Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Zastanawiasz się co wybrać? Zapytaj tutaj.
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 12
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: sp6vgx »

dziobu pisze: Tak (nie)stety większość firm u nas działa. Nie każdy chce całe życie wspierać starocie, nie każdy też może.
Teraz traci ich klient któremu za 2k będzie trudno to sprzedać... Zapewne kolejnego produktu (jak by mieli) od nich już nie kupi, potem się dziwią że mało zarabiają. Niestety jak napisałem u nas jest trudno i ciężko się zarabia, ale wtedy trzeba jakoś nadrabiać i utrzymać klienta. Przykładowo taka Prusa jest rozwijana... płacisz ale dalej zrobisz sobie jakiś upgrade jak i sprzedasz za lepszą kasę. Reasumując kupujesz i produkt mniej traci na wartości - więc lepiej go się sumarycznie opłaca kupić...

Tutaj jest jeszcze różnica czy lecisz z produktem na zamówienie czy specjalistycznym, czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...

Co do mojej strony to też jest jaka jest... ale to inna bajka... to są stali najczęściej instytucjonalni klienci i tam związana jest firma umowami i prawdę mówiąc strona nie jest potrzebna nawet... Choć klienci mają dostęp do wszystkiego ale nie jest on dostępny publicznie, jak i używanego sprzętu raczej nie kupi kowalski by miał potem problem bo po co komu np. fotoradar ;)

Natomiast w 2016 składałem Ultimakera... ściągałem wałki liniowe z Rumunii (CromSteel) bo nie chciałem chiny jaka wtedy była dostępna (musiałem kupić 6 metrowe odcinki minimum). Ciekawe czy i w tej drukarce dawali lepsze elementy skoro tyle kosztowała... bo czuję że tam też sporo chiny jest ;) Dodam że sumarycznie wyszedł sporo mniej niż 4k
Załączniki
hk2_ok.jpg
hk1_ok.jpg
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 5
Posty: 8939
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5870
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: dziobu »

sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich". Rynek specjalistyczny to inna bajka i ten ma się nienajgorzej. Jak widać Ci też się tam odnaleźli. Szkoda życia na konkurowanie ceną z chińczykiem; a wśród produktów przemysłowych i problemu nie ma.
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 12
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: sp6vgx »

dziobu pisze:
sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich". Rynek specjalistyczny to inna bajka i ten ma się nienajgorzej. Jak widać Ci też się tam odnaleźli. Szkoda życia na konkurowanie ceną z chińczykiem; a wśród produktów przemysłowych i problemu nie ma.
a to już inna bajka. Choć zapewne można by było konkurować z Chińczykiem ale ze względu na wyższą cenę trzeba klientowi dać coś więcej niż daje chińczyk... Widać Prusa, Ultimaker itp. dają radę... mimo że OpenSource i udostępniają projekty to sprzedają i raczej na tym zarabiają... U nas jest tak zabrać coś z OpenSource, zamknąć produkt bo konkurencja - ot wredny konkurent niech się sam męczy... potem dowalić ogromną marżę na sztuce... jak by nie było lepiej sprzedać więcej a ciut taniej...
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 5
Posty: 8939
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5870
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: dziobu »

