Kurs projektowania 3D za 90zł

Dla zupełnie zielonych w temacie druku 3D
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 9
Posty: 8908
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Kurs projektowania 3D za 90zł

Post autor: dziobu »

animos pisze:Jest RTF (Rich text format), XML - można by zrezygnować z plików, które powodują problemy dla użytkowników office/openOffice.
-> a może mht (archiwum strony)
Jakie pliki powoduję problemy dla użytkowników Office? Mam starocia, tzn 2007 i nie doświadczam żadnych problemów.

A teraz powiedz który z powyższych formatów pozwoli:
- osadzić plik zewnętrzny w dokumencie (np plik Corela),
- wrzucić dowolne multimedia (ot chcę film na drugiej stronie),
- zabezpieczyć dokument (hasłem lub zrobić z niego wypełnialny formularz),
- pisać makra,
- zarządzać wyglądem dokumentu (strona, marginesy),
- zrobić spis treści,
- obsłużyć historię wersji i system recenzji,
- dodać zupełnie oderwane od wszystkiego elementy jak prosta grafika wektorowa (np strzałki), pola tekstowe czy wordarta,
- dodać pola samoaktualizujące się (data/godzina),
- wstawić wykres?

btw.
DOCX z obrazkiem zajmuje ~250kB, RTF z tym samym obrazkiem - 11MB. Gdzie ten zysk?
Awatar użytkownika
animos
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 9
Posty: 237
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:24
x 5

Re: Kurs projektowania 3D za 90zł

Post autor: animos »

Chodzi Ci o to?
https://ohthehugemanatee.net/2011/07/gp ... -graphtec/
https://github.com/vishnubob/silhouette
(trafiłem na to kiedyś; nie korzystam, nie wiem nawet czy działa z moim ploterem)
Dzięki, widać nie znalazłem tego, a tak mniej pracy.
Pythona planuję naukę, więc jak znalazł.

HPGL rozpracowałem, drukowałem wtedy do pliku z Autocada -> wydruk HPGL do plotera.
Potem napisałem soft, który przez lpt (komp 286, już legenda) sterował silnikami krokowymi.
Podnoszenie pisaka na elektromagnes, tyle, że z dodatkowym tranzystorem.
Pisak to końcówka rapidografu, zmieniana.
Ploter ten był 1metr x 1metr - ramę mam w piwnicy, a części w pudle.
Może zrobię wersję mniejszą, bo na taki gabaryt nie mam już teraz miejsca.

Te problemy office to np. dajesz plik openoffice -> narzekają, że tego nie mogą otworzyć w office.
Dajesz plik worda np. -> narzekają, że muszą kupić oprogramowanie office, aby to otworzyć.
Nie każdy wie, że można bezpłatną przeglądarką lub przekonwertować w necie za darmo.
Spotkałem się nawet z przypadkiem, że osoba nie potrafiła wczytać innego typu pliku niż ten typ, który zawsze miała.
Pewnie brak zdolności obsługi programu, nie mówię nawet o szukaniu rozwiązania w necie.
Wtedy była zwrotna informacja, że plik jest zepsuty - prosi o właściwy z inną końcówką.

Zysku nie ma, ale format, który znam jestem w stanie automatycznie przeczytać własnym softem.
Potem to obrobić i wysłać wyniki, plik lub coś innego.
Docx nawet nie próbuję rozkodować, choć to możliwe tyle, że multum pracy a i nie potrzebne.
Zwykle lepiej wysłać XML(zapisać w pliku, nowe office to ma) -> łatwej potem z tego dane automatycznie czytać.
Po co obrabiać automatycznie - jak np. w CMS PrestaShop mam tysiące plików (baza), przy migracji, update itp., nie sposób to zrobić ręcznie.
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 9
Posty: 8908
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Kurs projektowania 3D za 90zł

Post autor: dziobu »

animos pisze:Te problemy office to np. dajesz plik openoffice -> narzekają, że tego nie mogą otworzyć w office.
Dajesz plik worda np. -> narzekają, że muszą kupić oprogramowanie office, aby to otworzyć.
A jak piszą w OpenOffice to narzekają że tabelki szlag trafia ;p (korzystałem jakiś czas; do prostych rzeczy jest OK, do trudniejszych - nie bardzo).
Wszystkich nie zadowolisz. A nie ma jednego jedynego standardu bo zawsze jak ktoś coś wyklepie to powstaje n-ta odmiana standardu standardów, a nawet jak już wejdziesz w jakiś to przeważnie szanowne gremium które nim zarządza blokuje szybki rozwój (w rozumieniu reagowania na potrzeby odbiorcy). Swój format pozwala na wszystko bez ograniczeń, dlatego się z tego korzysta.

