Wzorniki kolorów

[majek]

Żeby takie próbki lub próbniki jeszcze można było kupić czy choćby pożyczyć od naszych popularnych producentów. Psu na budę są próbki filamentu od producenta X jak na naszym rynku się go nie kupi, nie mówiąc, że kolor np. srebrny od X będzie całkiem inny niż od Y. A Z ma 2 odcienie srebrnego i żaden niepodobny do X lub Y.

Jakiś czas temu szukałem coś w rodzaju beżowego ABS.
Kupiłem mix kolorów jak to sprzedają do długopisów i nawet jakiś od biedy był podobny do tego co potrzebuję, ale w sumie i tak nie było wiadomo co to było, bo opis tego co w mixie słabo pokrywał się z rzeczywistością, a mix był 'made in china'. Ale już mniej więcej wiedziałem wśród jakich kolorów mam szukać.
Poszedłem do sklepu 'za rogiem', ale nie mieli nic zbliżonego kolorem ani na stanie, ani na zamówienie (tzn. z PLA jeszcze coś by się znalazło, ale potrzebowałem ABS). Później kolor dobierałem kupując całe rolki na aukcjach i zaraz oddawałem niepasujące. Bezsensowne koszta i strata czasu, mojego i sprzedawcy.
A żeby było śmieszniej, to najbardziej zbliżony kolor do tego co szukałem, to okazał się złoty, który równie dobrze mógłby się nazywać karmelowy czy krówkowy, bo tyle ze złotem miał wspólnego

[dziobu]

Mam sporo materiałów i jakiś czas temu się okazało że "czerwony" wg kobiety nie jest żadnym z N czerwonych jakie posiadam Także to tyle w temacie szukania dobrego koloru. IMHO lepiej już mieć pewien rozstrzał tych barw/materiałów, a w skrajnej potrzebie maźnąć farbką.

Ale to już oczywiście tylko moje podejście.

[embart]

Jeśli udałoby się namówić przedstawicieli polskich producentów filamentów do przesłania próbek typu 50 cm z każdego koloru który mają w ofercie, na początek PLA i PET, podejmuję się wydrukowania płytek testowych typu 20x20x1,5mm (aby zrobić pełne krycie - 1 warstwa to często za mało i określenia możliwie jak najdokładniej kolorów Pantone (z którymi zawodowo mam do czynienia na co dzień - sitodruk). Niestety nie wchodzą w grę kolory metaliczne ani brokaty - to jest zbyt głęboki temat.

Nie dysponuję wzornikiem RAL, ale w sieci jest wiele "tłumaczarek" Pantone->RAL->HKS, w tę i nazad. Poza tym w świecie szeroko pojętego druku rządzi Pantone jako wzorzec referencyjny

Widzę, że P. Marek z DD się tu na forum często udziela, może wesprze tę inicjatywę takimi próbkami, albo podzieli się tajemniczym wewnętrznym firmowym Excelem z takimi właśnie informacjami.

Fajnie byłoby jeszcze co najmniej Fiberology i Spectrum tak ogarnąć. Wszelkie sugestie i ew. pomoc w skontaktowaniu z producentami mile widziane.

[Julian]

może wesprze tę inicjatywę takimi próbkami

To należy robić z pełno wartościowego materiału. Próbki zazwyczaj są z materiału który w jakiś sposób jest wadliwy - np. jeżeli chodzi o kolor (dotyczy to wszystkich producentów filamentu).

Fajnie byłoby jeszcze co najmniej Fiberology i Spectrum tak ogarnąć. Wszelkie sugestie i ew. pomoc w skontaktowaniu z producentami mile widziane.

