Polska drukarka z allegro za 1399

[cyfron]

Ender 3 lub Alfawise U30 kupisz za ok 700zł w chińskim sklepie (Bangood lub Gearbest) z wysyłką z magazynu w EU więc na dostawę będziesz czekał tydzień do dwóch i nie martwisz się opłatami celnymi.

[grykom]

Jako pierwszą drukarkę polecam coś gdzie jest spora społeczność, wszystko jest opisane, wszelkie problemy rozwiązane (lub nie...) - Ender 3 będzie idealny.

[virgin71]

Jako pierwszą drukarkę polecam coś gdzie jest spora społeczność, wszystko jest opisane, wszelkie problemy rozwiązane (lub nie...) - Ender 3 będzie idealny.

Już tutaj nie raz pisaliśmy, że idealny będzie U30. Ender 3 jest już za stary.

[robertRZK]

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Moja wiedza w czasie jednego dnia zrobiła obrót o 180 stopni. Wcześniej wydawało mi się ze te Corexy to fanaberia aby się odróżnić do Prusy i Myślałem ze lepiej aby cały ekstruder był na wózku. Czyli intuicja okazała się w tym wypadku błędna. W tej z Allegro imponowała mi ta stalowa rama, myślałem ze to takie ważne i wydawało mi się ze te łożyska w obudowach i walki są lepsze od rolek.

Dzięki jeszcze raz za rady. Ostatecznie w tej chwili po radach i tym co widziałem na youtube decyduje się na endera 5... widze na forum ze różne kwiatki potrafia wychodzić przy starcie pracy z drukarka i zależnymi aby była społeczność gdzie można po prostu zapytać. Dzisiaj wieczorem go zamówię. Jeśli ktoś widział gdzieś w wyjątkowo dobrej cenie to prośba o link, jeśli ktoś coś o nim wie co powinno mnie zniechęcić również proszę o info. Pozdrawiam

[robertRZK]

Zamotałam się się i nie widziałem ze już jest druga strona odpowiedzi w temacie. Mówicie ze za stary 3 a co z 5? Za chwile popatrzę na to u 30. Na youtube jest taki gość co ma kanał stolarski ale tez fos tam o drukarkach nagrywa i zachwala endery, wprawdzie film ma już rok

[emartinelli]

Ender 3 i Ender 5 to dwa różne modele jednego producenta. Ender 5 kosztuje około 1600zł.
Natomiast Ender 3 i Alfawise U30 to są podobne konstrukcje w podobnej cenie, z tym że U30 ma lepszą elektronikę.
Rok czasu w druku 3D to nadal epoka więc sporo się zmieniło od czasu tamtego filmiku.

[grykom]

Do Endera 3 za 100zł montujesz SKR mini E3 i masz TMC2209 na pokładzie - prawie - plug&play. U30 osobiście bym odrzucił chociażby patrząc na wsparcie użytkowników i ich ilość, jest może 10% tego jaką bazę ma Ender.

[FlameRunner]

U30 osobiście bym odrzucił chociażby patrząc na wsparcie użytkowników i ich ilość, jest może 10% tego jaką bazę ma Ender.

Czyli nadal bardzo dużo.

Nie możemy bez końca wszystkim nowym wciskać Ender-3 podając za główny powód, że wszyscy mają Ender-3.

[dziobu]

To tak w skrócie:

Wcześniej wydawało mi się ze te Corexy to fanaberia aby się odróżnić do Prusy i Myślałem ze lepiej aby cały ekstruder był na wózku.

To działa inaczej.
Ekstruder to ten element z napędem który pcha filament. Wspomniany napęd to silnik krokowy, czasem z przekładnią. Z tego robi się konstrukcja, która jest duża i ciężka.
Jak wiemy głowica się porusza. Jeśli tą konstrukcje umieścimy na niej, to całą tą masą trzeba jeździć. I pojawia się problem - w drukarkach klasy domowej, nierzadko budowanych z gównolitu, ten ruch powoduje liczne problemy mechaniczne (ruch dużej masy wymaga przyzwoitej konstrukcji, a jaka jest to wspomniałem). Albo...wymusza wolny druk. To też średnie wyjście.
To rozwiązanie nazywa się potocznie "direct", czyli ekstruder bezpośredni (zaraz za ekstruderem jest hotend).

Dlatego pojawił się pomysł wyrzucenia ekstrudera poza część ruchomą i pociągnięcia rurki w której będzie już sztywno szedł filament do hotendu. To rozwiązanie nazywa się "Bowden". Wtedy głowica to tylko hotend i może zasuwać szybciutko.
ALE
To rozwiązanie też nie jest pozbawione wad. Rurka (przeważnie jest to PTFE) ma średnicę wewnętrzną 2mm a filament 1.75mm, co oznacza że nie jest trzymana sztywno (za to rurka 1.9 może powodować za duże opory). Powoduje to też problemy z materiałami elastycznymi (wepchnij siłą filament o konsystencji sznurka do rurki). Nie mówię że się nie da, ale plug&play to to nie jest.

