Muszki filamentówki.

[velkhor]

Pany, odkryłem nowy gatunek
Jak zrobiło się ciepło to zauważyłem że na białym filamencie PETG siedzi wiele muszek.

Muszki to pikuś... odfrukną bez problemu. U mnie kiedyś biały upodobały sobie "przecinki"... jako ciekawostke Ci powiem że się nimi ekstruder nie zapycha i wydruk ala marmur

[Adinfo]

A weź załóż żółty i zobacz czy do niego też będą lecieć.

Może brokatowy se zrobi jak tych muszek więce usiądzie i dlużej i powstanie Muschaxy Yellow.

[@GUTEK@]

Ja serio piszę, jak lecą do jaskrawego to do żółtego też powinny, a jak do chemii to być może żółty zignorują.

[atom1477]

Nie siadały na białej kartce ani na żółtym przewodzie (żółtego filamentu nie miałem). Ale populacja spadała więc to mało miarodajny test.
Dzisiaj już ich nie było wcale więc dalej już nie mam jak testować.
Ale jeszcze kiedyś zrobię burdel żeby się pojawiły. Wszystko dla dobra nauki!

Natomiast że żółty kolor przyciąga muchy i inne owady (ale niekoniecznie muszki owocówki) to się niedawno przekonałem jak wsadziłem żółtą koszulkę i wyszedłem w trochę dziksze tereny miasta.

[velkhor]

Bo tutaj trzeba wyjść z założenie co widzi owad a co człowiek.
Człowiek widzi długość fali od 400 do 780, czyli od fioletowy do czerwony, natomiast owady widzą od 300-560 (ultrafiolet do pomarańczowy). I jeden biały filament może odbijać dużo UV a drugi może go pochłaniać w większym stopniu. Na owady te pyłkożerne działa przede wszystkim promieniowanie UV.

Natomiast że żółty kolor przyciąga muchy.

Tutaj niech się kolega nie zrazi, ale muchy to co innego przyciąga
Np. te zielone, z kilku km potrafią wyczuć padlinę...

[...] owocówki [...]

Te też kierują się zapachem, idalnie je wabi ocet jabłkowy. Bo taki wydziela się w psującym się owocu. Nie dotkąłeś czasem szpulki ręką po jedzeniu owoców mogło wystarczyć.

[...] jak wsadziłem żółtą koszulkę i wyszedłem w trochę dziksze tereny miasta.

A to podejrzewam słodyszek rzepakowy (taki mikro chrząszcz czarny, 2-3mm), wqr****cy powiedziałbym. Kiedyś się wybrałem na przejażdżke rowerową i trafiło się duuuuże pole rzepaku po drodze.