Sam zapisuje dane głównie w XMLu, z tym że mój XML też nie musi być zgodny ze standardem - mam możliwość wstawienia danych binarnych. Za to korzystam z dobrodziejstw drzewiastej struktury (kod źródłowy mam na stronie). Bo nie mam nic podobnego (a zapis tekstowy HEXem zajmuje 2x więcej miejsca, co przy plikach rzędu kilku GB ma znaczenie).
animos pisze: Zysku nie ma, ale format, który znam jestem w stanie automatycznie przeczytać własnym softem.
Potem to obrobić i wysłać wyniki, plik lub coś innego.
Docx nawet nie próbuję rozkodować, choć to możliwe tyle, że multum pracy a i nie potrzebne.
Zwykle lepiej wysłać XML(zapisać w pliku, nowe office to ma) -> łatwej potem z tego dane automatycznie czytać.
Po co obrabiać automatycznie - jak np. w CMS PrestaShop mam tysiące plików (baza), przy migracji, update itp., nie sposób to zrobić ręcznie.
I świat powinien przestawić się na RTFy żeby dało się od czasu do czasu pogrzebać zewnętrznym softem?
Nie jesteś sam z takimi problemami - zamiast narzekać spróbuj wykorzystać gotowe narzędzia:
1. docx (i wszystkie ???X czy ODT)
zmień rozszerzenie na zip i rozpakuj. W przypadku DOCX treść dokumentu masz w \word\document.xml.

2. Jeśli chcesz grzebać w innym formacie:
Office udostępnia interfejs OLE - możesz tym sterować dowolnym programem z pakietu, w tym otwierać pliki dobierać się do danych (wymaga zainstalowanego office). Swoją drogą - masa programów udostępnia "się" w ten sposób.
animos
Awatar użytkownika
WillingMagic
Postów w temacie: 1
Posty: 312
Rejestracja: 25 kwie 2016, 22:42
Lokalizacja: Warszawa
Drukarka: -
x 28

Re: Kurs projektowania 3D za 90zł

Post autor: WillingMagic »

Panowie chyba dyskusja dosyć mocno odbiegła od właściwego tematu czyli kursów projektowania 3D.

Ja w firmie prowadzę szkolenie z podstaw druku 3d i aktualnie pracuje nad rozbudowaniem tego kursu o projektowanie.
O ile przygotowanie siebie do szkolenia o druku 3d, czyli omówienie znanych technologii, ich wad i zalet. Przedstawienie jakie rozwiązania są teraz popularne i dlaczego oraz przykładowy wydruk, pokazanie ile rzeczywiście trwa drukowanie nie jest strasznie trudne.
Jednak przygotowanej rzetelnej prezentacji i systematyzacja wiedzy, sprawdzenie u kilku źródeł i dobranie materiałów tak aby atrakcyjne oraz zadbanie o to aby licencje do materiałów pozwalały na ich użycie to pochłania mnóstwo czasu. Do tego na szkoleniu okazuje się, że nie uwzględniłeś czegoś w materiałach o czym chcą wiedzieć uczestnicy i jeśli chcesz to robić porządnie to po szkoleniu robisz notatki i uzupełniasz prezentacje i ewentualnie się douczasz w jakieś dziedzinie.

W tego typu szkoleniach za 90zł w internecie są nastawione na zarobek a nie rzetelne przekazanie wiedzy. To nie książka, która teoretycznie przechodzi rzetelne sprawdzenie, albo chociaż korektę językową. Mając kontakt z podobnymi materiałami powiem, że to strata pieniędzy, bo szybko okazuje się że więcej rzetelnych i ciekawiej przygotowanych informacji możesz znaleźć za darmo w internecie.

Osobiście nie przepadam za kursami gdzie nie masz osoby którą możesz o coś zapytać. Owszem trafiają się wykłady lub prelekcje, które nic ciekawego Ci nie wniosą, bo to żywcem przepisane z książek a prowadzący uśpi Cię po pierwszych 15 minutach, ale jeśli prowadzi to pasjonat danego tematu to bardzo rzadko można się na nich zawieść.

Dorzucę jeszcze 3 grosze o samym przygotowaniu szkolenia o projektowaniu z mojej perspektywy.
Na dzień dobry musisz wybrać program którego będziesz uczył kursantów, ja np. wolałbym prowadzić szkolenie i omówić Autodesk Inventor lub Fusion360, ewentualnie Solidworks, ale to są programy komercyjne, których licencja nie pozwala mi na ich użycie na firmowych komputerach. W większości tanich kursów mają gdzieś czy stać Cię na licencje czy może lecisz na piracie lub kwalifikujesz się jako hobbysta. Nie każdy ma taki komfort więc ja muszę pracować na freecadzie, bo jak mam uzasadnić dlaczego X ma dostać licencję
na np. Solidworksa na kilka dni, a potem może użyje w projekcie go 3 razy, bo nawet by dostał to i tak sama procedura przyznawania licencji trwa nieraz kilka dni jak nie tygodni.

Do tego wybranie przykładów tak, aby były przystępne i przydatne dla osób szkolonych. Tutaj nikt nie będzie projektował wazonika, aby wydrukować bo to nie jest potrzebne. Muszę pokazać jak korzystać narzędzia i jego możliwości i zalety, ale też nie mogę przynudzać, bo uczestnicy też mnie oceniają. Co prawda to nie studia, że studenci są tutaj za karę, ale to nie znaczy że mam mówić kursantom, że mają zrobić coś bo tak trzeba i tyle.

I tak wszystkiego nie przewidzę, nawet jeśli zrobię próbne szkolenie to i tak wyjdzie w praniu. Jednak mam tą przewagę nad kupionym kursem, że mogę coś poprawić i dodać to w kolejnej wersji, a uczestnicy w najgorszym wypadku dostaną odpowiedź ciut później na nurtujące je pytanie, a nie zostaną skazani na samodzielne poszukiwanie wiedzy.
FlameRunner, Zepco, atom, dziobu, dragonn
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pytania o sprawy podstawowe”