Koledzy znakomicie opisali problemy z cyjanowymi klejami, a ja rozszerzę pytanie - klejenie PLA - jak?
Bo czasem trzeba dodać w projekcie wpusty, listwy itp.
Płaska powierzchnia nie jest najlepszym przyjacielem. Trzeba ją poharatać nożem, a prościej jednak jest przewidzieć wpusty/listwy/kołki.
Sam tak robię i jest znacznie mocniej.
Zobacz, jak to robią modelarze, którzy mają bardzo mało do klejenia, a dużo do wytrzymania. Ten gościu pokazuje, jak klei żeby to się nie rozpadło w powietrzu:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=G3VlDR9KdGw&t=8s[/youtube]
(czy mi się wydaje, czy nie ma podglądu?)
Klejenie PLA - czym?
- poharatek
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 3
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 paź 2018, 21:28
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Drukarka: Creality Ender 3
- x 93
Re: Klejenie PLA - czym?
No siakoś może nieuważnie oglądałem, ale w tym konkretnym filmie nie znalazłem nic o klejeniu LW-PLA.
A jest to o tyle istotne że LW-PLA jest porowate i można je kleić nieco inaczej niż "zwykłe" PLA.
Tzn.: złączyć i ustawić wzajemnie klejone elementy, w miejscu łączenia nałożyć klej CA (i tu uwaga ważna jest jego gęstość - ma być rzadki lub bardzo rzadki) odczekać chwilę, żeby dobrze spenetrował i psiknąć z wierzchu aktywatorem.
Ale można też LW-PLA kleić tak, jak "zwykłe": nałożyć średni CA na jeden z klejonych elementów, klejone elementy złączyć ze sobą i wzajemnie ustawić, potraktować aktywatorem i gotowe.
Konkretna marka i producent kleju CA nie ma według mnie znaczenia (nieco inaczej ma się sprawa w przypadku "specjalnych" klejów cyjanoakrylowych - np. do spoin elastycznych, do lexanu do pianek itd. - tam trzeba się wykosztować na coś porządniejszego).
Tym co jest istotne, to gęstość kleju, bo im rzadszy cyjak, tym szybciej wiąże.
Dlatego najwygodniej jest używać średnio rzadkiego kleju CA, bo najłatwiej się go nakłada bez większych kombinacji (wystarczy używać aplikatora, który jest na butelce), a jednocześnie na tyle wolno wiąże, ze jest te kilkanaście - kilkadziesiąt sekund na wzajemne ustawienie klejonych elementów.
Natomiast ma znaczenie jakiego przyśpieszacza się używa.
Najlepszy według mnie jest ten: http://www.nastik.pl/aktywator-kleju-150ml-p-1336.html
Po jego zastosowaniu CA wiąże naprawdę błyskawicznie, a trzeba się mocno postarać (nawalić zbyt dużo kleju, czy kleić przy dużej wilgotności), żeby pojawiły się dodatkowe atrakcje, jak np. "szronienie".
Jego zalety w pełni ujawniają się przy klejeniu cienkościennych drukowanych elementów (czyli np. przy "drukowankach" RC)
Wynika to z tego, że reakcja wiązania CA jest egzotermiczna. A przy zastosowaniu teko przyśpieszacza od Pelikana w krótkim czasie wydziela się bardzo dużo ciepła, co powoduje, że elementy są nie tylko połączone spoiną CA, ale również "zespawane" ze sobą.
Oczywiście wiąże się z tym niebezpieczeństwo, że jak się nawali zbyt dużo kleju na delikatne elementy - to się one zdeformują. Ale trzeba się o to naprawdę mocno postarać
Co do stosowania akceleratora - to jest jeszcze jeden sposób.
Nie zawsze spoina jest dostępna z zewnątrz, żeby ją "popsikać". Można wtedy na jeden z klejonych elementów nałożyć CA, a drugi potraktować przyśpieszaczem. Ale trzeba mocno uważać, bo po złączeniu klej zwiąże błyskawicznie (niezależnie od jego gęstości) i nie będzie czasu na żadne korekty.
A jest to o tyle istotne że LW-PLA jest porowate i można je kleić nieco inaczej niż "zwykłe" PLA.
