Moje pierwsze MPCNC

Tokarki, frezarki, CNC, wtryskarki, wytłaczarki itp.
gwidon777
Postów w temacie: 34
Posty: 275
Rejestracja: 23 sie 2020, 21:40
x 55

Moje pierwsze MPCNC

Post autor: gwidon777 »

Witam wszystkich.
Rozpocząłem budowę mojego pierwszego MPCNC. Nie mam pojęcia "z czym to się je" i dlatego poproszę Was o porady w kwestii budowy i uruchomienia no i pracy oczywiście.
Miejcie cierpliwość, ponieważ z doświadczenia wiem, że nie wszystko co napiszecie będzie dla mnie proste i nie wszystkie porady zrozumiem od razu.

Zacząłem od filmików na YT, oraz przeszukania tego forum. Zapoznałem się też ze stroną https://docs.v1engineering.com/ ale pomimo tego nie wszystko jest dla mnie jasne.

Założenia:
Wybrałem MPCNC Primo według projektu V1 Engineering i mam zamiar zrobić to bez żadnych zmian. No może wprowadzę delikatne modyfikacje ale chcę się trzymać jak najbliżej oryginału. Jak już poznam maszynę to zacznę ją modyfikować według swoich potrzeb.
Nie mam doświadczenia w cnc ale trochę już drukuję, więc chciałbym wykorzystać to co już znam czyli firmware Marlin z jakąś chińską płytką. Dodatkowo chcę sterować frezarką przez Octoprint. Korzystam z niego w trzech drukarkach i bardzo pomaga w pracy i zdalnym nadzorowaniu urządzenia. Również ze względu na wykrywanie błędów. Kilka razy zdarzyło mi się, że nie wiedziałem dlaczego wydruk nie wyszedł i mogłem sobie obejrzeć na timelapsie co poszło źle.
Pole robocze jak największe z tym, że chcę frezować również aluminium, więc nie poszaleję. W kalkulatorze wyszło mi, że będzie to 651x647 mm. Może wystarczy na początek.
Od początku korzystam z Fusion360 i całkiem nieźle go ogarniam jak na moje potrzeby. Jeszcze nie próbowałem przygotowywania modeli do frezowania ale z tego co wiem to bezpośrednio w tym programie można wygenerować g-code.

Części plastikowe już się drukują a właściwie to kończą się drukować. Mam też łożsyka i śruby, więc niedługo będę to skręcał.
Zamówiłem też na próbę silniki:
https://pl.aliexpress.com/item/32604882 ... XzXpt&mp=1
Nie wiem czy to się nada ale 3 sztuki za 102 PLN z dostawą to chyba nie tak drogo.

Rury.

Tu właśnie się zastanawiam. Jeden gość na YT mówił, że zastosowanie "po zewnętrznej" wałków 25mm znacznie usztywni konstrukcję. Znalazłem takie wałki:
https://sklep.centrum-cnc.pl/walki-lini ... w8-h6.html
Wychodzi taniej, niż na Allegro.
Do tego kupiłbym jakieś rury nierdzewne (do osi X i Z no i do nóżek) najlepiej 25x3 ale jak sprawdzałem cenę to wyszło drożej, niż te wałki. No i jest niedostępna:
https://metal-e.pl/pl/p/RURA-NIERDZEWNA ... x3-mm/1519

Płytka sterująca.

Na stronie konstruktora mpcnc jest m.in. płytka SKR Pro 1.2.
https://pl.aliexpress.com/item/33047064 ... neyRD&mp=1
I tu się zasanawiam, czy kupić taką (znam ją tylko z filmików na temat upgrade drukarek) czy wystarczy mi np. taka, jaką zastosował kolega JGTWF w swoim projekcie:
https://pl.aliexpress.com/item/32802151 ... web201603_

Płytka ze sterownikami TMC2209 (zalecane przez V1 Engineering) za 118,45 PLN z przesyłką to chyba niezbyt dużo.
Czy myślicie, że przyda mi się wyświetlacz? Skoro mam tym sterować przez Octoprint to nie wiem czy warto w niego inwestować.
Ewentualnie coś takiego:
https://pl.aliexpress.com/item/32823840 ... 408fqdzBIf

Paski, idlery, pulleye - jak to się nazywa po polsku?
Wszystko zamówione oprócz pasków. Podobno tylko gumowe ze wzmocnieniem z włókna szklanego ale znalazłem też takie wzmocnione kevlarem:
https://pl.aliexpress.com/item/32823372 ... OFiko&mp=1
https://pl.aliexpress.com/item/40009823 ... OFiko&mp=1
Które lepsze?

Część zakupów już jedzie z Chin, więc trochę to potrwa zanim wszystko dojdzie. Część jeszcze czeka na zamówienie.
Projekt będzie powstawał w miarę moich możliwości czasowych i finansowych.

