Tanio już było...

Przesyłki, sprawy celno-skarbowe, VAT, cło itp.
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 9
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5843
Kontakt:

Re: Tanio już było...

Post autor: dziobu »

olo2000pm pisze:Problem w tym, że jeżeli wiadomo o problemach np. zasilaczy to nie ma sensu takiego zasilacza dawać do drukarki, którą chce się dać do badań.
Specjalnie z myślą o Twoim pytaniu napisałem wcześniej że drukarek nigdy nie testowałem. Skoro wiesz na czym polegają testy i o co w tym chodzi, to to powinno zakończyć kwestię. Ale nie zakończyło, ciekawe.
olo2000pm pisze:Powiem więcej, jeżeli wiadomo, że 90% zasilaczy pada w trakcie badań
:shock:
olo2000pm pisze:Więc o co tutaj chodzi?
Ja Ci powiem o co. Nie o zasilacze. Na siłę lecisz na przekór wszystkim żeby tylko gdzieś móc wykazać swoje wielkie zaangażowanie w walce z problemami które sam stwarzasz.

To teraz łopatologicznie:

Wyraźnie napisałem że jeśli jest kicha przy badaniach to warto zacząć od zmiany zasilacza i to pomaga. Ale już nie stwierdziłem wprost że żaden wymaganych (!!!) badań nie przeszedł bo ty by była nieprawda. Skoro tyle piszę o MW i rzucam procentami to chyba nie będzie ciężkie do wydedukowania że tych zasilaczy używamy sporo. Na tyle sporo że lądują niemal w każdym urządzeniu. A dlaczego to nie przeszkadza w testach? A bo - tego też raczyłeś NIE doczytać - testy są różne. Urządzenie laboratoryjne niskomocowe zasilane z gniazdka ma inne wymogi niż przemysłowa mieszarka z trzema falownikami, nawet jeśli wszystkie urządzenia mają zbliżoną elektronikę i identyczny zasilacz do niej. Tylko że większość sprzętów które robię bliżej ma do pierwszej grupy, a tam wymogi są specyficzne. I w tym wypadku, gdy jest kicha, 90% zasilaczy MW daje ciała. Tu wydawało mi się oczywiste że jeśli np zasilacz 12V xxA sprawia problemy, to w grę wchodzą inne zasilacze 12V i wśród tych jest mowa o 90% (MW ma różne serie). Tu nie twierdzę że po wymianie przetwornicy i puszczeniu z 24V to by dalej nie działało jak trzeba bo to by trzeba było sprawdzić. Wrzucanie do jednego wora WSZYSTKICH zasilaczy przy jednej okazji jest zwyczajnym idiotyzmem. Nie sądziłem że to będzie wymagało tłumaczenia.

Nie testowałem nigdy niczego w bezpośrednio swoim imieniu żebym mógł wynikami tych badań szastać na lewo i prawo. Byłem uczestnikiem/gościem w kilku różnych sytuacjach i wielokrotnie słyszałem że zarówno przebieg badań jak i ich rezultat mają charakter tajny. W przypadku produktu handlowego jest to ponoć dość istotne. Dlatego nie mogę pokazać wykresu gdzie bym palcem zaznaczył "tu jest do dupy". Nie wiem dlaczego tak ciężko to ogarnąć.
Jak skończę swoją komorę i jeśli tuner TV (;p) pozwoli to zasypie forum zarejestrowanym szitem ze wszystkiego co udało mi się złapać. Ale nie będę psuł sobie relacji ze zleceniodawcami żeby uzasadnić, bądź nie, zawrotną inwestycję 300zł w zasilacz.

Ale wracając - to "że padają", że to wiedza powszechna (popularne uogólnienie "jeżeli wiadomo") i że problem dotyczy 90% (jak rozumiem - wszystkich i w każdej sytuacji) dopowiedziałeś sobie sam. I bądź teraz łaskaw zaprzestać pierd*lenia tych bzdur bo to jeszcze ktoś przeczyta.
Z jakiegoś powodu wybiórczo traktujesz to co piszę; mam podkreślać to co ważne? Jak w pierwszych klasach podstawówki?

To zwyczajnie zaczyna być męczące. Jeśli czegoś nie rozumiesz, to zapytaj. Jeśli pojawia się zbytnie uogólnienie - tak, też można zapytać! To dalej lepsze niż tworzenie własnej wersji rzeczywistości. A i można się czegoś dowiedzieć!


btw.
Wiem że masz w dupie to co pisze; mnie wszystko jedno ale nie jesteś tu sam. Odpisałem bo musiałem poczekać aż się pranie skończy :)
Abys, Andrzej_W, Holgin, dragonn, seler1500, FlameRunner, Zepco
Awatar użytkownika
tapy
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 2
Posty: 209
Rejestracja: 05 wrz 2020, 18:43
x 72

Re: Tanio już było...

