rocendroll pisze:...chciałbym się dowiedzieć co trzeba zapewnić, aby trzymać filament we właściwych warunkach. Czy należy również umieszczać jakiegoś rodzaju saszetki z pochłaniaczem wilgoci w środku? Czy trzeba mieć osobne pudło na filament?
Wszystko zależy. Jaki filament? W jakim czasie "zjadasz" rolkę filamentu?
Ja drukuję mało i głównie PET-G i PLA. PLA się nie przejmuję, PET-G natomiast pochłania wilgoć. Ostatnio miałem przerwę w drukowaniu ponad miesiąc. Teraz dalej drukuję. Skuteczność tego pudła można zobaczyć na poniższych zdjęciach. Kiedy filament nie jest wykorzystywany to z pudła wystaje ok. 50 cm kawałek filamentu:
Pokrywka pudła ma własną uszczelkę zrobioną z silikonu. Wszystkie otwory montażowe są uszczelnione silikonem. Jedyne nieuszczelnione otwory to rurki PTFE. Przewody mają po 6-8 cm i cały czas jest w nich filament (aby je zatykać), nawet jak się jeden skończy to rurkę zatykam innym filamentem (nie muszę ciągle wymieniać szpul, mogę poczekać aż skończą mi się np. 3 z 5 dostępnych). W pudle siedzi pochłaniacz wilgoci (200-300 gram) w postaci regenerowalnych kulek Silica Gel (kilogram na allegro kosztuje 60 zł). Jeszcze nie regenerowałęm (podobno można w piekarniku). Wymieniłem go pierwszy raz po 3 miesiącach. Taki daje efekt:
A teraz zdjęcia wydruków:
Filament PET-G czarny (podobno transparent) od Spectrum, kostka kalibracyjna w trybie wazy, 230 stopni, 50 mm/s, bez nawiewu (kostki lekko zakurzone, moja kulpa)
Po prawej kostka wydrukowana z filamentu który był poza pudłem przez ponad 1,5 miesiąca. Po lewej kostka z tego samego filamentu ale najpierw odciąłem odcinek który leżał poza pudłem. Oczywiście filament nie będzie leżał ponad 1,5 miesiąca poza pudłem o ile go zużyjesz w tydzień
Dla mnie to pudło pozwala na trzymanie długo filamentu w optymalnych warunkach. Nie muszę go szybko przedrukować, mogę też łatwo go zmieniać w samej drukarce i nie bawić się w torby strunowe i saszetki z pochłaniaczami. Bardzo możliwe ze dla Ciebie inne rozwiązanie będzie lepsze.