Z góry dziękuję odpowiedzi i porady.
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 7
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: dziobu »

gwidon777 pisze:Dodatkowo chcę sterować frezarką przez Octoprint. Korzystam z niego w trzech drukarkach i bardzo pomaga w pracy i zdalnym nadzorowaniu urządzenia.
(...)
Czy myślicie, że przyda mi się wyświetlacz? Skoro mam tym sterować przez Octoprint to nie wiem czy warto w niego inwestować.
Ja tak trochę mniej pomocnie, ale...skąd pomysł żeby frezarkę puścić samopas? To nie jest urządzenie bezobsługowe i nawet największe i najdroższe pudła mają operatora. To nie drukarka 3D i tu IMHO i tak będziesz potrzebował mniej lub bardziej wypasiony panel sterowniczy a nie sterowanie zdalne.
Poza tym praca manualna jest bardzo użyteczna w takim sprzęcie.

A wrzeciono jakieś wylosowałeś?
gwidon777
Postów w temacie: 34
Posty: 275
Rejestracja: 23 sie 2020, 21:40
x 55

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: gwidon777 »

dziobu pisze:...skąd pomysł żeby frezarkę puścić samopas?...
Bardzo pomocne.
Nie można? Ja nie wiem ile może trwać takie frezowanie. Jeśli by trwało powiedzmy 40 godzin to jak mam być przy tym cały czas?
A może frezowanie jest dużo szybsze, niż drukowanie. Pisałem, że się na tym nie znam a na filmikach wrzucają timelapsy, więc na filmiku trwa to krótko.

Czyli ogólnie kupować wyświetlacz?

Jeśli chodzi o wrzeciono to myślałem o czymś w stylu Makity:
https://allegro.pl/oferta/makita-frezar ... 9614576280
Ivan Miranda frezował czymś takim stal, więc chyba dobre.
Awatar użytkownika
TDI-CAD
Postów w temacie: 1
Posty: 1538
Rejestracja: 19 kwie 2016, 19:27
Lokalizacja: Wrocław
Drukarka: K1C, Gate 1 fiber
x 568

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: TDI-CAD »

Frezowanie w jednym cyklu trwa od kilku sekund do kilkunastu minut. Przy frezowaniu trzeba zmieniać narzędzia. Praktycznie nie możliwe jest wykonanie detalu jednym narzędziem. Tu na 99% nie będzie magazynu narzędzi, dlatego trzeba to zrobić ręcznie. Gdyby padł np pomysł wyfrezowania bloku 100x100mm jednym frezem fi 2mm, to też nie do końca bo taki frez prawdopodobnie zużyje się w połowie kostki...
Awatar użytkownika
japim
Postów w temacie: 1
Posty: 703
Rejestracja: 12 lis 2019, 14:15
Lokalizacja: Warszawa
Drukarka: W sumie 19...
x 205
Kontakt:

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: japim »

Wszystkie obrabiarki CNC powinny mieć przycisk bezpieczeństwa i operatora. Nie widziałem nigdy, aby proces frezowania gdzie panujące sily są jakieś 1000 razy większe niż w drukarkach 3d był autonomiczny bez nadzoru operatora.

Jak złamie Ci się frez i będziesz jechał na pusto, albo od wibracji maszyny nawalą krańcówki i od skaczących silników roztelepie cała frezarka? Skala problemów z frezarką jest razy 10 albo 100 razy większy tego co do tej pory widziałeś/ doświadczyłeś z drukarką 3D. Posłuchaj kogoś pro pracował na frezarce a nie tylko oglądał ją na filmie na youtubie.

Zerować detal będziesz zdalnie? Zrób sobie zdalny podgląd (chociaż to trochę bez sensu) - ale sterowanie powinno być na miejscu i proces frezowania nadzorowany. No i gratuluje miejscówki - że możesz zapuścić hałasującą frezarkę na 40 godzin non stop...
Pozdrawiam,
Przemek

Moje projekty 3D: https://www.thingiverse.com/Japim/designs
Aktualne projekty modelarskie: https://www.rcgroups.com/forums/member.php?u=174992
Awatar użytkownika
kaluza
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 4
Posty: 120
Rejestracja: 17 sty 2021, 18:45
x 35

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: kaluza »