Post autor: tapy »

Tak się wtrącę do tej dyskusji, czy przypadkiem cały proces certyfikacji nie jest przypadkiem przeprowadzany przez niezależne od producenta podmioty? Nie sprawdzają danego modelu zasilacza pod względem EMC? Producent może oznaczyć swój produkt takimi parametrami jakie oczekuje klient, papier wytrzyma wszystko, certyfikacja hamuje takie zapędy.
Mati
Postów w temacie: 1
Posty: 505
Rejestracja: 10 maja 2020, 17:28
Lokalizacja: Okolice Poznania
Drukarka: Ender 3, V-Core2 i 3
x 169

Re: Tanio już było...

Post autor: Mati »

Generalnie jest tak, że producent CE nadaje dla swojego produktu sam i to na nim leży odpowiedzialność, za to żeby produkt był zgodny z dyrektywami. Dopóki nic się nie dzieje to jest ok, ale jeśli zdarzyłby się wypadek i stwierdzono by, że produkt nie jest zgodny to producent zostanie podciągnięty do odpowiedzialności. W przypadku, gdy produkt przed nadaniem CE badała jakaś instytucja zewnętrzna można przynajmniej częściowo odpowiedzialność zrzucić na kogoś innego.
Awatar użytkownika
McKee
Zasłużony
Postów w temacie: 5
Posty: 2630
Rejestracja: 20 kwie 2016, 23:00
x 717

Re: Tanio już było...

Post autor: McKee »

tapy pisze:Tak się wtrącę do tej dyskusji, czy przypadkiem cały proces certyfikacji ...
Jakiej certyfikacji? Producent DEKLARUJE zgodność...
W trosce o jakość dyskusji proszę zapoznać się chociaż z artykułem na Wikipedii zanim się kolejne głupoty pojawią:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oznaczenie_CE
Motto na dziś: "How may I abuse you?"
Awatar użytkownika
tapy
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 2
Posty: 209
Rejestracja: 05 wrz 2020, 18:43
x 72

Re: Tanio już było...

Post autor: tapy »

McKee pisze:Jakiej certyfikacji? Producent DEKLARUJE zgodność...
DEKLARACJA jest na podstawie spełnienia pewnych wymagań, które z pewnością producent podeprze wynikami badań z niezależnych ośrodków. To jest mokry sen konkrecji by w tak prosty sposób wyciąć z rynku podobne produkty poprzez udowodnienie, że inne nie spełniają norm. Po co walczyć cenami, jakością, jak wystarczy taka prozaiczna blokada?
Awatar użytkownika
dragonn
Zasłużony
Postów w temacie: 2
Posty: 6383
Rejestracja: 12 gru 2016, 21:50
Lokalizacja: Opole
Drukarka: LUME
x 1455

Re: Tanio już było...

Post autor: dragonn »

tapy pisze:
McKee pisze:Jakiej certyfikacji? Producent DEKLARUJE zgodność...
DEKLARACJA jest na podstawie spełnienia pewnych wymagań, które z pewnością producent podeprze wynikami badań z niezależnych ośrodków.
Absolutnie nie ma takiego wymogu, deklaracje to deklaracja. Oczywiście jak pojawia się problemy to producent musi udowodnić że faktycznie spełnia te wymogi (a w zasadzie zgłaszający musi udowodnić że nie spełnia?) dlatego większość producentów ma te badania jako dupochron.
Ale absolutnie nie jest to wymagane.
dziobu
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 9
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Tanio już było...

Post autor: sp6vgx »

dragonn pisze:
tapy pisze:
McKee pisze:Jakiej certyfikacji? Producent DEKLARUJE zgodność...
DEKLARACJA jest na podstawie spełnienia pewnych wymagań, które z pewnością producent podeprze wynikami badań z niezależnych ośrodków.
Absolutnie nie ma takiego wymogu, deklaracje to deklaracja. Oczywiście jak pojawia się problemy to producent musi udowodnić że faktycznie spełnia te wymogi (a w zasadzie zgłaszający musi udowodnić że nie spełnia?) dlatego większość producentów ma te badania jako dupochron.
Ale absolutnie nie jest to wymagane.
Dokładnie wystarczy że producent deklaruje i już, a czasem robi to importer. Normalnie nie jest to możliwe (importer i dystrybutor nie może) ale producent może kogoś upoważnić i często upoważnia podmiot który właściwie należy do importera i tak się omija prawo...

Tutaj się z jednym nie zgodzę smutna prawda jest taka że badania niestety mało kto robi po to podnosi koszta.

Pomijam już to że spora cześć sprzętu posiadającego CE nie spełnia np. EMI/EMC... co mnie osobiście jako krótkofalowca mocno boli bo w obecnych czasach przez taki sprzęt praktycznie nie ma większych szans na łączności mieszkając w większym mieście. Sam też może niezbyt profesjonalnie (posiadam analizator widma z VNA i do tegoz funkcją pomiarów EMI) sprawdziłem np. kilka popularnych u nas ładowarek do telefonów (mają CE) i to co one reprezentują to lekki koszmarek ;)

W zasadzie CE to fikcja bo mimo że tak jak zostało opisane w razie problemów będzie miał je producent, ale nie słyszałem by coś takiego miało kiedykolwiek miejsce i jakiegoś producenta ukarano. Ot jak to w realu bywa martwe przepisy jakich wiele...


