offtop z tematu: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Tu przenosimy offtop
Awatar użytkownika
Jarewa
Drukarz
Postów w temacie: 3
Posty: 1570
Rejestracja: 26 sty 2021, 22:16
Lokalizacja: Głogów
x 344

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: Jarewa »

Nie, chodziło m o włókno węglowe dlaczego akurat to musi być.

Pomysł fajny, a jak ktoś nie chce się bawić w kwasie siarkowym to zawsze może ocynkować. Też nie jest trudne chlorek cynku jest dostępny..
MKJB
MKJB
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 15
Posty: 46
Rejestracja: 06 wrz 2020, 18:29
x 10

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: MKJB »

Włókno węglowe wspaniale się nadaje do tej roli bo spełnia wiele postulatów. Po pierwsze ma wybitną wytrzymałość. Skoro założenie jest takie, że ma być lekko a mocno (wysokie ratio wytrzymałości do masy) to ktoś tą siłę musi zapewnić. A węgiel to generalnie wyjątkowo mocny zawodnik, odporny na wysoką temperaturę i korozję (czyli jest możliwa galwanika). No i przy okazji przewodzi prąd elektryczny! Dlatego możliwa jest z marszu galwanizacja prądowa. Należy mieć na uwadze, że jeszcze lepszy jest grafit. Pomijam na razie grafeny, nanorurki czy inne diamenty. Jedyna wada to cena tych czornych cudoków. Ale! Okazuje się, że będzie coraz więcej na rynku taniego węgla z odzysku. Wiatraki stać wiecznie nie będą... Nawiasem pisząc, to ja wykorzystałem do eksperymentów worek materiału, który dostałem za darmo ;)

Włókna węglowe dają nam w pierwszym momencie geometryczny zaczyn dla naszego przedmiotu. Szczególnie gdy tworzymy struktury chaotyczne, typu włóknina (no takie kłaki, krzaki, gniazda). Potem wystarczy że już to tylko lekko przyfastrygujemy metalem, pokleimy wstępnie, i już od tego momentu mamy z górki...

Z cynkiem jeszcze nie robiłem prób. Jeśli masz możliwość to poćwicz :)
Awatar użytkownika
aaannnd
Drukarz
Postów w temacie: 1
Posty: 453
Rejestracja: 29 sie 2018, 14:00
Lokalizacja: KRK-PD
Drukarka: Ender 3
x 234

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: aaannnd »

Jak już pomiedziowane to i pochromować można, zwiększy efekt wizualny. :)
MKJB
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 15
Posty: 46
Rejestracja: 06 wrz 2020, 18:29
x 10

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: MKJB »

aaannnd pisze:Jak już pomiedziowane to i pochromować można, zwiększy efekt wizualny. :)
Dokładnie! Hulaj dusza piekła nie ma :D
______________________

Nie wspomniałem o tym dotychczas a to jest szalenie istotne. Zauważmy, że wszystkie operacje w tym procesie mogą być "bezmechaniczne", swobodne. Nie ma obowiązku triangulacji/krępacji przedmiotu. No nie trzeba go orientować, blokować w imadle itd. Czyli wrzucamy coś do kąpieli, może to się miętolić nawet w bębnie. Potem, jeśli chcemy to z pewnych względów obrobić mechanicznie/metodą ubytkową to również możemy skorzystać z obróbki bębnowej.

A dlaczego to będzie coraz bardziej możliwe? Wkrótce zaczniemy wszystkie przedmioty projektować w oparciu o optymalizację topologiczną. Coraz bardziej będzie wchodzić projektowanie parametryczne i generatywne, które w rdzeniu będzie miało właśnie OptTop. A to skutkuje organicznymi/kluskowatymi kształtami danych przedmiotów. Dla typowego dzisiejszego parku CNC to jest horror. Natomiast to nowe projektowanie jest szczególnie kompatybilne z metodami wytwarzania jakie proponuję. To bardzo duże uproszczenie, i ciągle marzenie, jednak maszyna wytwarzająca/wykonawcza zbliżać się będzie coraz bardziej do zasady, idei działania macicy. No na przykład wymóg istnienia formy się bardzo rozmyje. Owszem, będzie nadal występować funkcja formy ale bardziej jako środowiska sprzyjającemu danym procesom, które umożliwiają "samoczynny" wzrost przedmiotu. Tak, to są srogie piguły ale ważne że to działa. I działać będzie coraz lepiej.
Awatar użytkownika
Pjoter
Drukarz
Postów w temacie: 3
Posty: 2011
Rejestracja: 16 lis 2017, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk
Drukarka: HEVO, MK3S
x 881