Akurat na codzień zajmuje się frezarkami i zapewne budżetowo to z 100 udało by się zbudować w cenie Twojej jednej.
Primo zanim cokolwiek wyfrezujesz to minie jeszcze dużo dużo czasu więc puki co odpuść sobie założenie zdalnej obsługi jest to realne sam zostawiam na wykańczanie wstępne bądź końcowe detale i wtedy programy idą jakieś 20 do 100h (jakby miało robić ze mną po 8h to by nie zarobiło ;) )
Ale i tak jest ryzyko.
Nie wspominając o błędach w cam’ie a dostępu do „normalnego” cama zapewne nie będziesz miał a to jakie 80% sukcesu jeśli chodzi o obróbkę skrawaniem. Ilość kolizji ,błędnego wejścia narzędzia w materiał itd są miliony. Samo frezowanie tego samego detalu w odbiciu lustrzanym wszystko zmienia choćby pod względem obróbki współbieżnej i zastosowania kompensacji narzędzia.
Skup się puki co na mechanice bo ona nie wybacza niczego przy maszynach skrawających w przeciwieństwie do drukarki 3D
maglo18
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 7
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: dziobu »

gwidon777 pisze:Nie można? Ja nie wiem ile może trwać takie frezowanie.
To polecam poczytać o frezowaniu. Poważnie. To zabawa znacznie bardziej skomplikowana od drukowania, a jak uczysz się na błędach to też znacznie droższa. I potencjalnie niebezpieczna.

Polecam np filmiki tego gościa: https://www.haascnc.com/pl/video/tipoft ... ooa9k.html (tu akurat o gwintowaniu)
gwidon777 pisze:Jeśli by trwało powiedzmy 40 godzin to jak mam być przy tym cały czas?
Najdłuższe frezowanie o jakim słyszałem (tj widziałem osobiście) trwało ze dwie godziny, ale robiło to centrum obróbcze wieloma narzędziami. Moje najdłuższe jednorazowe frezowanie trwało kilkanaście minut.
gwidon777 pisze:Czyli ogólnie kupować wyświetlacz?
Frezarka to przede wszystkim urządzenie ręczne które można zautomatyzować. Nawet te wielkie krowy mają przede wszystkim tryb manualny.
Zobacz czym się steruje frezarki: https://www.google.com/search?q=frezarka+panel
Ja mam coś takiego:
cnc.jpg
Ale jest też automat (obsługa gcodów); tylko że większość pracy i tak robi się ręcznie.
gwidon777 pisze:Ivan Miranda frezował czymś takim stal, więc chyba dobre.
On pewnie potrafi, a Ty?

W czym rzecz:
  • drukarka 3d jak coś spieprzy to przeważnie drukuje w powietrzu; tragedią jest bąbel filamentu na hotendzie; frezarka podbiera materiał - jak coś zrobisz źle i np złamiesz freza to ona może pracować dalej, zgubić krok, wyrwać detal...i zjeżdżać aż wrzeciono kręcące się 20k/min wjedzie w śrubę mocującą detal i wszystko pyrgnie gdzieś na bok. Albo walnie w ramę. Albo wjedzie we frezowany blok i wyrwiesz jakąś oś.
  • Frez to koszt 40..1000zł. Do zabawy w domu używa się raczej tych z przedziału do 100zł. Złamanie freza to żaden problem; gorzej że rozpędzony kawałek metalu leeeeeeci gdzieś.
  • Większość nieudanych frezowań oznacza też utratę materiału który obrabiałeś. Zostaje Ci np blok aluminium z jakąś dziurą - da się go wykorzystać do czegoś innego ale kolejna próba wymaga kolejnego bloku,
  • Jak już z tym nie masz problemu to trzeba i tak pilnować żeby choćby wióry nie zbiły się gdzieś rzeźbiąc obrabiany materiał. Wstrzymanie pracy w celu wyczyszczenia freza to częsta zabawa na początku. Albo trzeba mieć/zrobić przystawkę do odkurzacza - niemniej to nie zwalnia z potrzeby obserwacji.
Nie wspomniałem nic o pozycjonowaniu wrzeciona (doświadczenie z drukarki 3D jest tu na nic), mocowaniu detalu (niby proste, ale...) czy w ogóle dobieraniu freza i parametrów pracy do tego co się robi.


Nie czepiam się czy coś, w końcu jakoś musisz się nauczyć skoro chcesz i trzeba to pielęgnować ;)
I nie odbieraj tego jako zniechęcenia do budowy własnej frezarki. To tylko kilka uwag; zawsze przecież możesz je olać.
jestan
Awatar użytkownika
Berg
Zasłużony
Postów w temacie: 2
Posty: 7564
Rejestracja: 05 lis 2016, 11:57
Lokalizacja: Kraków
Drukarka: Lume, K8400, HC Evo
x 2665

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: Berg »

dziobu pisze: Ja mam coś takiego
Sam to zrobiłeś, czy tylko obudowę ? Co to tam jest w środku za sprzęt i soft ?
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 7
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5842
Kontakt:

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: dziobu »

I taki suplement, może się przyda na start:
żeby mnie tu jakiś prawdziwy operator nie zjechał - to jest sprzęt amatorski i tak go używam, tak też odbieram przeznaczenie sprzętu pytającego


Mam frezarkę na kupnej ramie BZT PF 600. WIEM że są lepsze ramy; jak tą kupowaliśmy lata temu to nie wiedziałem.
Z aluminium sobie radzi, o czymś więcej można zapomnieć. I tak głównie rzeźbię w tworzywach.
Wrzeciona: Proxxon BFW40 i Kress 1050.
Sterowanie: elektronika i soft: własne.