A co do produkowania chłamu - a no produkują bo jest na niego zapotrzebowanie. Ludzie chcą taki chłam bo jest tani i nie przetłumaczysz że nie warto. Mogę wiele takich tematów na różnych forach podlinkować gdzie się doradza, a ktoś i tak stwierdzi że mu się nie opłaca i kupi najtańsze g...
dziobu, dragonn, Zepco
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
Awatar użytkownika
panWiadr0
Postów w temacie: 4
Posty: 1255
Rejestracja: 25 sty 2019, 14:06
Drukarka: niesforny reprap
x 839

Re: Tanio już było...

Post autor: panWiadr0 »

McKee pisze:
Jaropl pisze:Chciałbym zobaczyć maszynę-urządzenie, w której nie użyto ani jednego elementu wyprodukowanego w Chinach.
Wpisz w google: "tokarka TSA-16". Tego jest (było?) więcej, tylko przestało się oplacać. Dziobu napisał, ale ten temat można bardzo mocno rozszerzyć. Szkoda, że tego w szkołach nie uczą i ludzie nie wiedzą jak działa ekonomia (lokalnie i globalnie).

Oooo nie pisz o tokarkach bo zaraz łapie nerwa. Tokarka stołowa... taka normalna, działająca po rozkonserwowaniu. NO NIE MA!
Aktualnie jest wybór tylko i wyłącznie pomiędzy chinskimi szitem do 1200eu (zalane 99% rynku tylko szyldy różne),a niemieckim Wabeco którego cena startuje od 3000eu. A ja chce coś pośredniego.

Ogólnie co się dzieje na ryku sprzętu do obróbki to jest niezła patola. Smutne.
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 9
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Tanio już było...

Post autor: sp6vgx »

panWiadr0 pisze: A ja chce coś pośredniego.
Ogólnie co się dzieje na ryku sprzętu do obróbki to jest niezła patola. Smutne.
He he - no niestety jakość kosztuje, a tutaj wypada się cieszyć że za śmieszne pieniądze można mieć Chińczyka (niestety trzeba trochę pracy w niego często włożyć, choć tutaj zależy od szczęścia co się trafi). Niestety jakość kosztuje i widzisz ile potrzeba dać za tokarkę, a 3000 euro to i tak niewiele jak za stołową tokarkę... Jak faktycznie chcesz coś nowego i sensownego to bardziej celuj w okolice 30k zł....

Niestety taka smutna prawda i taniej kupić dużego kilku tonowego kolosa po remoncie niż dobrą stołową...

Natomiast wspominanie o tokarkach i innym sprzęcie produkowanym w PRL nie ma sensu, bo wtedy ceny to nie miały nic wspólnego z ekonomią i jakąkolwiek rozsądną kalkulacją ceny produktu.

Tutaj też zaleta Chińczyków bo gdyby nie oni nie wiele osób było by stać kupić sobie tokarki, oscyloskopy, drukarki 3d i wiele innego sprzętu... (mowa o hobbystach)
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
Awatar użytkownika
panWiadr0
Postów w temacie: 4
Posty: 1255
Rejestracja: 25 sty 2019, 14:06
Drukarka: niesforny reprap
x 839

Re: Tanio już było...

Post autor: panWiadr0 »

sp6vgx pisze:
panWiadr0 pisze: A ja chce coś pośredniego.
Ogólnie co się dzieje na ryku sprzętu do obróbki to jest niezła patola. Smutne.
He he - no niestety jakość kosztuje, a tutaj wypada się cieszyć że za śmieszne pieniądze można mieć Chińczyka (niestety trzeba trochę pracy w niego często włożyć, choć tutaj zależy od szczęścia co się trafi). Niestety jakość kosztuje i widzisz ile potrzeba dać za tokarkę, a 3000 euro to i tak niewiele jak za stołową tokarkę... Jak faktycznie chcesz coś nowego i sensownego to bardziej celuj w okolice 30k zł....

Niestety taka smutna prawda i taniej kupić dużego paro tonowego kolosa po remoncie niż dobrą stołową...
Ja akurat potrzebuje czegoś małego, co nie będzie wymagać remontu po wyjęciu z kartonu. Byłbym w stanie dopłacić nawet te +500eu za to ale rynek nie daje takiej opcji. Taka mała tokarka to nie prom kosmiczny, żeby go nie dało się fabrycznie dopracować w rozsądnej cenie.

Temat zakupu zawiesiłem bo w sumie to nie wiem co zrobić. Obserwuje portale, może wypłynie jakieś MN czy Emco po jakimś dziadku. Ale szanse są marne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Import”