne są ceny kitów z Chin ale ciekawi mnie, że jednak (chyba) większość woli kupić nowy kit niż używaną, skalibrowaną i zmodowaną drukarkę.
Parę miesięcy temu sprzedawałem klona prusy i3 na stalowej ramie i całkiem ładnie drukującej, poszła dopiero jak cena zeszła do 500zł.
Patrząc na ogłoszenia na forum, to ceny też spadają do żenująco niskich poziomów biorąc pod uwagę nakład pracy i koszt części użytych do zbudowania/modyfikacji drukarki. Sam bym je kupował po takich cenach ale ile można mieć drukarek do hobby i nie prowadząc działalności. Aż żal bierze, że często nie ma na nie chętnych :(
Awatar użytkownika
FlameRunner
Zasłużony
Postów w temacie: 5
Posty: 6568
Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:26
x 2056

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: FlameRunner »

Popatrz na to ze strony kupującego. Skąd wiesz, czy drukarka jest zrobiona dobrze?
Może taki - na przykład - "skalibrowany i zmodowany" Ender-3 to jest ledwo działający, krzywo poskładany grat ze szparą w głowicy, z zastosowanymi trzema randomowymi modami znalezionymi w pierwszym z brzegu poradniku? ;)
A dla nieobeznanego, to zwłaszcza starszawy klon-samoróbka może być miną. Zauważ, jakie ludzie mają parcie na Ender-3 (i dawniej Anet A8) "bo wsparcie".

Z drugiej strony wydawałoby się, że jak zamówisz tanią drukarkę w Chinach, poczekasz aż przyjdzie, złożysz ją, przetestujesz, zrobisz najpotrzebniejsze poprawki i mody, to znacznie zwiększasz jej wartość...
Awatar użytkownika
olo2000pm
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 1394
Rejestracja: 26 mar 2018, 12:48
x 362

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: olo2000pm »

To chyba zakorzenione jest w naszej mentalności, że wolimy kupować nowe, a nie używane rzeczy. Ja osobiście z używanych rzeczy kupuję tylko samochody, bo mnie po prostu nie stać na nowe. I tak samo jest z drukarkami. Taki klient który szuka drukarki patrzy z reguły na cenę i jak widzi przyzwoite wydruki z tanich drukarek to ma tylko dylemat którą wybrać. Nie patrzy na to z jakich podzespołów jest zbudowana taka używana drukarka, bo się na tym najzwyczajniej nie zna. To dla nas, ludzi siedzacych w branży ma to znaczenie. Doskonałym tego przykładem jest moja Riva, która zbudowalem za blisko 2k i jeden z kolegów zapytał w moim wątku, po co buduje drukarki skoro chińczyki są takie tanie. W moim przypadku odpowiedź jest prosta, gdy zaczynałem budować pierwszą drukarkę to na rynku były dostępne tylko drukarki Krzyśka na które czekało się 4 tygodnie i kosztowały 4500zl. Wtedy nie było mnie stać na zakup i tak to się zaczęło. Teraz buduje bo lubię :)
// użytkownik zbanowany permanentnie od dnia 10 10 2020
Awatar użytkownika
shortdestiny
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 29
Rejestracja: 29 lis 2017, 12:57
Drukarka: Prusacz.1
x 6

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: shortdestiny »

Stałem niedawno przed właśnie takim wyborem czy kupić nową czy szukać w używkach, dlatego może się wypowiem. Myślę, że rynek porządnych używanych samoróbek jest bardzo mały i ciężko czasami znaleźć coś spełniającego oczekiwania: wymiary, jakieś "ważne" parametry, na które należy zwrócić uwagę przeczytane na pierwszej lepszej stronie, czy sam wygląd drukarki, nie wspominając o jakości druku. To wszystko musi się mieścić w cenie maksimum X (mało) zł. Przecież nie wyda grubych pieniędzy, żeby sprawdzić czy mu się to spodoba. Szuka się wtedy naprawdę okazji, które i tak szybciej lądują w rękach osób z większą wiedzą w branży. Człowiek wchodzi wtedy na Ali lub coś chińczyko-podobnego widzi Endera 3 ze szklaną szybą, magazyn z Polski, cena 700 zł i go kupuje. Przesyłka dochodzi po 3-4 dniach i jest szczęśliwy, daje opinię dalej w świat i kula śnieżna staje się coraz większa i szybsza. :)
Awatar użytkownika
DoktorM
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 30
Rejestracja: 07 lut 2019, 13:56
x 10

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: DoktorM »

FlameRunner pisze:Popatrz na to ze strony kupującego. Skąd wiesz, czy drukarka jest zrobiona dobrze?
Może taki - na przykład - "skalibrowany i zmodowany" Ender-3 to jest ledwo działający, krzywo poskładany grat ze szparą w głowicy, z zastosowanymi trzema randomowymi modami znalezionymi w pierwszym z brzegu poradniku? ;)
A dla nieobeznanego, to zwłaszcza starszawy klon-samoróbka może być miną. Zauważ, jakie ludzie mają parcie na Ender-3 (i dawniej Anet A8) "bo wsparcie".