Tzn.: złączyć i ustawić wzajemnie klejone elementy, w miejscu łączenia nałożyć klej CA (i tu uwaga ważna jest jego gęstość - ma być rzadki lub bardzo rzadki) odczekać chwilę, żeby dobrze spenetrował i psiknąć z wierzchu aktywatorem.
Ale można też LW-PLA kleić tak, jak "zwykłe": nałożyć średni CA na jeden z klejonych elementów, klejone elementy złączyć ze sobą i wzajemnie ustawić, potraktować aktywatorem i gotowe.
Konkretna marka i producent kleju CA nie ma według mnie znaczenia (nieco inaczej ma się sprawa w przypadku "specjalnych" klejów cyjanoakrylowych - np. do spoin elastycznych, do lexanu do pianek itd. - tam trzeba się wykosztować na coś porządniejszego).
Tym co jest istotne, to gęstość kleju, bo im rzadszy cyjak, tym szybciej wiąże.
Dlatego najwygodniej jest używać średnio rzadkiego kleju CA, bo najłatwiej się go nakłada bez większych kombinacji (wystarczy używać aplikatora, który jest na butelce), a jednocześnie na tyle wolno wiąże, ze jest te kilkanaście - kilkadziesiąt sekund na wzajemne ustawienie klejonych elementów.
Natomiast ma znaczenie jakiego przyśpieszacza się używa.
Najlepszy według mnie jest ten: http://www.nastik.pl/aktywator-kleju-150ml-p-1336.html
Po jego zastosowaniu CA wiąże naprawdę błyskawicznie, a trzeba się mocno postarać (nawalić zbyt dużo kleju, czy kleić przy dużej wilgotności), żeby pojawiły się dodatkowe atrakcje, jak np. "szronienie".
Jego zalety w pełni ujawniają się przy klejeniu cienkościennych drukowanych elementów (czyli np. przy "drukowankach" RC)
Wynika to z tego, że reakcja wiązania CA jest egzotermiczna. A przy zastosowaniu teko przyśpieszacza od Pelikana w krótkim czasie wydziela się bardzo dużo ciepła, co powoduje, że elementy są nie tylko połączone spoiną CA, ale również "zespawane" ze sobą.
Oczywiście wiąże się z tym niebezpieczeństwo, że jak się nawali zbyt dużo kleju na delikatne elementy - to się one zdeformują. Ale trzeba się o to naprawdę mocno postarać
Co do stosowania akceleratora - to jest jeszcze jeden sposób.
Nie zawsze spoina jest dostępna z zewnątrz, żeby ją "popsikać". Można wtedy na jeden z klejonych elementów nałożyć CA, a drugi potraktować przyśpieszaczem. Ale trzeba mocno uważać, bo po złączeniu klej zwiąże błyskawicznie (niezależnie od jego gęstości) i nie będzie czasu na żadne korekty.
morf, aaannnd
- Stanley_B
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 4
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwie 2020, 00:22
- Lokalizacja: UK
- Drukarka: Kossel Plus
- x 88
Re: Klejenie PLA - czym?
No qrna jak to nie znalazłeś, jak cały jego kanał to ciągłe klejenie z LW-PLA???poharatek pisze:No siakoś może nieuważnie oglądałem, ale w tym konkretnym filmie nie znalazłem nic o klejeniu LW-PLA.
Przecież te modele w 40-60% są z tego drukowane. Facet robi to od dawna i jakoś nie widziałem, aby mu w pętli skrzydła odeszły.
Może akurat obejrzałeś fragment jednego filmu, ale dałem ci link do kanału, gdzie trudno o więcej info gdzie indziej.
Przyspieszacze? To tylko woda w różnych kombinacjach. Kwestia prywatnych ulubień marki. Działa końcowo tak samo.
Ale jest duża różnica pomiędzy klejeniem PLA a LW-PLA.
Zasady są te same - zmatowić i trzymać.
BTW. Ostatnio "kleiłem" pękniętą pokrywę śmietnika. Lutownicą. Dałem ABS i przetapiałem krawędzie. Trzyma jak fabryka. Tak też można
No ale nie w modelach.
- poharatek
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 3
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 paź 2018, 21:28
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Drukarka: Creality Ender 3
- x 93
Re: Klejenie PLA - czym?
Nasuwa się pytanie - po kiego grzyba wstawiłeś ten konkretny?Stanley_B pisze:No qrna jak to nie znalazłeś, jak cały jego kanał to ciągłe klejenie z LW-PLA???
