Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Tokarki, frezarki, CNC, wtryskarki, wytłaczarki itp.
Awatar użytkownika
Hrumque
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 2
Posty: 43
Rejestracja: 20 kwie 2016, 21:15
x 13

Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: Hrumque »

1. Jak wiemy (zwłaszcza niektóre) filamenty nie lubią się z wilgotnością (przed drugiem) i suchość drutu ma spory wpływ na jakość uzyskanego wydruku.
https://i.ytimg.com/vi/FAXUjZZER5E/maxresdefault.jpg

2. próbowałem gotowych "suszarek" jak Sunlu Filadryer S1, eSUN eBOX i coś podobnego od Creality - słabo. Wrzucony razem z rolką termo-higrometr do środka: Przy temperaturze otoczenia ~20'C i wilgotności 50% - po włączeniu na abstrakcyjne 5 czy 10h i 50'C (pomijając że niektóre z tych urządzeń miały problem dobicia do tej temperatury) faktycznie wilgotność wewnątrz się zmniejszała ... ale ledwo do 30% - co jest bardzo słabym wynikiem (poniżej - dlaczego)
Tyle energii zmarnowane, ale przede wszystkim - czasu! Przecież jak zachcę drukować - i wybiorę z szafy rolkę- to nie będę 10h czekać aż rolka mi się wysuszy!

3. próbowałem tuningu Sunlu przez dodanie pod grzałką wentylatorka-turbinki, by wymusić większą rotację powietrza. No... bez szału.
W dodatku żaden z tych cudów chińskiej techniki kosmicznej p.t. "pudełko, grzałka, timer" nie miał żadnego własnego systemu pomiaru wilgotności wewnątrz...

4. mógłbym oczywiście jeszcze gwałcić suszarkę do grzybów zelmera ... ale powiedziałem STOP. dwie stówy za marną grzałkę, ew grzałkę z wentylatorem i termostatem z blaszki - przesada, zwłaszcza że to NIE DZIAŁA. A przynajmniej nie tak, jak powinno.

Dlaczego 30% przy 50'C to bardzo marny wynik? Bo z wykresów wilgotność-temperatura-ciśnienie dla powietrza wynika prosto: Powietrze które ma przy temperaturze 20'C 50% wilgotności, po podgrzaniu (w zamkniętym szczelnie) do 50'C powinno mieć ... trochę ponad 10% !
http://www.gasparetto.it/wp-content/upl ... hart-2.png
Nawet zakładając że temperatura 50'C to przy grzałce, a w pojemniku byłaby tylko ~45'C - to powinno być około 15% wilgotności. A nie jest, i nie spada poniżej tych 30% nijak, nawet po 15h - nie wiem czy to na skutek nieszczelności i wymiany powietrza (i wilgotności) z zewnątrz czy co...
Idea byłaby piękna i prosta - powietrze podgrzać do 50'C, będzie miało ledwo 10% wilgotności więc będzie świetnie suszyć, czyli dmuchać tym powietrzem w druta - to się wysuszy całkiem.
Ale jak widać - to nie działa.
Dlaczego?
Choćby dlatego, że powietrze po podgrzaniu i staniu się bardziej suchym - "zaciągnie wilgoci" z druta, oraz z nieszczelności z zewnątrz, nasyci się, i znów ma coś pomiędzy zewnętrznym 50% a idealnym 10%, i tak zostaje. Trzeba by je znów podgrzać - by znów stało się bardziej (w %) suche...
Po drugie - drut wyjęty z suszarki - jest w otoczeniu wilgotnym i znów zaczyna chłonąć z powietrza - bez sensu, suszyć w kółko albo drukować z rolką w suszarce?

Moje przemyślenia:
- podgrzanie krążącego w kółko powietrza np 20>50'C fajnie, ale bardziej się nie nagrzeje, a powietrze się po chwili nasyci spowrotem wilgocią - i nic z tego.
- to może "wpuszczać powietrze" z zewnątrz, podgrzewać do 50'c (co da nam suche powietrze na wylocie grzałki, jak suszarka do włosów) przepuszczać przez druta ... i wyrzucać to powietrze wraz z wilgocią do otoczenia? (w otoczeniu - gorące zmiesza się z powietrzem zimniejszym, ale nadmiar wilgoci po ochłodzeniu nie skropli się w formie chmurki deszczowej, a po prostu rozproszy w pomieszczeniu). Tylko że sprawność energetyczna tego pomysłu jest słaba (zwłaszcza latem, gdy będzie gorąco a wilgotno) będziemy bez sensu grzać otoczenie

- to może jakoś wymyślić, jak tu dodać moduł kondensujący i wykraplający wilgoć? Jak w komercyjnych suszarkach-osuszaczach piwnic itp.

