Dzięki Koledzy.
Budowa i dłubactwo w drukarce - może jak się wciągnę to coś o większym polu roboczym, ale mając jedną pewną pod ręką. Trochę grzebania mogłoby być, ale na zasadzie poprawienia fabryki - o ile byłaby szansa że dłubactwo się skończy po dojściu do zadowalających wyników.
Czasem takie poprawianie fabryki jest skuteczne, co praktykuję na narzędziach i to również tych do zarabiania.
Kiedyś spawarkę tanią stuningowałem skutecznie - zmieniłem gniazda i kable prądowe, dorzuciłem stabilizowany zasilacz podajnika drutu (ekstrudera
) i działa do dzisiaj, będąc akcepowalnie upierdliwą. Jednak sobie kupiłem wtedy Kemppi za 7 razy tyle i do dzisiaj tylko ją czyściłem. Dzisiaj po latach (i po tym jak się technologia zmieniła) kupiłbym coś pośredniej klasy i świadomie poprawił fabrykę. Drugą kupiłem też tanią chininę, też wymieniłem kable i gniazda prądowe (masowy ulepiwszy z obu fabrycznych), dorzuciłem filtr na wiatraku i pastę pod tranzystory i nie mogę jej do dzisiaj zajechać, 8 lat, w użytkowaniu nie różni się od Esaba który wtedy 2000 kosztował. Maskę z filtro-nawiewem też tak poprawiłem - zamiast akumulatorów NiCD zrobiłem Li-ion, wymieniłem nagłowie, doszyłem rzepa do kaptura i maska działa niezawodnie. Tokarę tak samo kupiłem tanią i poprawiłem za ułamek różnicy w cenie chińskiej a porządnej.
Stąd pomysł zrobienia tak samo z drukarką - licząc na podobną skalę i skuteczność zmian - ale widzę że w tej dziedzinie to byłoby złamanie złotych zasad.
@rafaljot, kontunuując OT - w bez zmiany softu w samej drukarce chyba się tego nie da zrobić gcodami dopisywanymi przez Slicer lub przez skrypt konsolowy, bo Prusa robi Auto Bed Level po rozgrzaniu stołu. Ale może da się z menu podjechać Z ręcznie o 10cm przed rozpoczęciem grzania. W trakcie pracy się da, więc spróbuję. Dzięki za wskazówkę.
Złote zasady: 1. You get what you paid for 2. Works? Don't fix! 3.Tanie okaże się najdroższe 4. Nie zoptymalizujesz procesu, którego nie rozumiesz 5. Konserwuj, nie czekaj aż padnie do reszty