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: Pjoter »

A chcesz serio ruszyć poważnie z kopyta? Przerób części Prusy na metalowe to zyskasz duży rozgłos. Ludzie to rozpoznają i docenia :D
Moje wydruki | Thingiverse | PrusaPrinters
Anycubic i3 Mega - sprzedana
HyperCube Evolution #1 - worklog
Ender-2 - sprzedana
Prusa MK3S - odkupiona używana
HyperCube Evolution #2 - szukam na nią miejsca na razie w odstawce
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 3
Posty: 8937
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5869
Kontakt:

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: dziobu »

Czy masz jakieś elementy które znalazły praktyczne zastosowanie?
Sprawdzałeś może jak te farfocle zatopione w metalu wpływają na późniejszą obróbkę detalu i jego wytrzymałość?
Jak wygląda dokładność wymiarowa takiego elementu?

Wybacz że pytam o pierdoły, ale rozwiązanie jest ciekawe i zwyczajnie szukam dla niego praktycznego zastosowania w technice. O wykorzystaniu artystycznym nie dyskutuję bo tu sprawa jest oczywista.
Awatar użytkownika
szot
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 74
Rejestracja: 07 sty 2020, 15:03
Lokalizacja: Łódź
Drukarka: Ender 5
x 13

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: szot »

Hmmm, jak ktoś napisał w odpowiedzi na artykuł zawarty w linku który podałeś w pierwszym poście.
Fajnie to wygląda tylko...
Jak z wytrzymałością mechaniczną takiej struktury? Metalu masz tam mikrony, góra ułamki milimetra i to w porowatej strukturze. Całość będzie tak wytrzymała, jak siatka która robi za rdzeń.
Dalej. Pracowałeś kiedykolwiek na galwanizerni? Widziałeś instalacje wentylacyjne nad każdą wanną do nakładania powłok galwanicznych? Jakoś nie wyobrażam sobie prowadzenia takiego procesu w domu, bez narażania domowników na niezdrowe wyziewy.
Kolejny problem to zasilanie. Żeby uzyskać jakąkolwiek sensowną powłokę z dowolnego metalu potrzebna jest minimalna gęstość prądowa (tak to nazywano w czasach gdy uczyłem się galwanotechniki) czyli minimalna ilość amperów na każdy centymetr powierzchni pokrywanego przedmiotu. To są w sumie dziesiątki amperów (przy chromowaniu setki).
Jeszcze więcej? Proszę. Co z zaplanowanymi wymiarami uzyskanego kształtu? Doświadczenie mówi, że na krawędziach formy, na powierzchniach bliższych anodom, wydzieli się więcej metalu niż w miejscach bardziej odległych od anod. Czyli grubość powłoki nie będzie jednakowa na całej powierzchni.
Na koniec. Kwaśne kąpiele galwaniczne już dawno wyszły z użycia przez wzgląd na kiepską jakość uzyskiwanych powłok. Znacznie lepsze efekty uzyskiwano z kąpieli alkalicznych (cyjankowych). Wyobrażasz sobie zastosowanie takiej kąpieli w domowym zaciszu?
Ale... może za stary jestem i już dawno wypadłem z obiegu :)
Pozdrawiam
Grzesiek
MKJB
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 15
Posty: 46
Rejestracja: 06 wrz 2020, 18:29
x 10

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: MKJB »