Coś czuję, że peltier tu się (marnie energetycznie, ale co z robić) sprawdzi, bo patrząc na wykresy (te powyżej) - aby 50% z 20'C zaczęło się wykraplać (przejść za punkt rosy) to trzeba by zejść znacznie poniżej 12'C. A używając 50W grzałki po stronie grzejącej - mielibyśmy do przepompowania zbyt dużo ciepła - powiedzmy że w sytuacji idealnej tylko tyle co dostarczamy grzałką - dla peltiera 50W (A to takie typowe chińczyki) przy przepływie 50W mamy 0'C różnicy między jego stronami, dla 0W mamy maksimum, np 80'C różnicy, więc aby uzyskać 40'C różnicy - mamy dostępne tylko 25W do przepompowania...
No to damy 2 peltiery?
I po co nam grzałka! jak mamy stronę ciepłą ogniwa peltiera!
https://uk.trotec.com/images/functional ... r-7f17.jpg
Na powyższym obrazku - dry air do pudła z filamentem, i tam może jeszcze mieszany by dobrze wymieszać zamieszać, i powrót w recyclingu jako wilgotne powietrze. Nadmiar ciepła - po stronie gorącej - pewnie i tak nam ucieknie z pojemnika przez ścianki, ew używać strony ciepłej jednego peltiera do grzania powietrza w recyclingu, a drugiego chłodzić - powietrzem z otoczenia ?

No i musielibyśmy mieć pojemnik na wilgoć skroploną. Ew jakiś system kontroli/zbierania wilgoci z strony zimnej, by jej nie przemroziło i oszroniło.

Kolejne moje przemyślenie... A na cholerę suszyć całą rolkę (pewnie i tak całej nie wykorzystam na raz, po za tym - wewnętrzne warstwy dużo gorzej się wysuszą niż te owiewane powietrzem) - jakby powyższe się dobrze sprawdziło - to czy nie zrobić po prostu "przelotowego osuszacza" przed wejściem drutu do maszynki? Idea ta sama, ale dużo mniejsze moce potrzebne do suszenia np pół metra drutu między szpulką a drukarką, niż całej szpulki), tylko pewnie dużo większe przeciągi, by drut wysuszyć w locie.

Jak to widzicie, jak to czujecie?
Adinfo
Awatar użytkownika
dekas
Postów w temacie: 3
Posty: 365
Rejestracja: 23 sty 2021, 21:28
x 130

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: dekas »

Kiedy miałem mokry filament to wrzuciłem go do piekarnika.
Potem ktoś dał pomysł, że przecież stół drukarki jest naturalnym grzejnikiem.
I bez wyciągania filamentu z ekstrudera położyłem szpulę na stole, włączyłem na 2h 50 stopni, przykryłem pudełkiem kartonowym.
Zadziało cudownie.
Rozważałem czy nie wrzucić pod pudełko wentylatorka drukarkowego, aby kręcił powietrzem, ale okazało się zbędne.
Tak samo rozważałem czy nie uformować pudłeka by lepiej pasowało do drukarki. I chyba tak zrobię - będzie krótsze suszenie, zjem mniej prądu.
Ale nie spotkałem drugiej mokrej szpuli... Ale jestem raczej niedzielnym drukarzem.
Niemniej mam pomysł by zlepić pudełko, na dnie położyć stary stół od Endera, zasilić go przez przetwornicę z zasilacza drukarki. W środku będzie "rożen" na dwie rolki. Na razie ten pomysł poczeka...

pozdrawiam, Tomek
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 4
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5843
Kontakt:

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: dziobu »

A żeś nakombinował ;)

Mam suszarkę do grzybów i DZIAŁA :) Fajnie suszy i nawet dość sprawnie (zwłaszcza jak szpula jest dziurawa). Nylon wsadzam na pół godziny i to wystarcza na niewielki detal; jak nie to wsadzam na dłużej albo zwyczajnie drukuję ze szpulą w suszarce. I to wszystko w cenie szpuli zwykłego filamentu.

Powód dla którego hipsterskie suszarki za grubą kasę są nijakie jest prosty - oferują one zawrotną moc grzania w okolicy 20-40W przy nijakiej izolacji termicznej. Byle suszarka do owoców ma 200-300W i jak ustawisz 70 stopni to jest 70 stopni. No i jest wymuszony przewiew powietrza.

