Micro Delta jako pierwsza drukarka 3D

[Dawid.S]

Ja kiedyś poszedłem za radą by kupować na początek gotowego chińczyka. To była jednak zła decyzja, drukarkę szybko zacząłem przerabiać tak że po kilku tygodniach prawie nic nie zostało z pierwotnej konstrukcji. Jeśli masz naprawdę zacięcie i sprawi Ci to frajde - buduj, tym bardziej jeśli potrzeba super pięknego drukowania nie jest dla Ciebie super istotna. Do tego dojdziesz po mniejszej lub wiekszej ilości modyfikacji ale co sie nakombinujesz i nauczysz po drodze to Twoje

[@GUTEK@]

Ale on miał też doświadczenie

Jak Ty mnie teraz połechtałeś po ego

W temacie podanym przez @JGFTW viewtopic.php?f=66&t=3015 cena samych części to 440zł, doliczyć do tego wydruk (nie wiem ile ktoś by sobie za to policzył) i już jesteśmy bliżej tysiąca niż dalej.

Tylko weź pod uwagę, że te 440zł to najtańsze części z Ali. Łożyska mają luzy, głowica to tani byle jaki klon. A i ceny obecnie są już wyższe.
Jak prześledzisz temat to widzisz, że potem doszło jeszcze sporo wydatków, wymiana uchwytów głowicy na rurki węglowe, dedykowany zasilacz, grzany stół + szkło, inny ekstruder. A drukarka i tak drukuje gorzej niż tak dobrze poskładany Ender3.
A aktualnie znowu ją przerabiam, ale to głównie z nadmiaru obecnie czasu niż poprawy jakości druku.

[Zepco]

Nie mam delty, ale czy nie jest to słaba konstrukcja jak na pierwszy sprzęt?