Głównym wymogiem było to, żeby drukarka była cicha.
Wybór padł na Artillery Genius i wątek zaczął rozwijać się w stronę funkcjonalności i obsługi drukarki i związanych z nią problemów.
Pomyślałem, że można to wydzielić i zrobić tutaj wątek związany z tą drukarką.
Teraz w skrócie moja opinia po kilku dniach użytkowania.
1. Drukarka jest cicha. I to bardzo. Jak dla mnie to w tym momencie największy plus w porównaniu do Ender 3 Pro. Zobaczyłem jak może pracować drukarka 3D i aż mam chęć wyciszyć Ednera.
2. Na początku miałem problemy z odrywaniem wydruków od stołu. Stół jest przymocowany na stałe i nie możemy go zdjąć. Jak dla mnie jest to słabe rozwiązanie. Jednak puściłem wydruk i potem myślałem, że nie oderwę wydruku.
Finalnie przesiałem się na zwykłe szkło o grubości 2 mm. Kupiłem 2 sztuki szkła i butelkę Hegronu i jest rewelacja. Na gorąco trzyma, a na zimno wydruki same odskakują.
Myślę, że jak podkładka magnetyczna w Enderze zużyje się trochę bardziej to tam też przejdę na to rozwiązanie.
Także dzięki temu sprawdziłem najtańsze i najprostsze rozwiązanie. I to była dobra lekcja dla początkującego.
3. Złożenie drukarki zajmuje 10 - 15 minut. Wkręcamy 4 śruby i gotowe. No tutaj to ogromny plus w porównaniu do Endera.
Pomijam już to, że drukarka była solidnie zapakowana w te pianki. Ale to już chyba standard w przypadku maszyn z Chin.
4. Drukarka nie jest idealna. Mimo tego, że jest praktycznie złożona to i tak warto wszystko sprawdzić
Sam jeszcze nie do końca wiem co jest wyznacznikiem prawidłowo naciągniętych pasków i w jakiej pozycji powinno się to sprawdzać (np. w przypadku osi X, jak karetka jest w X0 to pasek jest względnie luźny, ale jak już przejedzie na X100 to już wydaje się być napięty... dziwne...).
To pewnie wyjdzie z czasem przy wydrukach.
5.Brak tak dopracowanych profili jak dla Endera.
Jak już złożyłem Endera i puściłem pierwszy wydruk z PLA to był bardzo poprawny. Jak na pierwszy wydruk wręcz super.
Korzystałem z domyślnych ustawień slicera.
W przypadku Geniusa nie jest tak kolorowo. Najlepsze rezultaty w tym momencie uzyskałem z ideaMaker z wykorzystaniem profili z https://3dprintbeginner.com/ideamaker-p ... nd-genius/
Oczywiście nie było idealnie ale to był dobry punkt wyjścia. Już coś zaczyna wychodzić.
6. Ender ma zdecydowanie większą społeczność i ta drukarka już była prześwietlona z każdej strony.
Więc tutaj ogromny plus dla Endera.
7. Drukarkę chciałem trochę przenosić... W przypadku Endera chwytałem za górny profil i przenosiłem. Tutaj na górze jest plastik i boję się za to podnosić drukarkę... Więc jest trochę mniej mobilna niż Ender Ale coś czuję, że jednak większość czasu będzie stała w jednym miejscu więc nie będzie tak źle.
I nie mówię, że te plastiki są jakieś słabe czy coś. Wbrew pozorom wyglądają całkiem solidnie. Jednak nie na tyle żeby podnieść całą drukarkę za ten plastik.
8. Ekstruder Direct Drive.
To wydaje mi się być plusem w przypadku Enderowego ekstrudera.
Na Ednerze głównie idą wydruki z PLA. Jednak od czasu do czasu chciałem wydrukować coś z PET-G. I o ile domyślne profile slicera dla PLA są ok, to w przypadku PET-G trzeba było trochę pokombinować.
