A może kontenerek drukarek

Przesyłki, sprawy celno-skarbowe, VAT, cło itp.
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 10
Posty: 8908
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: A może kontenerek drukarek

Post autor: dziobu »

olo2000pm pisze:Budowa drukarki jest nielegalna, a od kiedy? A nie słyszałeś o nowych zasadach prowadzenia dzialalnosci? Polecam sie trochę dokształcic i dopiero zabierac głos, bo się osmieszasz.
Pokaż papier z CE dla produktu który zrobiłeś. Bo jak nie trzeba to też wchodzę w ten biznes.
olo2000pm pisze:I to Ty dziobu narzekasz i to nie tylko w tym wątku. Ale szczerze? To nie mój problem.
Może jakiś konkret?
Awatar użytkownika
olo2000pm
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 10
Posty: 1394
Rejestracja: 26 mar 2018, 12:48
x 362

Re: A może kontenerek drukarek

Post autor: olo2000pm »

A to dobre, dziobu a Ty na jakiej drukarce drukujesz? A na jakiej drukuje połowa forumowiczów? Spadam z tego watku, bo hipokryzja zaczyna zalatywac. Baj.
// użytkownik zbanowany permanentnie od dnia 10 10 2020
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 10
Posty: 8908
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: A może kontenerek drukarek

Post autor: dziobu »

Na kilku Zmorphach. Photon - chętnie kupię krajowy odpowiednik. Flsun - i wiem ile jest warte 800zł od skośnookich (jak widzę w przeciwieństwie do niektórych lubię wiedzieć o czym mówię gdy chodzi o robienie im konkurencji).
Szkoda że każdy jest mocny w gębie do momentu aż pojawią się konkretny. Wtedy ogon pod siebie i do lasuuu.
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 12
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: A może kontenerek drukarek

Post autor: sp6vgx »

mcxmcx pisze: Nie jest to warte jeżeli nie czujesz że ma to głębszy sens, jeżeli kosztem czasu dla rodziny siedzisz w budzie.
No to ja tutaj widzę jakąś niekonsekwencje... to kto ma tym biednym płacić stawki x3 ? Przecież rządy czy UE nie mają kasy, to jest kasa odebrana w podatkach tym którzy właśnie tyrają - więc jak im się zabiera to z czego mają inwestować czy więcej płacić pracownikowi ? Niestety taka jest brutalna prawda że jak się startuje od zera i się nie ma kapitału to trzeba to nadrobić zapierniczaniem - a nie zbijaniem bąków. Ja rozumiem że każdy by chciał leżeć do góry tyłkiem, pić sobie browarka i mieć tyle co ten zapierniczający (ale przynajmniej ja się z tym nie zgadzam).

Inna sprawa znaczna część poświęcanego czasu w firmie to jest walka z wiatrakami czyli między innymi niektórymi bzdurami UE, natomiast ten czas spokojnie można by poświęcić na rozwój firmy, projekty nowych produktów czy poprawianie obecnych. Niestety nie mając worka złota nie da się zatrudnić biurowca ludzi którzy zajmą się papierologią, a nawet mając ten worek złota lepiej dać kasę dobrym specjalistą niż marnować na tworzenie makulatury...

Dochodzimy jeszcze do innej kwestii - nawet jak bym chciał się zatrudnić to obecnie na LinkedIn mam pełno ofert jako programista/elektronik z dużym stażem. Praktycznie stawki jak na zachodzi... Natomiast jak ktoś przy wybieraniu studiów czy podejściu do nich olewał wszystko i nie myślał czy w danym kierunku będzie szansa dobrze zarobić no to sorry jego problem. Ma szanse jeszcze zmienić kwalifikacje... ale jak się znowu komuś nie chce... no to ma jak ma.

Wystarczy zerknąć na forum ile jest osób z pomysłami ile ma firmy i coś robią. Jak by im jeszcze nie przeszkadzać to było by jeszcze lepiej i były by większe szanse na to że te firmy się rozwiną. Jednak jak wszędzie kładzie się kłody pod nogi i krzyczy że UE mas zrobić za nas to tutaj nigdy dobrze nie będzie. Co najwyżej dalej będziemy parobkami dla bogatszych społeczeństw... Może dla kogoś szczytem ambicji faktycznie jest zapierniczanie na zmywaku w UK czy zapierniczanie w korpo... ale nie dla wszystkich.

Takie głupie Chiny - tam owszem jest duże rozwarstwienie społeczne. Ale to często związane jest z tym że sporo osób nie ma wykształcenia, spora część to analfabeci. Natomiast osoby młode i wykształcone zarabiają nie mniej niż u nas do tego wszelkie koszta czy to życia czy prowadzenia działalności są o wiele niższe. Tylko tam zapierniczają aby coś osiągnąć, a nie leżą i płaczą że ktoś ma dać. Natomiast co do angielskiego w chinach to owszem, ale niestety aby swobodnie działać i być konkurencyjnym (załatwić coś lepiej) trzeba znać i chiński. Tutaj mowa oczywiście o starcie od zera, a nie wyjechaniu tam z sporym kapitałem. Przykładowo mam koleżankę która tak zarabia (znając bardzo dobrze chiński)... ma miesięcznie tyle co znaczna część społeczeństwa w tym kraju nie zarobi w rok... podatków natomiast płaci mniej niż u nas zarabiający minimum...

Więc jaki UE ma start do Chin ? Zakończy się tak że nas wykupią i będziemy dla chińczyków zapierniczać za miskę ryżu jak dalej w UE będą się zachwycać dziełami Marksa czy komunistycznymi zapędami Altiero Spinelli-ego...
dziobu pisze: Pokaż papier z CE dla produktu który zrobiłeś. Bo jak nie trzeba to też wchodzę w ten biznes.
Jaki ty masz problem ? Przecież CE wystawia producent i to jest akurat najmniejszy problem - do CE nie musisz zlecać jakichkolwiek badań (chyba że chcesz mieć pewność). Po prostu robisz deklaracje że produkt jest zgodny i tyle...
dragonn
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
Pajacyk0v

Re: A może kontenerek drukarek

Post autor: Pajacyk0v »

Różnica pomiędzy prawdziwym CE i chińskim jest mniej więcej taka :rotfl:

Obrazek
Awatar użytkownika
marek91
Administrator
Postów w temacie: 1
Posty: 2563
Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:22
Lokalizacja: Gostyń
x 1208
Kontakt:

Re: A może kontenerek drukarek

Post autor: marek91 »

Koniec tego śmietnika, zamykam bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi.
Kopytko, PrzemoS, anraf1001, WillingMagic, Cosik
Zablokowany

Wróć do „Import”