Z drugiej strony wydawałoby się, że jak zamówisz tanią drukarkę w Chinach, poczekasz aż przyjdzie, złożysz ją, przetestujesz, zrobisz najpotrzebniejsze poprawki i mody, to znacznie zwiększasz jej wartość...
Dodatkowo do Twoich słów dodałbym, że jako świeży użytkownik drukarki nie jestem w stanie ocenić zużycia części. Nie jestem też w stanie zweryfikować prawdy czy osoba, która sprzedaje drukarkę faktycznie podaje jej prawdziwy "przebieg".
Awatar użytkownika
virgin71
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 2581
Rejestracja: 19 kwie 2016, 23:07
Lokalizacja: Wrocław
Drukarka: Ultimaker | U30
x 497
Kontakt:

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: virgin71 »

Absurdalne wydaje się to co piszecie, ale to z perspektywy kogoś, kto drukuje. Wam musimy uwierzyć na słowo, że świeżaki kierują się takimi kryteriami.
Dopowiem, że nie raz widzieliśmy tu na forum takie wybrzydzanie...
- kupiłbym od Ciebie, ale masz pole 300x300x300. To zdecydowanie za mało. Na dodatek szkoda mi 1500zł na drukarkę. Muszę coś szybko zacząć drukować, a Twoja konstrukcja nie jest popularna.
- ok, a co zamierzasz kupić i ile wydać?
- jak najlepiej, za jak najmniej!
- coś już wybrałeś?
- tak, jedzie do mnie z Anetka a8 z chin :) będzie za miesiąc.
- wiesz, że jest tam pole 200x200 i szybko nie zaczniesz?
- dobra, idź się udław swoją drukarką.
- Luz, nie moja sprawa
- Ej, ludzie pomóżcie! Moja Aneta drukuje tak: (zdjęcia), co jest do poprawy?
- WSZYSTKO!

W ten sposób szybki biznes druku staje się niedochodowym hobby, które nie jest hobby opartym o wydruki, tylko o usprawnianie drukarki. Przecież dokładnie to samo widzimy przy zakupie Endera, ale jak już @Olo wspomniał, to nasza przywara: nowe>używane, a ja dodam jeszcze "jak tanie, to biere". A tanie mięso jedzą psy...

Nie wspomnę, że niektórzy na usprawnianie Anety wydali grubo ponad 1k PLNów.

Cieszę się, że napisaliście wasz punkt widzenia!
adziaki, WillingMagic, panWiadr0
Awatar użytkownika
Berg
Zasłużony
Postów w temacie: 3
Posty: 7569
Rejestracja: 05 lis 2016, 11:57
Lokalizacja: Kraków
Drukarka: Lume, K8400, HC Evo
x 2675

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: Berg »

w przypadku drukarki praktycznie "przebieg" jest bez znaczenia. Silniki krokowe, elektronika, dobrej jakości wałki są niezniszczalne.
Wręcz przeciwnie, najpewniej jeśli coś jest nowe i kiepskie to padnie w ciągu kilku tygodni miesięcy. JEśli zasilacz pracuje rok to pewnie będzie pracował kolejnych 5 lat.

Dobra drukarka jest jak przedwojenna maszyna Singera a nawet lepiej bo łatwiej naprawialna i udokumentowana.

No ale to trzeba wiedzieć a nowi użytkownicy nie wiedzą i mają doświadczenia z AGD itp itd gdzie powyższe stwierdzenia kompletnie nie działają.
virgin71, adziaki
Awatar użytkownika
marek91
Administrator
Postów w temacie: 1
Posty: 2563
Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:22
Lokalizacja: Gostyń
x 1208
Kontakt:

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: marek91 »

Nic dziwnego. Sam wolę kupić nową drukarkę niż używkę, składaną przez kogoś z jego patentami. Taki przykład, w jednym z moich samochodów mam z tyłu przerobione oświetlenie US->EU, ktoś jednak tak to spierniczył że teraz muszę wszystko rozłączyć i zrobić zgodnie ze sztuką bo trąci pożarem, ilość zastosowanych patentów jest porażająca, nie mam żadnych szans żeby zrozumieć koncepcję autora. O użyciu cienkich jak włos kabelków nie wspomnę.