Może i fajnie.
Zastanawiam się, gdy czytam takie wątki, nad pewnym aspektem socjologicznym/społecznym (?).
Z jednej strony jest gderanie że materiały i filamenty są za drogie, a z drugiej oczekuje się próbników kolorów.
Kiedyś próbowałem w porozumieniu z ciaho zrobić takie próbniki. Niestety nawał pracy zablokował nasze działania na drugim kolorze

Przypomnę, że w każdym mieście większym już jest sklep stacjonarny lub chociaż internetowy. Zawsze można podjechać by pomacać czy polizać produkt. Zawsze można też kupić kilka rolek i odesłać sprzedawcy

[embart]

We Wrocławiu, który najmniejszym miastem nie jest i gdzie mieszkam, wiem o 1 sklepie mającym na stanie sporo filamentów które można wziąć do ręki. Ostatnio tam nawet pojechałem wybrać rolkę pomarańczowego, bo w trakcie telefonicznej rozmowy okazało się że są na stanie 3 różne pomarańczowe. Inna firma wymaga zamówienia internetowego z ew. odbiorem osobistym, w czasie którego oczywiście można zrezygnować - szkoda czasu na mniej typowe kolory... W kupowanie i odsyłanie też bawić mi się nie chce...

Ostatnio kupiłem kilka mniejszych rolek 0,25kg z neta i tylko z 1 koloru byłem zadowolony, pozostałe i tak wykorzystam, bo to raptem półfunciaki są.

Uważam, że to powinno być naturalne dla każdego producenta aby podawał numery kolorów wg jakiegoś systemu (Pantone, RAL, whatever). Dla niego to przecież pestka przy tworzeniu nowego produktu. Może mam odchylenie zawodowe, ale np koszulki Royal Blue z JHK a z Adlera to dwa różne odcienie. Dlatego mam w firmie wzorniki (nie wydrukowane (ulotka), tylko "żywe" materiały, które mogę pokazać).

Zastanawia mnie jeszcze 1 sprawa, powtarzalność koloru na przestrzeni np kilku miesięcy lub lat, czy np. filament Hot Red sprzed 4 lat (jeśli wtedy był na rynku to taki sam jak dzisiaj.... Jeśli zmienia się, to faktycznie podawanie referencji koloru w ogóle nie ma sensu.

[dziobu]

Tak, pewnie masz odchylenie zawodowe
Problem filamentów jest taki że drut przeważnie wygląda inaczej niż gotowy wydruk, a i wykończenie tego zależy od sposobu drukowania (temperatura, nadmuch ale i np wysokość warstwy). W efekcie kolor może być jaśniejszy, ciemniejszy a detal matowy czy błyszczący. Z tej samej szpuli. Może i jakiś ustandaryzowany numer koloru by tu jakoś pomógł, ale to niszowe sprawy (kwestia wzornika wraca średnio co ~półtora roku).

Zastanawia mnie jeszcze 1 sprawa, powtarzalność koloru na przestrzeni np kilku miesięcy lub lat, czy np. filament Hot Red sprzed 4 lat (jeśli wtedy był na rynku to taki sam jak dzisiaj...

W 98% przypadków tak. 2% to chińszczyzna gdzie nazwa "producenta" na pudełku/torbie/szpuli jest nadawana losowo. Mam trochę leciwych szpul, mam też nowe różnych producentów - kolorystyka jest zachowana. Dotyczy to oczywiście sytuacji gdy materiał nie leżał rok na parapecie.

[Julian]

Uważam, że to powinno być naturalne dla każdego producenta aby podawał numery kolorów wg jakiegoś systemu (Pantone, RAL, whatever).

Gdyby tak było, to by było podawane. Problem z tym, że granulat ma pewien kolor (w zależności od materiału, jedne są transparentne, inne beżowe itp). Po dodaniu barwnika o numerze RAL ABCD, filament nie musi mieć koloru dokładnie ABCD, może wyjśc np. ABCE (odcień w każda stronę).
Pewna firma w Polsce, daje numery RAL i Pantone do filamentów. Niestety zazwyczaj nie mają wiele wspólnego z tym co jest i jest sporo skarg klientów na brak zgodności ze wzornikiem.

Ps. Farbę w sprayu można kupić w dowolnym RAL

[morf]

Pardon z cyklu zupełnie się nie znam a się wypowiem:
To co pisze Julian jest dość oczywiste ale dlaczego nie robi się pomiarów kolorymetrycznych gotowych produktów (patrz filamentów)?
Ja rozumiem że to nie są najtańsze sprzęty ale można by zrobić outsourcing takich pomiarów.