sp6vgx pisze:a to już inna bajka. Choć zapewne można by było konkurować z Chińczykiem ale ze względu na wyższą cenę trzeba klientowi dać coś więcej niż daje chińczyk...
O tym stosowna gównoburza już była. Startujesz z tego samego poziomu a masz wyższe wymagania. Ceną dorównasz chińczykowi tylko jak będziesz dokładał do interesu.
sp6vgx pisze:Widać Prusa, Ultimaker itp. dają radę... mimo że OpenSource i udostępniają projekty to sprzedają i raczej na tym zarabiają...
Mylisz się. Oni nie "dają radę" tylko mają marki. Nie miałem pojęcia o drukarkach 3D a chciałem jakąś kupić - zacząłem od...Makerbota. Jakbym wtedy musiał kupić coś na gwałt to był teraz miał właśnie to. Tak to działa. OpenSource im wisi bo tu nie ma konkurencji. Każdy ma swój rynek, jest na nim obecny, ma odbiorców i to działa.
sp6vgx pisze:U nas jest tak zabrać coś z OpenSource, zamknąć produkt bo konkurencja - ot wredny konkurent niech się sam męczy...
Zapewniam Cię że zachodnia konkurencja też kodami nie trzepie na prawo i lewo. Zresztą ktoś tu miał drukarkę zachodniego sąsiada do której też softu nie było. A poza mentalnością, bo ta dotyczy głównie odbiorców - rządzi brak programistów. Zrobią raz coś co działa i potem trzepią na prawo i lewo różne modyfikacje sprzętu ale tak żeby program pasował. Jak głupio by to nie brzmiało spotkałem się z sytuacją gdy robili specjalną przekładnię żeby się kroki w sofcie zgadzały (to nie były drukarki) bo nikt nie potrafił tego poprawić. Nikt w firmie. (Dlatego nie lubię Arduino - bo to własnie taki chłam sklecony byle żeby działał)
sp6vgx pisze:potem dowalić ogromną marżę na sztuce... jak by nie było lepiej sprzedać więcej a ciut taniej...
Sprzedać ze stratą? Nikt potem nie przyjmie podwyższenia ceny produktu. No i strata na każdej sztuce.
Sprzedać z zyskiem, albo przynajmniej z pokryciem kosztów? No to już masz.
Ta "kosmiczna" marża (nie jest kosmiczna; policz ile faktycznie kosztują u nas częsci i porównaj z chińczykowem) przekłada się potem na obsługę klienta, ładną stronę www ze wszystkimi manualami i kolorową instrukcję drukarki na papierze kredowym. Za to wszystko płacisz. Przypomnę tylko że w naszym socjalnym półświadku praca drożeje z roku na rok a konkurujemy z ludźmi którzy, wg naszych warunków, pracują niemal za darmo. Czyli przegrywasz jeszcze zanim zaczniesz.
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 12
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: sp6vgx »

@dziobu

Ale tą markę trzeba sobie wyrobić. Te firmy są też z UE gdzie socjal króluje... Takiemu Zortrax-owi też jakoś się udało (produkcja w chinach - może tędy też droga). Do tego nikt nie mówi po kosztach sprzedawać... Żyć w socjalu jeszcze lata będziemy, no chyba że Korwin dopadnie się do władzy :rotfl2: więc trzeba się nauczyć kombinować... no ale my marudzimy na ten socjal, a co drugi chce stały etat z ZUS i dodatkami :) Trzeba się czasem nauczyć minimalizować koszta prowadzenia działalności, bez tego praca w tym kraju nie ma sensu bo nic nie zrobisz i garba się jedynie dorobisz... Ktoś powie że tak nieładnie... a ja powiem że ładnie bo lepiej tak prowadzić tutaj firmę i ją rozwijać (pokazując produkty za granicą itp.) niż nie robić tego wcale bo kasy brak, bo poszła na socjal...

To samo nie ma co patrzeć co robią inne firmy np. te na zachodzie (odnośnie softu itp.) my żyjemy w dzikich warunkach i do dzikich warunków musimy dostosować swoją działalność - więc trzeba obrać własną drogę...
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
mcxmcx
Drukarz
Postów w temacie: 1
Posty: 2464
Rejestracja: 09 kwie 2017, 21:32
x 309

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: mcxmcx »

Jeśli chodzi o koszty pracy w krajach socjalnych, typu UK, to zakładając że pacjent zarabia 1000£ brutto to koszt pracodawcy total jest 1044£ a na rękę dostajesz 961£

Jeżeli masz 2000£ brutto, to na rękę jest ~1700 a koszt pracodawcy to 2090£.