Pjoter pisze:A chcesz serio ruszyć poważnie z kopyta? Przerób części Prusy na metalowe to zyskasz duży rozgłos. Ludzie to rozpoznają i docenia :D
Startowałem od tego, że chciałem jakoś ulepszyć istniejące rozwiązania. Potem dostrzegłem, że to jest nieefektywne. Owszem, możemy coś ulepszyć, ale i tak zbliżamy się coraz bardziej do granicy, której już nie przeskoczymy bo ona jest ustawiona na sztywno, wynika z przyjętej metody. Dlatego uznałem, że warto poszukiwać czegoś zupełnie innego. Ta inna droga też będzie wymagała poprawek, zmian, ulepszeń ale zysk jest większy.
MKJB
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 15
Posty: 46
Rejestracja: 06 wrz 2020, 18:29
x 10

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: MKJB »

dziobu pisze:Czy masz jakieś elementy które znalazły praktyczne zastosowanie?
Sprawdzałeś może jak te farfocle zatopione w metalu wpływają na późniejszą obróbkę detalu i jego wytrzymałość?
Jak wygląda dokładność wymiarowa takiego elementu?

Wybacz że pytam o pierdoły, ale rozwiązanie jest ciekawe i zwyczajnie szukam dla niego praktycznego zastosowania w technice. O wykorzystaniu artystycznym nie dyskutuję bo tu sprawa jest oczywista.
Pytasz o kluczowe rzeczy! Dziękuję!

Sprawa jest bardzo świeża, minęło raptem parę miesięcy. Robię wszystko na czuja. Też mi się marzy, żeby być już po wielu próbach laboratoryjnych, mieć całe zaplecze, wiedzę, doświadczenie. Jednak specjalnie Wam pokazuję efekty pierwszych eksperymentów żeby pokazać potencjał.

Co mi działa w praktyce? Ano działają mi radiatory i bloki wodne. Jak wiadomo miedziucha zbyt silna nie jest ale za to jest mocarzem w konkurencjach przesyłu energii ;)

Zaraz na początku używałem próbek jakie robiłem w roli radiatorów. Sprawdza się to znakomicie! Potem zacząłem robić bloki wodne z myślą o chłodzeniu procesorów. W drugiej próbie miałem lepsze wyniki niż egzemplarze sklepowe. Z tym jest masa roboty żeby wszystko ogarnąć, nauczyć się tego, wypracować ciąg technologiczny, ale generalnie temat typu samograj :DD A tak przy okazji, jeśli ktokolwiek z Was lubi i zna branżę cooling'u to zapraszam do współpracy ;)

Co do obróbki... Jeśli przedmiot ma strukturę kości to fragmenty zewnętrzne obrabiają się praktycznie tak samo jak lity metal. Natomiast ciekawie się zachowuje strefa wewnętrzna, "szpik". Zależy jakie jest wysycenie metalem - może to coś być bardzo miękkie (w sensie łatwo odkształcalne,ściśliwe) lub bardziej odporne mechanicznie przy większej gęstości. Nawiasem pisząc, to to jest bardzo dziwne uczucie jak takie coś się trzyma w ręku - bo oczy widzą metal i odruchowo jesteśmy przygotowani na ciężar ciężki/metalowy, natomiast ręce czują drewno czy właśnie kość :crazy: Na taki dysonans poznawczy :DD

Co do dokładności... Jest duże pole manewru. Można zejść do nanometrów (elektroformowanie zwierciadeł). Generalnie dokładność jest pochodną funkcji. Metoda jest z zasady probabilistyczna. Nie operuje na zasadzie binarnej, że kategorycznie (złudnie) coś jest albo czegoś nie ma. Bardziej, że coś może być, może się coś pojawić w danym obszarze. To takie jakby topologiczne sfumato. Zupełnie tak jak u nas, słoni i rzodkiewek. Proszę, nie gniewajcie się, że znowu filozofuję. Zmuszony jestem pisać skrótami. Temat jest potężny, skomplikowany. Już parę lat temu zacząłem konsultować wiele spraw z fizykami kwantowymi i specjalistami od nowo powstających komputerów kwantowych (bo dla nich właśnie szyta jest ta technologia).
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 3
Posty: 8937
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5869
Kontakt:

Re: Metalowa dłoń. Czyli jak zrobić cokolwiek metalowego co chcecie...

Post autor: dziobu »

Czyli to co Ci wychodzi to taka w pewnym sensie loteria?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Offtop”