Szybkość frezowania aluminium - 2..5 mm/s. Czasem i 10, bywa nawet 15mm/s, zależnie od tego ile materiału leci i jakim frezem - głównie to nie chcę rozklekotać maszyny bo nie mam jeszcze doświadczenia ;) I co ważne - frez chłodzę kapiąc IPA (znacząco zwiększa kulturę pracy). Nie mam możliwości użycia innego chłodziwa.

Praca - głównie ręczna; jak automat - ze Sketchupa/IronCADa eksportuję DXFa do programu typu CAM (Estlcam). W nim generuję gcody, które lecą na kluczu USB do sterownika i tam toto odpalam.

Najwięcej problemów mam z zamocowaniem detalu. Pole robocze to trochę ponad ~400x300x100, ale jak się uwzględni miejsce potrzebne na śruby, jakieś zaciski, imadła, itp - to zostaje bardzo niewiele na właściwy detal. To akurat kwestia wprawy, obrabianych detali, ilości pomocnych elementów którymi można ów detal utrzymać i fantazji operatora ;)

Typy frezów jak i parametry pracy dobieram, no cóż - na krzywy ryj ;) Pewnie połowę rzeczy frezuję nieprawidłowo (frez taki, oawki, sraki...; tyle i tyle piór, za szybko, za wolno, nie ten kierunek, itp) ale ogólnie idzie mi nie najgorzej. Kilka frezów poświęciłem na ołtarzu nauki, kilka padło przez błędy w programie (tak, moim).
Z tego wszystkiego to najważniejszym przyciskiem jest czerwony stop (ten na rogu) który wstrzymuje ruch (i wtedy też przeważnie trzeba ręcznie odjechać jakimiś osiami żeby coś poprawić, wyczyścić, dokręcić, itp). A robi to operator który zawsze powinien kontrolować to co się akurat dzieje - dzięki temu straciłem tylko frezy i ze 2-3 obudowy. A mogło być znacznie gorzej ;)


edit.
Berg pisze:Sam to zrobiłeś, czy tylko obudowę ? Co to tam jest w środku za sprzęt i soft ?
Jakieś leciwe sterowniki silników krokowych i masa kabli bo elektronika nie doczekała się obudowy (to n-ta wersja sterowania).
Pulpit - na nieco zmodyfikowanej wersji tego: viewtopic.php?f=9&t=1090&p=83229#p83229
Panel - pokrętła z jebaja, przyciski z szuflady. Pod nimi trochę kabli.
Soft mój (podstawowa obsługa pozycji i zerowania, kilka punktów typu "bookmark", obsługa gcodów i skryptów z rozkazami - takie moje bajerasy; w tym kontrola parametrów pracy podczas cyklu, pełnoprawna pauza, itp - wszystko co było mi potrzebne podczas pracy a niekoniecznie jest znane i uznawane w świecie tych maszyn; oraz autorska metoda pozycjonowania freza bez dodatkowych narzędzi - i to się sprawdza :)).
Ostatnio zmieniony 23 mar 2021, 22:43 przez dziobu, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Andrzej_W
Drukarz
Postów w temacie: 1
Posty: 1753
Rejestracja: 16 lut 2020, 20:25
Drukarka: 3d Pen
x 745

Re: Moje pierwsze MPCNC

Post autor: Andrzej_W »

Dużo nauki przed tobą. Na początek bym sobie odpuścił frezowanie w aluminium poszedł w tańsze materiały jak sklejka i inne drewnopochodne.
Bo np. takie amelinium potrafi zakleić frez opiłkami trzeba smarować lub psikać.
Sam mam mały ploterek cnc kilka prostych programów wygenerowałem i ostatni jaki zrobiłem bardzo mnie zdziwił bo wydawało mi się że poprawnie parametry zdefiniowałem. W symulacji też ładnie poszło w samym programie sterującym tak samo, a w realu po złapaniu punktów zero na osiach i wystartowaniu programu ploterek przywalił w krańcówkę home od osi Z i zaorał po tym frezem w stół bo zgubił kroki :unknown:
Ale tak jak napisał
dziobu
Nie czepiam się czy coś, w końcu jakoś musisz się nauczyć skoro chcesz i trzeba to pielęgnować ;)
I nie odbieraj tego jako zniechęcenia do budowy własnej frezarki. To tylko kilka uwag; zawsze przecież możesz je olać.
Jestem na tak zbudujesz nauczysz się czegoś szukając odpowiedzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Urządzenia inne (nie drukarki)”