reprapy.pl

Zepco pisze:Taka ciekawostka, kod M3290 S8 powoduje coś takiego jak na zdjęciu poniżej i odliczanie idzie w górę do 100%.(...)

No właśnie gdzieś mi mignęła informacja że te kody ustawiają tryb pracy maszyny, ale z zerowym dalszym komentarzem.

Czyli póki co przepłacone 10x Było brać starą dobrą Anetę

Pominąwszy to że ich drukarki działąją, nie trzeba ich składać, nie trzeba ich modyfikować, nie trzeba ich naprawiać, nie trzeba cudować z kalibracją, nie trzeba cudować z firmłerem i do tego podziałają pewnie do swojej śmierci technicznej bez większych napraw, to masz rację

Jak na razie tego nie widać ale trzymam kciuki.

PS.
Moja A6 też działała do swojej śmierci. Jakieś 6mc

Pajacykov: Nie masz pojęcia o czym piszesz. Hobbystycznie owszem można iść w kierunku maksymalnej taniości i mieć takie problemy jak Ty. Można też dać 10 razy więcej i mieć święty spokój przy druku 24x7. Wiesz ile kosztuje Twoja godzina? Ile kosztuje godzina przestoju Twojej drukarki? Jeżeli zero w obu przypadkach to nie mamy o czym dyskutować. Ale jeżeli nawet marne 50zł to tygodniowy przestój jest droższy niż koszt "3DGence z wyprzedaży".
Prusa używa 3DGence jako wzorca solidności.
Chcesz się babrać w przeróbki i płakać na forum? Proszę bardzo, Twój czas, Twoje hobby. Ale nie krytykuj innych, gdy kupują sprzęt pod swoje potrzeby.

Pewnie jest tak jak piszesz ale póki co złożenie głupiej Anety, kalibracja (jako tako) i rozpoczęcie drukowania to 8h z piwem w ręku. Tu póki co dwie (prawie) złożone maszyny kupione za 10x tyle (okazja!) i jeden chyba jeszcze nie zaczął drukować (Marek?), a drugi robi reverse engineering gcode żeby zmusić ją w ogóle do druku. Poprawcie mnie jeśli się mylę w ocenie sytuacji.

No ale sam przyznałeś że Twoja A6 działa 6 miesięcy?
A tu mamy sprzęt który przynajmniej w teorii chodząc 24h/7dni w tygodni powinien działać naprawdę ładne lata.

Trzeba też dodać że obie osoby kupiły te drukarki z ciekawości i sami przyznali że nie mają parcia na uruchomienie ich od zaraz.

No tak ale zanim do tego dojdzie to ciekaw jestem ile Panowie poświęcą czasu na ich ogarnięcie. Swoją drogą, nie ma żadnego supportu z strony producenta?

@McKee, tak wiem. Sto sześćdziesiąt netto :]

PS.
Swoją drogą trochę pokrętna logika z kosztami. Jak kupuję specjalistyczne (drogie) narzędzie to ono ma zacząć na siebie zarabiać zaraz po rozpakowaniu. Inaczej to dupa, nie inwestycja.

Pajacyk0v pisze: PS.
Swoją drogą trochę pokrętna logika z kosztami. Jak kupuję specjalistyczne (drogie) narzędzie to ono ma zacząć na siebie zarabiać zaraz po rozpakowaniu.

Ależ ona działa przecież, marek91 to pewnie nie ma czasu się nią zająć Zepco się uparł żeby używać nieoficjalnego, niewspieranego slicera.
Pewnie jak by użył tego od producenta to by ruszył od kopa.