Flying Bear Ghost - pierwsze wrażenia i problemy

Tutaj można pochwalić się drukarką już uruchomioną bądź kupioną
Awatar użytkownika
verex
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 9
Rejestracja: 14 lis 2018, 11:18
Lokalizacja: Tczew/London
Drukarka: Ender 3, FBear Ghost
Kontakt:

Flying Bear Ghost - pierwsze wrażenia i problemy

Post autor: verex »

Cześć,
W końcu wpadłem do domu i mogłem zająć się składaniem drukarki. Droga przez mękę szczerze powiedziawszy – o ile sama konstrukcja wydaje się być bardzo pancerna, to dojście do poszczególnych śrubek, jak i bardzo nieprecyzyjna instrukcja montażu sprawiły, że z procesem składania bawiłem się dwa dni, bo brakło mi cierpliwości. Okablowanie wygląda zupełnie inaczej na wideo producenta, w instrukcji i w rzeczywistości, przez co trzeba było montować to na ślepo. Wykończenie poszczególnych elementów po produkcji zostawia wiele do życzenia – ze stołu ciągnęły się nitki kleju który jest pomiędzy aluimniowym plejtem a szkłem.

No ale drukarka złożona i wygląda bardzo ładnie. I to chyba jej największa zaleta.
Drukarka po złożeniu
Drukarka po złożeniu
Z tyłu znajduje się uchwyt na filament, niestety jest on krótki, a dodatkowo wystająca przez płytę obudowy śrubka z nakrętką tylko pogarszają sprawę. Uchwyt nie mieści standardowych 1-kg szpuli filamentu. Można ją tam założyć metodą rosyjskiego uczonego Nachamova, ale skutkuje to skutecznym blokowaniem się szpuli, przez co filament nie odwija się. Do tego należało odpowiednio dogiąć dźwigienkę limit-switcha osi Z, bo fabrycznie jest umieszczona za wysoko.

Po włączeniu i wypoziomowaniu stołu, drukarka całe szczęście pracuje – znaczy nie uszkodzona w transporcie, to już jakiś plus. Bez większego kombinowania w wigilijny poranek odpaliłem drukarkę i zapuściłem druk kostki kalibracyjnej. Zaczęło się całkiem okej – drukuje, kształt się zgadza, co może pójść nie tak?
IMG_1790.jpg
Kostka 20x20x20mm wyszła... 19.5x19.7x40,3 mm :rotfl:
Przyczepność warstw tragiczna, można ścianki rwać paznokciem warstwa po warstwie.
Filament użyty: colorfil PLA, temp. 205, stół 60, prędkość 40mm/s, infill 120mm/s, wiatrak 70%. Wysokośc warstwy 0,1mm, infill 25%
IMG_1815.jpg
IMG_1819.jpg
IMG_1821.jpg
IMG_1820.jpg
Coś czuję, że jeszcze czeka trochę zabawy, zanim drukarka będzie funkcjonować jak trzeba.

Pytanie moje, bo jestem świeżakiem :D w jaki sposób można zredukować tak znaczny błąd w osi Z? Ponad dwukrotnie większy wymiar wychodzi. Jaka jest tego przyczyna?

Pozdrawiam,
Damian
Awatar użytkownika
dragonn
Zasłużony
Postów w temacie: 1
Posty: 6384
Rejestracja: 12 gru 2016, 21:50
Lokalizacja: Opole
Drukarka: LUME
x 1455

Re: Flying Bear Ghost - pierwsze wrażenia i problemy

Post autor: dragonn »

No nie.... k**** jak można dostarczyć soft z źle skonfigurowanym krokami na mm.... :roll: :roll: . Masakra
Jak to można naprawić, no na szybko możesz z wyświetlacza zmniejszyć kroki na mm na osi Z o połowę i jeśli masz włączony EEPROM zapisać to.
A najlepiej będzie od razu wywalić ten firmware co tam siedzi i wgrać jakiś czysty swój. Wrzuć parę zdjęć elektronik jaka tam siedzi.
Awatar użytkownika
Olson
Postów w temacie: 1
Posty: 236
Rejestracja: 06 gru 2017, 05:20
Lokalizacja: Gdańsk
Drukarka: OCHC CoreXY DIY
x 99

Re: Flying Bear Ghost - pierwsze wrażenia i problemy

Post autor: Olson »

Tak jak dragonn pisze zmień najlepiej całe oprogramowanie, a co do wytrzymałości ścianek na razie się nie przejmuj bo na 99% po zejściu z wymiaru w Z warstwy będą sklejone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drukarki FDM/FFF - wszystkie pozostałe”