Pytanie poza konkursem jak powinno sie określić kolor np filamentu z brokatem? Podaje się kolor filamentu bazowego i kolor brokatu?
Serio pytam bo nie wiem

Pytanie też jak wygląda (czy w ogóle jest) jakiś pomiar koloru podczas produkcji? Czy jest kontrola czujnikiem i jakis feedback do mieszalnika "dej mi wincyj czerwonego pigmentu"?
Prusa się tym chwalił że ta linia prusamentu u nich w fabryce taka kontrolę ma. Może to standard?
Jeśli tak to jakie odchyłki są dopuszczalne?
Pytania chyba do Marka

[carving85]

Pardon z cyklu zupełnie się nie znam a się wypowiem:
To co pisze Julian jest dość oczywiste ale dlaczego nie robi się pomiarów kolorymetrycznych gotowych produktów (patrz filamentów)?
Ja rozumiem że to nie są najtańsze sprzęty ale można by zrobić outsourcing takich pomiarów.

No z tym jest ten problem o którym pisali wyżej.
Że zbadanie drutu nie ma jakiegoś wielkiego sensu bo nadal będzie to inny kolor niż po wydruku. Więc nadal część osób będzie się czepiać i będą skargi.

a badanie po wydruku? No to też tak jak dziobu pisał zależnie jakie dasz ustawienia tak kolor może się minimalnie różnić. I znowu dla normalnej osoby zazwyczaj nie ma to sensu. Ale dla purystów którzy chcą wzornik będzie to już duży problem.

[marek91]

A Fillamentum ma fajne wzorniki, tyle ze cena kosmiczna...

Też kiedyś takie robiliśmy, makabryczna ilość roboty, druk z różnych kolorów, mycie suszenie itp.
Po jakimś czasie zmienialiśmy i dodawaliśmy nowe produkty do oferty - never ending story.
Teraz mielibyśmy do zrobienia takie wzorniki z... bo ja wiem 100 zawieszek?

Jeśli udałoby się namówić przedstawicieli polskich producentów filamentów do przesłania próbek typu 50 cm z każdego koloru który mają w ofercie

Żebym przesyłał ci to do końca życia? Tak jak pisałem, chcę kupić kolorymetr lub jakieś inne urządzenie którym będziemy robić pomiary u nas. Jeśli znasz się na tym to możesz podpowiedzieć jakie urządzenie byłoby odpowiednie, bo jestem w tym zielony.

Uważam, że to powinno być naturalne dla każdego producenta aby podawał numery kolorów wg jakiegoś systemu (Pantone, RAL, whatever). Dla niego to przecież pestka przy tworzeniu nowego produktu.

Powinno być, tylko musisz mieć czym to zmierzyć, bo barwnik zamawiam wg. PANTONE ale co wyjdzie po wytłoczeniu to inna bajka.

Pytanie też jak wygląda (czy w ogóle jest) jakiś pomiar koloru podczas produkcji? Czy jest kontrola czujnikiem i jakis feedback do mieszalnika "dej mi wincyj czerwonego pigmentu"?

Na samej linii - nie. Kontrola jakości porównuje to co schodzi z linii z wzornikiem, jest tego kilka kartonów, każdy kolor w każdym materiale.

Że zbadanie drutu nie ma jakiegoś wielkiego sensu bo nadal będzie to inny kolor niż po wydruku. Więc nadal część osób będzie się czepiać i będą skargi.

I dlatego, tak jak w przypadku temperatur, będzie dopiska że jest to wartość orientacyjna.

Zastanawia mnie jeszcze 1 sprawa, powtarzalność koloru na przestrzeni np kilku miesięcy lub lat, czy np. filament Hot Red sprzed 4 lat (jeśli wtedy był na rynku to taki sam jak dzisiaj.... Jeśli zmienia się, to faktycznie podawanie referencji koloru w ogóle nie ma sensu.

Tu bywa różnie, my jako producent chcemy mieć cały czas to samo, jednak pewne sprawy są od nas niezależne, czasami zmieniają się przepisy UE i trzeba wywalić ze składu jakąś substancję lub zmienić jej procentową zawartość. Więc trzeba zrobić dany barwnik od nowa...