Porównując do ZUS i dochodowego w pl to... często opłaca się produkować za granicą.
Jeżeli przypadkiem podam ceny w GBP to sobie kolego, koleżanko, pomnóż razy pięć.
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 12
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: sp6vgx »

@mcxmcx

No nie do końca ;) u nas mimo wszystko siła robocza jest tańsza... 1044 funty to około 4900zl... u nas może i kroją... ale 2100brutto to całkowity koszt około 2532zl gdzie pracownik dostaje 1530... czyli mowa o pensji minimalnej. Tutaj to akurat nie pracodawca tylko pracownik jest łagodnie mówiąc dymany w pupę... Co nie zmienia faktu że 2500zł wliczone w cenę produktu to mniej niż 4900.
Jak robisz produkt na PL to już się nie sprawdzi... Można się rozczulać nad podatkiem CIT czy tam PIT od dochodu, ale na to to są jakieś tam sposoby (uroki podatku dochodowego)...
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
Awatar użytkownika
DVJCODEC
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 2
Posty: 227
Rejestracja: 19 kwie 2016, 10:10
x 64
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: DVJCODEC »

Ultimaker trzyma się na rynku bo:
- rozwijają drukarkę kładąc nacisk na funkcjonalność i lepsze materiały
- mają "dobrą historię"
- rozwijają Curę
- mają dobry PR
- mają BARDZO DOBRĄ drukarkę

Prusa trzyma się na rynku bo:
- mają dobry PR
- mają "dobrą historię"
- rozwijają dodatki do drukarki
ALE sama drukarka jest bardzo przeciętna, wręcz archaiczna pod względem konstrukcyjnym, materiałowym i sztywności ramy. To prawdziwy REPRAP jak go stworzono, dla "pierwszoklasistów" a nie drukarka do pracy.

Siedzę w tej branży od początku jej rozwoju w naszym kraju. Stworzyłem reprapowo.pl, gdzie post za postem ludzie eliminowali każdy drukowany element na rzecz nowego z CNC nie dla tego że te plastikowe się w palcach rozpadały, ale dlatego by uzyskać dużo lepszą jakość wykonania i trwałość. Drukowane elementy w technologii FDM NIGDY nie dorównają jakością wykonania do tych z CNC. tylko dlatego każdy producent na świecie dążył do wymiany elementów drukowanych na aluminiowe, stalowe czy inne.
Konstrukcje amatorskie z drukowanymi elementami - jak najbardziej na TAK, ale drukarka 3D z drukowanymi elementami w dzisiejszych czasach to moim zdaniem śmiech na sali. Do tego jak jeszcze ma użyte pręty gwintowane jako element konstrukcyjny ramy to już całkiem porażka.

Wracając do pierwotnego pytania: czy watro używaną Prime XT za 2000 zł? Ciężko stwierdzić, bo od czasu jej powstania wyszło wiele nowych konstrukcji. W cenie do 2000 zł kupisz całkiem fajnie wykonane:

https://pl.aliexpress.com/item/Newest-F ... autifyAB=0

https://pl.aliexpress.com/item/DDKUN-No ... autifyAB=0

Co do ceny "chińczyków" to niestety nie ma co walczyć z nimi, bo zawsze to co będzie produkowane w Europie będzie droższe od tego co z Chin nie dlatego że jakość jest diametralnie lepsza, ale dlatego że te same części użyte w obu konstrukcjach w jednym przypadku muszą być sprowadzone, co niesie za sobą koszty, a w drugim nie ;)
Awatar użytkownika
Berg
Zasłużony
Postów w temacie: 2
Posty: 7569
Rejestracja: 05 lis 2016, 11:57
Lokalizacja: Kraków
Drukarka: Lume, K8400, HC Evo
x 2675

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: Berg »

dziobu pisze:
sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich".
Nie wiem, Czy Jesef P. by się z tym zgodził. Ja tam uważam że można ale jak wszystko, czyli z głową, odważnie i odpowiednim kapitałem.
sp6vgx
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 12
Posty: 489
Rejestracja: 06 lut 2018, 18:38
Lokalizacja: Warszawa
x 74
Kontakt:

Re: Monkeyfab Prime XT czy dzisiaj jeszcze warto?