Nigdy nie wiesz na co trafisz.

Druga sprawa koszta... jak wiecie budowałem drona... (taaaaaa...) miałeś emartinelli rację na zlocie - nie warto się za to brać, na tą chwilę koszta ok 7k pln i dalej nie mam latadła xD, gdybym chciał to teraz sprzedać to sytuacja analogiczna jak do drukarek, dostałbym za to w granicach 1500zł. Więc będzie stał i zbierał kurz, chyba że znajdzie się magik który to ogarnie.
WillingMagic, DoktorM
Awatar użytkownika
emartinelli
Zasłużony
Postów w temacie: 2
Posty: 1195
Rejestracja: 19 kwie 2016, 16:54
Lokalizacja: Łódź
x 423

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: emartinelli »

FlameRunner pisze:Popatrz na to ze strony kupującego. Skąd wiesz, czy drukarka jest zrobiona dobrze?
Może taki - na przykład - "skalibrowany i zmodowany" Ender-3 to jest ledwo działający, krzywo poskładany grat ze szparą w głowicy, z zastosowanymi trzema randomowymi modami znalezionymi w pierwszym z brzegu poradniku? ;)
A dla nieobeznanego, to zwłaszcza starszawy klon-samoróbka może być miną. Zauważ, jakie ludzie mają parcie na Ender-3 (i dawniej Anet A8) "bo wsparcie".

Z drugiej strony wydawałoby się, że jak zamówisz tanią drukarkę w Chinach, poczekasz aż przyjdzie, złożysz ją, przetestujesz, zrobisz najpotrzebniejsze poprawki i mody, to znacznie zwiększasz jej wartość...
Ale właśnie z reguły jak ktoś sprzedaje używkę to pokazuje wydruki z tego konkretnego egzemplarza. Moim zdaniem zdjęcia takich wydruków są bardziej wiarygodne niż to co pokazuje producent na swojej stronie. Dodatkowo kontakt łatwiejszy ze sprzedającym aby o coś dopytać/doradzić niż z Chińczykiem.Większa mina to próba składania chińczyka samemu bez doświadczenia. A gwarancja na chińczyka (nie liczac reklamacji zaraz po zakupie jak coś jest krzywe) to sami wiecie jak wygląda.
Żal się robi jak nikt nie chce np. takiej drukarki od adziaki.

PS.
A może rynek jest tak mały? Są jakieś szacunki ile w Polsce sprzedaje się drukarek?
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 5
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Rynek używanych drukarek

Post autor: sp6vgx »

Powiedzmy sobie tak... Ceny drukarek owszem są niskie, ale zauważ też że ceny komponentów poszły do dołu jak i ich dostępność jest o wiele większa. Kiedyś trzeba było kombinować, teraz wchodzisz na taki aliexpress itp. i pakujesz do koszyka komplet części na klona Prusy, Ultimakera itp.

Teraz tak popatrzmy sobie na przeciętnego kowalskiego - tutaj jak ma kasę to kupi sobie Zortrax-a, Ultimakera itd. Taki co nie kupuje coś najtańszego i tutaj są w zasadzie trzy opcje... Wciągnie się w druk 3D, zaczyna modyfikacje - potem może buduje coś własnego. Kolejna osoba to taka co jest zadowolona jak jej się wydruk kupy trzyma i nie zwraca uwagi na jakieś prążki i inne ;) Ostatni typ to taki że coś próbuje robić, ale mu nie wychodzi... przy okazji zbeszta trochę osób, obrazi się i sprzeda drukarkę kolejnemu takiemu co chce tani (koło się zamyka).

Więc dla kogo takie drukarki ? Zapaleniec za zwyczaj woli zbudować coś samemu lub zmodyfikować chińczyka - bo ma z tego frajdę i dlatego kupuje. Ten co ma kasę to też nie jest target dla takich drukarek - on wybierze coś znanego gdzie dostaje kompleksowe rozwiązanie.

Od czasu do czasu może się ktoś znajdzie - ale tak to za zwyczaj zostanie sprzedana jak dojdzie do ceny tych najtańszych - czyli klient który chce tanio.

Już to kiedyś pisałem jak była dyskusja o produkcji drukarek - chcesz zaistnieć na rynku musisz jeden oferować pełen support, dwa zainwestować sporo w marketing. Sama konstrukcja już tutaj jest mniej ważna... i wtedy celujesz w takiego co ma kasę na droga drukarkę.
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
ODPOWIEDZ

Wróć do „O wszystkim i o niczym”