Re: Ranking filamentów
: 08 paź 2019, 12:07
Nie widać.BarToL pisze:jak widać jest poplątany
Widać tylko, że nie jest nawinięty równiutko nitka przy nitce, czego nie nazwałbym poplątaniem.
Może tu chodzi o dobór słowa?
My mówimy "poplątany" jak jest supeł, który całkiem uniemożliwia dalsze odwijanie filamentu; jak taki supeł ciągniesz, to on się tylko mocniej zaciska. Przy takim rozumieniu nie widzę możliwości, by fabrycznie nawinięty filament (i to od różnych producentów!) był poplątany. Produkcja filamentu jest procesem ciągłym, szpula nawijana jest od początku do końca bez żadnych przerw, można powiedzieć "jednym ruchem". Fizycznie nie ma możliwości, by przy maszynowym nawijaniu druta na szpulę powstawały jakieś zaplątania/supły. Odkąd zajmuję się drukiem FFF, a zajmuję się tym nie od wczoraj, nie spotkałem się z sytuacją, by filament nawijany na szpulę przez producenta był fabrycznie poplątany.
Ty chyba opisujesz inną niedoskonałość nawinięcia filamentu, która na ogół nie stanowi problemu. Gdy filament nie jest nawinięty równiutko nitka przy nitce, zdarza się, że jedna nitka jest trochę wbita między pozostałe i trzeba ją troszkę mocniej pociągnąć, ale to tylko tyle. To nie jest zaplątanie; gdy tylko drukarka wyciągnie taką nitkę, to filament dalej się swobodnie odwija. Taką szpulę da się całą odwinąć "jednym ruchem", tak jak była nawinięta. Przeciętna drukarka powinna być w stanie bez problemów drukować z takiej szpulki.
Jeśli masz problem:
- taki jak drugi opisany przeze mnie,
- z różnymi szpulami różnych producentów,
- i do tego tak często, jak to opisujesz,
Tutaj, w tym wątku, w odpowiedzi na Twoje zastrzeżenia, wypowiedziało się już kilka osób, które osobiście przedrukowują naprawdę grube kilogramy filamentów DD. Gdyby z tego nie dało się drukować, to zaufaj mi: zauważylibyśmy to już.