O ja.. na miejscu autora wątku conajmniej zrezygnowałbym z zamiaru posiadania własnej drukarki po takiej serii strzałów
No przecież druk 3d nie jest taki zły, inaczej byśmy na tym forum się nie rejestrowali, nieprawdaż?
Nie uważam też, że (skrajnie) posiadanie drukarki dla samego jej posiadania jest złe
wychodzę z założenia, że wręcz przeciwnie, zastosowanie dla drukarki zawsze się znajdzie i polecam każdemu
Zawsze można ją wykorzystać po prostu do zrobienia kolejnej.. większej, szybszej, lepszej.. jakoś tak.
A bardziej w temacie:
Jeśli drukarka nie ma mieć zastosowania bardzo profesjonalnego i ma być dla zabawy, to może faktycznie warto zacząć np. od poczciwej Prusy i3. Nie wygląda to jak mercedes, ale odpowiednio skalibrowana potrafi robić swoje - a przy jej rozbudowanie sporo można się nauczyć. Dla mnie klasyk na hobbystyczny start.
Jesli chodzi o wielkość wydruków, to faktycznie, 20 cm wygląda na niewiele - ale w praktyce nie będzie Ci się chciało prawie nigdy drukować na raz nic większego. Wiele programów ułatwia dzielenie większych modeli na mniejsze części, w ten sposób minimalizujemy ryzyko porażki na dużym modelu (chociażby z przyczyn losowych, zakłucenia w dostawie prądu, kot na biurku czy członek rodziny narzekający na hałas w sypialni:) )
Większe wydruki to również inne wyzwania, np. w zależnosci od zastosowanego filamentu. Skurcz ABSu czy zwyczajnie kończąca się rolka filamentu.
A jak będziesz potrzebować więcej to.. nic straconego. Kanibalizujesz taką prusę i z jej wykorzystaniem (np. elektroniki) budujesz coś większego - hobbystycznie sama radość