Circa 3D Printer V2.0

[FlameRunner]

@kapi
To akurat brzmi jak najmniejszy problem tej drukarki.
Szybkość obrotu stołu proporcjonalna do odległości głowicy od jego środka i tyle.
(Chyba?)

[dragonn]

@kapi
Ale tu nie chodzi o prędkość tylko o to że jeden krok silnika na środku będzie to mniejszy ruch niż na zewnątrz. Czyli na obrzeżach pola roboczego kroków na mm będzie dużo mniejszy niż na środku.

[kapi]

dlatego pisałem o proporcjonalności - jak wycinek tortu .
jeśli na różnych promieniach są różne długości łuku, to jakoś trzeba to skompensować, nie wiem - pomnożyć kroki silnika ? aż tak się na tym nie znam.
ja bym po prostu przepuścił silnik przez falownik i ma działać
wiem że w przypadku drukarek pewne rzeczy nie są oczywiste, dlatego gdybam - przy zachowaniu ilości podawanego materiału kombinował bym z prędkością obrotową.

jak na tym obrazku - mając drogę 124 oraz 269 - ilość materiału musi być proporcjonalna by ściany były solidne.
na 269 będzie więcej kroków, na 124 mniej - ale ilość materiału podana w czasie musi się zgadzać, dlatego kombinował bym z prędkością tych kroków.

[dziobu]

Ani trochę. To co mówisz to zmiana szybkości drukowania zależna od odległości od środka. A ta powinna zostać stała - 60mm/s musi być 60mm/s zarówno na promieniu 10mm jak i 100mm. To powoduje problemy z samym sterowaniem - napęd wynikowo musi mieć na tyle dużo kroków żeby przy maksymalnym promieniu mieć zadowalającą rozdzielczośc, ale przy mniejszym kontroler musi móc je odpowiednio szybko generować. Zmianę rozdzielczości (tj. dzielnika w stepsticku) w trakcie pracy pomijam - choć da się, to jest to spory problem.
A konkretnie:
weźmy napęd 400kroków/obrót i dzielnik 1/64. Daje to 25600 kroków/obrót (czyli 71,(1) kroków/stopień).
Dla promienia 1mm mamy obwód 3,14mm, czyli 8152 kroków/mm. Jadąc 60mm/s uC musi generować (a stepstick przyjąć i wykonać) 489120 kroków/s.
Dla promienia 10mm mamy obwód 31,4mm, czyli 815 kroków/mm. Jadąc 60mm/s uC musi generować (a stepstick przyjąć i wykonać) 48900 kroków/s.
Dla promienia 100mm mamy obwód 314mm, czyli 81,5 kroków/mm. Jadąc 60mm/s uC musi generować (a stepstick przyjąć i wykonać) 4890 kroków/s.
(wartości zaokrąglone)
Dlaczego taki dzielnik (/64) przyjąłem? Bo dla pełnego obwodu mamy ~81,5 kroków/mm, czyli tyle ile mają chińskie badziewia.

A jeśli zachowamy prędkość kątową to przy szybkich ruchach w okolicy środka będzie wolna jazda, podczas gdy detale zamocowane na obrzeżu zostaną wyrwane.

To wszystko tylko biorąc pod uwagę samo sterowanie. Z istotnych rzeczy zostaje jeszcze np łożyskowanie - jak prowadnice liniowe to popularny i znany temat tak bawienie się w precyzyjny bezluzowy obrót to już niestety inna półka cenowa.

Poza tym - czy poza faktem zamiany dwóch osi prostych na jedną obrotową - ktoś widzi jakiekolwiek zalety tego rozwiązania?

[kapi]

Ani trochę. To co mówisz to zmiana szybkości drukowania zależna od odległości od środka. A ta powinna zostać stała - 60mm/s musi być 60mm/s zarówno na promieniu 10mm jak i 100mm.

widzisz, ja "widziałem " to wg wydajności.

dzieki za wyjasnienie.

co do samego obrotu - konstrukcja stołu na łożysku wzdłużnym nie jest skomplikowana. kwestia samej zabudowy. klik - łozyska wzdłużne

[dziobu]

Skomplikowane może być zapewnienie wymaganej dokładności. Część większych łożysk ma podane minimalne obciążenie przy których spełnia swoje parametry - a to determinuje minimalną masę pustego stołu. Też średnia atrakcja.

Ja po prostu nie z tych co jak mają 100 kroków/mm to zakładają że jeden krok to 10um ;p

btw - pamiętam o czym zapomniałem - o grzaniu. Stół (zakładam że grzany bo dlaczego by nie) potencjalnie musi mieć dostępny nieograniczony obrót co wymaga wykorzystania ślizgowych (?) styków do grzałki i termistora. Z tym nie jestem na bieżąco bo takie połączenia szeroko omijam.

[Hejterro]

Ale to już było... Polecam obczaić sobie drukarkę Sculpto. To taka SCARA z obrotowym stołem. W sumie fajnie musi się drukować okrągłe wazy