reprapy.pl

W innym wątku pisałem, że mam Chimerę i myślę dość głośno nad zmniejszeniem wagi karetki. Silnik NEMA 14 jest spoko, ale niestety jest za słaby. Wersji Toranado na Chimerę nie ma, a jakoś nie czuję się na siłach, zeby zaprojektować. Kombinowałem z różnymi wynalazkami, bezskutecznie, niestety wystarczy, że NEMA14 lekko się zgrzeje i już traci kroki, na 24V żeby się nie grzał na stepsticku 0.26V muszę ustawić, ale tak czyt tak na przełożeniu NSTT jest za słaby.
I tak dzisiaj mi się kulki zderzyły i zacząłem się zastanawiać czemu w ekstruderach nie używa się przełożeń planetary.
Okazuje się, że na Thingiverse jest parę projektów.
Czy ktoś z Was ma doświadczenia? IMHO dość prosty sposób na uzyskanie fajnych przełożeń z możliwością wykorzystania standardowych ekstruderów przy małym rozmiarze.

Musisz wziac pod uwage takze spadek momentu wraz z obrotami. Jakie predkosci druku chcesz osiagnac? Wg mnie 17stki juz sa tak troche na styk na direct. Swoja droga sam mysle nad zaladowaniem czegos takiego do nema17 tylko musze gdzies te gabaryty zmiescic.

Poczekaj, poczekaj... Momentu? Mówisz o sile? Przecież z definicji mniejsze obroty, większa siła. Każdy wkrętak tak ma.
Właśnie drukuję to sam jestem ciekawy.

żaden wkrętak nie ma silnika krokowego . Jest jak mówi @Pszczelaszkov. Taki paradoks. Na ekstruder przełożenie 1:3 zazwyczaj jeszcze jest ok. Ew trzeba szukać NEMA z literką J w kodzie.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Wiem, ale zeby osiagnac ta sama predkosc wyjsciowa bedziesz krecil tym wkretakiem 4x szybciej az ci sie reka zmeczy Silnik jak to silnik ma swoja krzywa momentu. Zeby sie nieokazalo ze drop momentu spowodowany wieksza predkoscia bedzie wiekszy niz pomnozony x 4 wzgledem silnika bez przelozenia. Ale warto sprobowac.

W tym co drukuję/owałem jest "gear ratio is 4:1". "Łem" bo się małe zębatki odkleiły, a cholerstwo w całości jest. Już nie chcę robić szumu na noc, jutro obadam jeszcze raz.
No i że z obrotami w krokowym spada moment, to jestem w stanie przełknąć
BTW na NSTT używam słabego silnika 400 i spokojnie daje radę. Drukuję max. 60.

W sumie z takim przelozeniem mozesz zmniejszyc mikrokrok. Powinienes zyskac tu troche momentu, a caly czas zostaniesz z wieksza precyzja niz bez przelozenia

wydrukowalem taką przekładnie ale nie wyszła mi dobrze, nie chodzi płynnie. Wyczuwalne są skazy. Może by było lepiej jakby drukować każda zębatkę osobno a nie komplet. Wtedy nie ma retrakcji wychodzących poza zęby. Poza tym musiał bym sam narysować do niej dobre łożyskowanie osi wyjściowej. normalna przekładnia na dwóch zebatkach typu fishbone dobrze sie sprawdza albo na zamkniętym pasku.
Pewnie bedzie też lżejsza od planetarnej, a o to Ci chodzi.

Waga samej przekładni jest pomijalna w całości. Bardziej chodzi mi o ew. mniejszy silnik, i zamontowanie silnika bliżej prowadnic. Każde odsunięcie od osi drukarki powoduje większe szanse na drgania i rezonanse.
Dodatkowo 99% ekstruderów z przekładniami/paskami jest na radełku MK7 z przełożeniem 3:1, co marnuje moment (MK8 ma mniejsze fi), ale też rozmiar przekładni wymusza odsunięcie silnika od karetki/prowadnic, co może powodować jw.

A... no i spróbuję rozdzielić elementy do drukowania, nie będzie smużeń.

a jaki model robisz?