reprapy.pl

Szykuje się mój pierwszy duży wydruk, i z tego co pokazuje Cura, wychodzi na to że będzie trwał prawie 12h.
Dałem warstwę na 0.3 na dyszy 0.4, oraz infill 20%. Zastanawiam się w jaki sposób można jeszcze wbić tą wartość w dół?

12 h to przecież nie jest długo.
Ile sztuk tego masz zamiar drukować, że w ogóle chce Ci się coś kombinować?

Kurde jedną w sumie. Tylko nie bardzo chyba mogę zostawić drukarkę ez nadzoru bo to w firmie

rocendroll pisze:Kurde jedną w sumie. Tylko nie bardzo chyba mogę zostawić drukarkę ez nadzoru bo to w firmie

No i?
Z tego co mi wiadomo to FlameRunner tez nie ma żadnej drukarki w domu .
Nie mam co popadać w paranoję, wystarczy ogarnąć jakieś sensowne miejsce na drukarkę i jakiś czujnik dymu nad nią.
Plus można sobie uruchomić jakaś kamerkę i podglądać ją zdalnie z domu jeśli da nam to spokoju.

a jeśli nie , to przynajmniej potem jest fajny filmik na yt.

My tu mówimy o jakimś chińczyku za parę stów, czy Prusa i3 MK3, tak jak podałeś w profilu?

Czy poza tanimi chińczykami komuś zapaliła się drukarka...

MalT pisze:Czy poza tanimi chińczykami komuś zapaliła się drukarka...

Sprecyzujmy dokładniej - poza Anetami z wyłączonym zabezpieczaniem w firmware?

Tak. Bez zabezpieczeń termicznych i z wypadniętą z bloku grzałką, ale tak. Dużo, dużo droższa niż Anet A8/A6.
Takie zwykłe do papieru też się palą.
A @dziobu coś się ostatnio skarżył na tragiczne kable IEC.

To palenie się drukarek to jak z katastrofą samolotu. Źle się dzieje dopiero gdy spełni się N warunków, w konkretnej sytuacji i kolejności. Tak na prawdę to jeśli drukarka jest przynajmniej prawidłowo skręcona i nie ma wad jak nietrzymana niczym grzałka czy uszkodzone kable, to sama z siebie nie stanowi większego zagrożenia niż jakiekolwiek inne urządzenie elektryczne.
Nawet biorąc pod uwagę chińską jakość podzespołów to szybciej coś poleci i całość się wyłączy/legnie na bezpieczniku niż dojdzie do groźnej sytuacji. A możliwe że prędzej zadziała zabezpieczenie programowe (o ile jest!) i zwyczajnie przerwie pracę.

Pierwszy z brzegu przykład: ostatnie zdjęcie w tym poście: viewtopic.php?f=34&t=2304#p37127. Pokazałem jak grzeją się kable do stołu. W uwagach do tej drukarki (komentarze na ali) ludzie skarżyli się na spalone złącza i zniszczone PCB. Od półtora roku mam tą drukarkę na oryginalnych podzespołach, stół grzeję do każdego wydruku i działa... I na noc ją zostawiam. I na dzień. Wystarczyło przyzwoicie kable zacisnąć i skręcić a nie skalpelem wyrwać połowę żył a potem płakać że się pali.

Tutaj zostaje jeszcze jedna możliwość narobienia kłopotów - gdy wydruk się odklei od stołu i zacznie jeździć z głowicą. Ale:

• wtedy temperatura też nie podskoczy także najwyżej narobi szkód mechanicznych albo syfu wokół,
• silikonowy kondon na hotend skutecznie przed tym chroni

Także bym szczególnie nie demonizował tych pożarów. Jakby niektórzy ludzie skręcali komputery tak samo niedbale jak robią to z drukarkami, te też by się paliły.