No i w przypadku Geniusa dużo szybciej otrzymałem zadowalające wydruki z PET-G. I coś mi podpowiada, że to dzięki ekstruderowi direct drive.
Inna rzecz to szyba i hegron w przypadku PET-G sprawdzają się lepiej niż magnetyczna podkładka (w moim przypadku). Więc (dla mnie) to kolejny plus, że spróbowałem wydruków na szybie.
Oczywiście w końcu na Enderze też bym tego spróbował, ale szybciej poznałem różnice pomiędzy tymi powierzchniami.
Zakup Geniusa wymusił na mnie dokształcenie się w pewnych aspektach.
I o ile Ender drukuje cały czas z PLA, bo z tego mam najwięcej wydruków to Genius zwiększył trochę moce i mogę częściej pójść w kierunku wydruków z PET-G (których unikałem na Enderze bo nie było za bardzo kiedy dograć ustawień dla tego materiału).
Ale mając porównanie obu tych drukarek, to jakbym kupował pierwszą drukarkę to byłby to Ender (teraz może nie 3 Pro a 3 V2).
Ale na drugą drukarkę Artillery Genius to już dobry pomysł.
Teraz odnosząc się do posta z wątku o zakupie drukarki i przenosząc dyskusję na tematy techniczne tutaj:
Ad. 1 U mnie jak drukarka nie drukuje to słychać wentylator. Więc chyba jest ok. Niemniej nieciekawa sprawa.nalazłem u siebie dwie usterki, z czego jedna była bardzo poważna.
1. Wczoraj chciałem się bliżej przyjrzeć drukarce, zdjąłem ją z blatu i po obróceniu na bok zauważyłem, że wirnik wentylatora pod spodem odpadł i walał się po środku! Tak musiało być od momentu wyjęcia z pudełka, bo po ponownym włożeniu wirnika w stojan siedzi tam dość mocno - nie ma opcji, by wypadło pod swoim ciężarem. Możliwe więc, że paczka w trakcie transportu nie była lekko traktowana...
Po skręceniu i uruchomieniu drukarki, wentylator od razu się załączył czego wcześniej nie słyszałem. Dobrze, że nie robiłem dłuższych wydruków, bo by się zasilacz i reszta elektroniki mocno spociła...
2. Uszkodzony jest czujnik obecności filamentu, na początku był sprawny. Nie wiem, czy sam go nie uszkodziłem, bo na początku ucinałem filament prostopadle i klinował się gdzieś w środku czujnika, musiałem kręcić filamentem i ruszać na boki by w końcu trafił w środku w otwór i przeszedł na wylot.
Zastosowałem podkładki pod nakrętkami osi Z, belka osi X rusza się dużo mniej i są dużo mniejsze problemy z poziomowaniem stołu.Właściwie to już go nie poziomuję co wydruk chyba, że na pierwszej warstwie widoczna jest różnica w rozprowadzaniu filamentu.
Jeśli chodzi o jakość wydruku to jestem zadowolony, choć głównie walczę ze slicerem. Może później wrzucę jakieś fotki.
Sam na starcie wrzuciłem drukarkę w namiot bezcieniowy do fotografowania i zazwyczaj drukuję z jedną ścianą otwartą. Jednak jak się kręcę w garażu to zasłaniam tę ścianę żeby ograniczyć kurz i podmuchy powietrza. Więc tutaj niesprawny wentylator mógłby trochę napsuć...
Ad. 2 To u mnie może być to samo... Ja ucinam filament pod kątem, ale jeszcze nie udało mi się zrobić tak, żeby filament przeszedł od razu przez czujnik. Może trzeba sprawdzić jak działa ten czujnik. Może jest jakaś zapadka, którą trzeba otworzyć z odpowiedniej strony...
U mnie już jakość wydruku zbliża się do poprawnej.
Przy okazji poznałem ideaMaker. Wcześniej chciałem dwie drukarki obsługiwać z Cura, ale teraz nawet wygodniej mi obsługuje się dwie drukarki z dwóch różnych slicerów.