Przecież te modele w 40-60% są z tego drukowane. Facet robi to od dawna i jakoś nie widziałem, aby mu w pętli skrzydła odeszły.
Może akurat obejrzałeś fragment jednego filmu, ale dałem ci link do kanału, gdzie trudno o więcej info gdzie indziej.
Ani on na temat, ani jakoś pomocny...
Nieprawda.Stanley_B pisze:Przyspieszacze? To tylko woda w różnych kombinacjach. Kwestia prywatnych ulubień marki. Działa końcowo tak samo.
W znacznej większości akceleratorów głównym składnikiem jest aceton.
Przy czym jest on tylko nośnikiem dla reagentów, sam niczego nie przyśpiesza, ma tylko spowodować, żeby substancje czynne pokryły równo powierzchnię i szybko odparować.
Oczywiście - można używać domowej roboty akceleratora (z wody i sody oczyszczonej), ale to kiepski pomysł, kiedy priorytetem jest wytrzymałość spoiny, bo będzie ona gąbczasta i porowata.
Nieprawdą jest również to, że różnice wynikają z osobistych preferencji.
Bo przerób klejów CA mam naprawdę spory. Przetestowałem również bardzo dużo różnych przyspieszaczy do nich i ten od Pelikana jest po prostu najlepszy i powoduje najmniej problemów.
I nie jest to tylko moja opinia, bo wszyscy moi znajomi, którzy jak ja se samolociki budują, czy to w wersji fruwającej, czy, jako kurzołapy - używają go i sobie chwalą.
Yyyyyyyyyyyyy.... nieStanley_B pisze:Ale jest duża różnica pomiędzy klejeniem PLA a LW-PLA.
Jedyna różnica jest taka, że można wykorzystać porowatość LW-PLA i kleić w sposób, jaki opisałem wcześniej.
Ale klejenie tak samo jak zwykłe PLA daje takie same rezultaty - spoina nie jest w żaden sposób gorsza.
Tu pojawia się wątpliwość, czy w ogóle trzymałeś w rękach wydruk z LW-PLA.Stanley_B pisze:Zasady są te same - zmatowić i trzymać.
Bo jeśli tak to wiedziałbyś, że jest to materiał porowaty o matowej powierzchni.
Jaki jest sens matowienia matowego materiału?
- Stanley_B
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 4
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwie 2020, 00:22
- Lokalizacja: UK
- Drukarka: Kossel Plus
- x 88
Re: Klejenie PLA - czym?
To jest mydło z powidłem.poharatek pisze:jest to materiał porowaty o matowej powierzchni.
Jaki jest sens matowienia matowego materiału?
Przeczytaj to jeszcze raz i zastanów się, czy chcesz koniecznie wchodzić ze mną (czy kimkolwiek) w zbędną polemikę?
Bo jak na razie to wygląda, że chcesz mi coś udowodnić. Może twoje osobiste problemy, ale niekoniecznie, że nie mam racji.
I proszę cię - bardziej wyluzuj... Ja nie wchodzę na forum, aby szczekać na innych, tylko z przyjemnością dzielić się doświadczeniem i wieloletnią wiedzą.
A czy ty będąc np. na lotnisku z założenia skaczesz innym do gardła, bo mają inną opinię? Aceton to tylko nośnik BTW.
A dla pozostałych kolegów - dobrą lekturą na temat klejów CA jest ten materiał, który w zasadzie wszystko wyjaśnia:
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=1hY1jyGNzIo
- poharatek
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 3
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 paź 2018, 21:28
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Drukarka: Creality Ender 3
- x 93
Re: Klejenie PLA - czym?
Słuchaj:Stanley_B pisze:Bo jak na razie to wygląda, że chcesz mi coś udowodnić. Może twoje osobiste problemy, ale niekoniecznie, że nie mam racji.
I proszę cię - bardziej wyluzuj... Ja nie wchodzę na forum, aby szczekać na innych, tylko z przyjemnością dzielić się doświadczeniem i wieloletnią wiedzą.
To, że moje merytoryczne wypowiedzi w tym wątku, wynikające z mojego wieloletniego doświadczenia powodują u Ciebie ból odwłoka i prowokują do wycieczek osobistych jest tylko i wyłącznie Twoim problemem.
Z mojej strony EOT.