I to tyle jeśli chodzi o głowcę...a teraz dodajmy budowę drukarki. Masz różne układy, różne mechaniki; część z nich pozwala na kilogramowe głowice, część z nich wymaga żeby głowica była możliwie mała ale pozwala zasuwać 300mm/s. Jedne ruszają stołem w Z, inne w Y, jeszcze inne to drukarki bramowe czy delty, gdzie stół jest nieruchomy... Każda konstrukcja ma jakieś plusy dodatnie i ujemne. Tylko trzeba wybrać sobie interesujący zestaw

Ze wspomnianych - Prusa, układ kartezjański ze stołem w Y. Otóż - stół w Y oznacza że detal porusza się podczas druku - wyobraź sobie że drukujesz model krowy (:P) która stoi na 4 nogach. Gdy już leci głowa, poruszasz w osi Y wielkim tułowiem na 4 wspornikach. I faktycznie taki detal może odpaść. Przy jeszcze większych detalach (dotyczy już większych drukarek) masa na stole czasem wygina sprężyny pod stołem powodując artefakty na wydruku. Z tych powodów czasem trzeba ograniczyć szybkość druku.
Z plusów - konstrukcja jest prosta i przy małym polu roboczym powyższe problemy mogą nie mieć znaczenia.

CoreXY - Tutaj jeździ tylko szybka głowica. Nie porusza sie żaden silnik (no chyba że masz direct) - w Prusie jeździ przynajmniej silnik osi X.
Fajny układ do szybkiego drukowania. Chyba zawsze w komplecie ze stołem ruchomym w Z.
Ale z wad...precyzja druku nie jest najlepsza, zwłaszcza jak masz podłe podzespoły (prowadzenie, paski, sztywność ogólna).

Czyli intuicja okazała się w tym wypadku błędna. W tej z Allegro imponowała mi ta stalowa rama, myślałem ze to takie ważne i wydawało mi się ze te łożyska w obudowach i walki są lepsze od rolek.

Mam rolki. Mam wałki. I prowadnice liniowe mam.
Rolki są najcichsze. I imho są stanowczo lepsze od podłych prowadnic.

widze na forum ze różne kwiatki potrafia wychodzić przy starcie pracy z drukarka i zależnymi aby była społeczność gdzie można po prostu zapytać.

Każda drukarka jest inna, nawet poszczególne egzemplarze tego samego modelu (ach ta Chińska jakość!), także "społeczność" pomoże Ci w sprawach ogólnych (skalibruj ekstruder, wymień mocowanie rurki, popraw pasek) a nie "dokręć śrubkę M4 tą z lewej o pół obrotu". Także jak nie boisz się mechaniki i, uwaga, CHCESZ pogrzebać, to śmiało kup to co Ci się podoba. Enderów i Anetów jest w ch*ja, jedni rozwiązują problemy z nimi a inni za nimi podążają. W sumie tych drugich jest więcej, bo ile razy można rysować mocowanie paska czy nawiew. To taka trochę robota odtwórcza bo zamiast samemu kombinować co i jak to tylko lecisz jak z kreatorem. No chyba że tak wolisz.
Z tego wszystkiego to najmniejszy wpływ masz na firmware i elektronikę - tam gdzie da się wrzucić swój skompilowany soft, możesz wszystko.

Aha - to przy założeniu że potrafisz projektować w 3D (nie chodzi o promy kosmiczne, raczej o poziom "sześcian z dziurką") i posiadasz narzędzia inżynieryjne jak linijka czy suwmiarka

[virgin71]

Do Endera 3 za 100zł montujesz SKR mini E3 i masz TMC2209 na pokładzie - prawie - plug&play. U30 osobiście bym odrzucił chociażby patrząc na wsparcie użytkowników i ich ilość, jest może 10% tego jaką bazę ma Ender.

Innymi słowy, jak dorzucisz ~110zł to będziesz mieć zamiast Endera 3, ~U30 ze słabym mocowaniem stołu. To ja wolę porządną U30 (stabilniejszy stół niż w Ender 3) bez dokładania 110zł, niż przestarzałą E3, bo jakiś gość ma z nią filmik.
U30 ma naprawdę dużo osób, ale zdecydowanie mniej niż Endera 3, bo U30 jest po prostu dużo nowsze. Tu na forum sporo osób może się nią pochwalić i chwaliło.

U30 jest plug & play, Ender, w którym trzeba wymienić elektronikę nie jest taki nawet "prawie".

Oczywiście mi to wisi, jaką kto wybiera drukarkę i producent U30 nic mi nie daje. Mam tę drukarkę i jestem zadowolony, bo po prostu drukuje.