Głowica. Moja perełka
Zawsze lubiłem wymienne głowice (Zmorph), ale to rozwiązanie ma pewną kichę - w ramach głowicy jest hotend (interesuje mnie direct, wyłącznie). Pomyślałem sobie że może by tak wymieniać sam hotend z radiatorem... rozwiązuje to masę problemów a tworzy stosunkowo niewiele.
Posiłkując się doświadczeniem z poprzednich drukarek spłodziłem takie coś:
Zdjęć wszystkich wersji nie robiłem, to jest w miarę ostatnia:
Pomiędzy moim plastikiem a wózkiem jest kawałek oryginalnej blaszki - chciałem zachować oryginalne mocowanie paska. Nie jest złe, a taka cienizna z plastiku to może nie zadziałać.
Pierwsze przymiarki:
Przymiarki wyszły OK, to teraz trzeba by skręcić to do kupy. Tu mam zdjęcie pomocnicze żebym za pół roku wiedział co tam w środku siedzi: (bo np w CP3D to nie pamiętam a nie chce rozbierać ;p)
I skręcone:
Całość z wyjętym hotendem:
I sam wymieniany "element":
Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie. Złącze do grzałki jeszcze ujdzie, ale chciałem zachować to z termistora...zupełnie bez sensu. Strasznie duże i niewygodne. Pewnie wyleci przy kolejnej iteracji sprzętu.
Tak na prawdę to zostało tylko dlatego że 2-pinowe JST XH które chciałem tu użyć mi się skończyły.
Tasiemka wychodząca z głowicy to też takie sobie rozwiązanie. Całość traktuję raczej jako platformę do modyfikacji a nie wersje końcową. Tak czy owak - działa.