Post autor: sp6vgx »

rafaljot pisze:
dziobu pisze:
sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich".
Nie wiem, Czy Jesef P. by się z tym zgodził. Ja tam uważam że można ale jak wszystko, czyli z głową, odważnie i odpowiednim kapitałem.
Jeszcze bym dodał jedno trzeba mieć trochę szczęścia i smykałkę do interesów.

@Fabrykator.pl

Powiem tak zgodzę się co do tego że drukarki o jakich piszesz na 100% są solidniejsze i fajniejsze. Jednak jest kilka ale... Jedno to jest forum hobbystów - które niestety nijak przekłada się na biznes. Kolejna sprawa w biznesie możesz mieć czasem najlepszy produkt na świecie, ale jak nie potrafisz go sprzedać to zwiniesz interes bardzo szybko. Co do tego co ma tam Prusa czy Ultimaker nie ma sensu wymieniać. Praktycznie w każdej dziedzinie firma która dobrze prosperuje ma tam swoje jakieś plusy dzięki którym ma swoich klientów.

Patrzenie w biznesie z czysto technicznego punktu widzenia, niestety nie zawsze się sprawdza. O ile jak stwierdziłem z wszystkimi twoimi tezami się zgadzam i tobie też z starego forum trochę zawdzięczam i dziękuję za sporo przekazanej wiedzy i pomoc. To niestety jak widać taka Prusa do niedawna z prętami gwintowanymi i drukowanymi plastikami całkiem nieźle się sprzedaje, a teoretycznie lepsze poprawione wersje takiej Prusy jak w tym temacie Monkeyfab znikają z rynku. Jak widać nawet drukarka w stylu Anet może być sukcesem, gdzie mowa o sztywności ramy traci już całkowicie sens bo ta rama może pęknąć od samego patrzenia na nią ;) Każda z tych drukarek ma coś w sobie, Prusa właśnie tą dobrą historię i pewność tego że jak kupisz to nie zostaniesz z ręką w nocniku bo firma się zwinie, Anet wygrywa ceną i tutaj nie ma znaczenia jakość i zastosowane elementy.

Oczywiście że ceną z chińczykami się nie wygra, ale cena to tylko jeden z czynników i na każdym polu biznesu można wygrywać czymś innym (a to jest najtrudniejsze bo tutaj ani kasa, ani wiedza techniczna to tylko mało znaczący czynnik). To samo zresztą z wyrobieniem sobie dobrej opinii. Powiedzmy sobie tak na pewno drogą do celu nie jest poprawianie tego co już jest lub robienie tego samego w kolejnym wydaniu z drobnymi zmianami - na to mogą sobie pozwolić Chińczycy bo tutaj wygrywają ceną. Przykładowo wspomniany Zortrax mimo że wzorował swoją drukarkę na Ultimakerze i co by nie było na początku można było się trochę pośmiać z tego co było w reklamie, a co drukarka oferowała - to jakoś im się udało trafić do pewnej grupy osób... Bo właśnie poszli o krok dalej niż tylko modyfikacja tego co jest na rynku... Stworzyli kompleksowe rozwiązanie z filamentami, oprogramowaniem itd. nie ograniczali się do kolejnej wersji reprapa pracującego z Cura czy innym softem - na zasadzie użytkownik to jakoś sobie ogarnie. Inna sprawa gdzie produkują - ale nie oszukujmy się w Chinach itp. produkuje większość firm - więc jak inni tak robią nie ma sensu walczyć z wiatrakami (niestety w biznesie albo jest się biednym idealistą, albo się zarabia pieniądze).
For every complex problem, there is a solution that is simple, neat, and wrong.
Ultimaker 1 i 1/2, Szrotek, Vertex K8400, Anycubic I3 Mega
ODPOWIEDZ

Wróć do „Co kupić?”