Rozmagnesowany silnik krokowy?

[BB84]

Musiałem rozebrać silnik celem wymiany złamanego gniazda i zonk. Po złożeniu działa, kręci, ale z mniejszą mocą. W drugim, niepodłączonym, sprawnym oś stawia większy opór i wyczuwalne są kroki, a w tym ośką kręci się łatwiej i płynnie. Czyżby się rozmagnesował?

[Fest]

Silników się nie rozkręca. Jeśli zachowuje się w ten sposób możesz go już wyrzucić.

[KropDruk]

Sam od siebie nie rozmagnesuje się.
Mógłby się rozmagnesować jakbyś np przyłożył inny magnes neodymowy.

[J.A.]

Silników się nie rozkręca. Jeśli zachowuje się w ten sposób możesz go już wyrzucić.

A możesz napisać dlaczego? Nie wiem dlatego pytam. Stwierdzenie nie, bo nie, to do trzylatków można stosować.

[Adinfo]

Miałem na kilka 400 krokowych silników jeden, który przy zdejmowaniu tryba założonego na kleju dostał luzów wzdłuż osi. Wewnętrzna podkładka/sprężyna się zacięła o powstał luz na kilka milimetrów. Rozebrałem silnik, oczyściłem nasmarowałem i śmiga tak samo jak przed rozkręceniem. Już to ktoś przerabiał na forum z kolegów bo pytałem o to samo. Jeżeli silnik po takiej operacji wykazuje mniejszą moc/gorzej pracuje to na 99% powodem może nie być rozmagnesowanie a to, że jest źle poskładany - np. łożyska się przycinają, pokrywka krzywo założona. Rozebrał bym ten silnik jeszcze raz i na nowo sprawdził bo gorzej już raczej nie będzie. Podobny przypadek z kiepską pracą silnika (takiego jak we wkrętarce) miał znajomy że spore opory na łożyskach były z powodu krzywego zamocowania pokrywki w rejonie szczotek, po zrobieniu czyszczenia, nasmarowaniu i złożeniu poprawnie zaczął normalnie pracować, ale też nie od razu bo to się musiało na nowo dopasować.

Podsumowując: teoria, że silniki krokowe będą gorzej pracowały po rozkręceniu i ponownym złożeniu u mnie nie wypaliła.

[Fest]

Silników się nie rozkręca. Jeśli zachowuje się w ten sposób możesz go już wyrzucić.

A możesz napisać dlaczego? Nie wiem dlatego pytam. Stwierdzenie nie, bo nie, to do trzylatków można stosować.

Tak mówi doświadczenie. Nie rozkminiam dlaczego tak się dzieje, ale jest bardzo dużo przypadków jak w opisie kolegi. Sam rozkręciłem kilka bardzo uważnie i złożyłem z powodzeniem. Co zrobił kolega źle? Może lutował lutownica transformatorową, może ma pęknięty magnes w wirniku, może pola w wirniku lekko przestawił, nawrzucał opiłków do środka, choćby z zerwanej nitki gwintu.... Nie wiem nie patrzyłem mu na ręce.

Uważam, że wykonanie jest na tyle precyzyjne, że już do stanu fabrycznego nie wróci. Wskazuje na to luźne kręcenie - złożył w osi i nie uszkodził łożysk. Oraz brak momentu zaczepowego - nie zgadzają się nabiegunniki wirnika i stojanu.

P.S. Właśnie dlatego trzylatki nie rozkręcają silników krokowych.

[BB84]

Rozkręciłem i wyjąłem ostrożnie wirnik, zdjąłem plastikową osłonę z gniazda, żeby po złożeniu polutować, złożyłem i zauważyłem, że jest lipa. Brak osłony nie ma na to wpływu. Gniazda bym nie wymienił bez rozebrania.

[Jarewa]

Ja tyle razy rozkręcałem nawet wierciłem szlifowałem oski. Nie zdarzyło mi się by takie coś wystąpiło.

Jedynie co bym podejrzewal ciekawe czy silnik ma jedna cewke na fazę czy kilka. Ja wiem ze schematy mowia o jednej ale w budowie mogą być kilka jako jedna. I to by się zgadzało bo grzebał w uzwojeniach.

Aż wieczorem jeden silnik rozwalę i sprawdzę teorie.

[BB84]

I to by się zgadzało bo grzebał w uzwojeniach.

Aż wieczorem jeden silnik rozwalę i sprawdzę teorie.

Wrzucę później foty. W uzwojeniach nie grzebałem.

[Fest]

BB84 rozkręć jeszcze raz, nic gorszego nie zrobisz. Obejrzyj, czy faktycznie nic się tam nie przykleiło do magnesu - magnes to neodym w kształcie pierścienia umieszczony pomiędzy dwoma walcami z nabiegunnikami wirnika. Jeśli ci nie upadł sam wirnik, to nic innego mi do głowy nie przychodzi jak źle zamknięte pole magnetyczne. Jeśli jednak upadł - lub trzymałeś go np. przyklejonego do stojana to może być już po nim.