A tak to IMHO najlepszym pomysłem jest suszenie druta w drodze do ekstrudera, choć tu nie znam charakterystyki filamentów żeby określić jakich to wymaga parametrów.
Andrzej_W, panWiadr0, mcxmcx, Hrumque
Awatar użytkownika
Hrumque
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 2
Posty: 43
Rejestracja: 20 kwie 2016, 21:15
x 13

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: Hrumque »

dziobu pisze: A tak to IMHO najlepszym pomysłem jest suszenie druta w drodze do ekstrudera, choć tu nie znam charakterystyki filamentów żeby określić jakich to wymaga parametrów.
Też nie wiem, ale na chłopski rozum
- wpierw grzejemy druta - tak by wilgoć z niego parowała. Jakieś 70-80'C (drutu, a nie grzałki) nie powinno spowodować problemów z mięknięciem nawet PLA (gdzie nie działa na niego żadna siła, tylko temperatura). Taki z zewnątrz podgrzewany kawał PTFE (by nie było oporów a dobry transfer ciepła bo praktycznie przylega do drutu. Wystarczyłoby klocek aluminium przewiercić na wylot 4mm, wsadzić (z pomocą pasty termo silikonH) rurkę ptfe, obok otwór na np. dwie grzałki 40W od hotendu (z ograniczeniem mocy, oczywiście, i stabilizacją temperatury). Całość zawinąć w kocyk i niech się grzeje, wyjedzie ciepły drucik.
- kawałek dalej - drut wchodzi do strefy w której jest maksymalnie zimno - (izolowane) pudełko z mocnym wentylatorkiem i peltierem na którym wykrapla się cała wilgoć parująca z drutu.

Dlatego z grzałkami - a nie odzysk ciepła odpadowego z peltiera, bo pomiędzy obiema strefami lepiej by drut szedł prosto, bez gięcia, by się nie deformował w owal po podgrzaniu. No i łatwiej osobno kontrolować grzanie, osobno chłodzenie - by nie przegrzewać drutu, i by nie zamarżać wody na peltierze.
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 4
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5843
Kontakt:

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: dziobu »

PTFE jest izolatorem termicznym. Poza tym musisz zapewnić gdzieś odpływ wilgoci z druta.
Dochodzi kwestia długości tej ciepłej strefy.

Zakładasz też że charakterystyka termiczna druta pozwoli na to żeby oddać wilgoć w chłodnym otoczeniu. Przy założeniu że jakiś filament do tego podpasuje - to co z innymi? Obecnie suszę zarówno PLA jak i PPS.
Poza tym swego czasu robiłem sporo rzeczy z modułami Peltiera - i powiem że jak teoretycznie to wygląda świetnie tak w praktyce różowo już nie jest ;) A zwłaszcza energetycznie. Ten cały układ wydaje się być bardziej skomplikowany i kłopotliwy niż drukarka stojąca obok.
Awatar użytkownika
Jarewa
Drukarz
Postów w temacie: 2
Posty: 1517
Rejestracja: 26 sty 2021, 22:16
Lokalizacja: Głogów
x 326

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: Jarewa »

A po co grzać żeby wysuszyć? pompy próżniowe nie są jakość specjalnie drogie biorąc pod uwagę dedykowane suszarki. Zrobić komorę próżniową wrzucić rolkę i za 30min gotowa...
Awatar użytkownika
dziobu
Zasłużony
Postów w temacie: 4
Posty: 8909
Rejestracja: 28 gru 2016, 16:38
Drukarka: ZMorph 2.0(S)
x 5843
Kontakt:

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: dziobu »

Próbowałeś?
Mam komorę. Suszyłem. Dupa ;)
Pewnie trzeba by na noc zostawić ale akurat tyle czasu nie miałem.


Edit.
Tu żeby nie było - kiedyś wysuszyłem tak jedną szpule ale nie pamiętam co to było. Zapamiętałem sobie tylko że to trwało za długo i przy suszarce to nie ma sensu.
Awatar użytkownika
Jarewa
Drukarz
Postów w temacie: 2
Posty: 1517
Rejestracja: 26 sty 2021, 22:16
Lokalizacja: Głogów
x 326

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: Jarewa »

Nie próbowałem bo nie mam komory.. Tylko z praw fizyki to powinno być moment.
Awatar użytkownika
dekas
Postów w temacie: 3
Posty: 365
Rejestracja: 23 sty 2021, 21:28
x 130

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: dekas »

Jarewa pisze:Tylko z praw fizyki to powinno być moment.
Gdyby woda była tylko przy powierzchni.
dragonn
Awatar użytkownika
dragonn
Zasłużony
Postów w temacie: 1
Posty: 6383
Rejestracja: 12 gru 2016, 21:50
Lokalizacja: Opole
Drukarka: LUME
x 1455

Re: Suszarka do filamentów - przemyślenia.

Post autor: dragonn »

dekas pisze:
Jarewa pisze:Tylko z praw fizyki to powinno być moment.
Gdyby woda była tylko przy powierzchni.
Dokładnie, dodam że na yt można znaleźć testy czy przepuszczanie filamentu przez zbiornik z wodą przed drukowaniem szkodzi.
Nie szkodzi.
Podobny tematu już raz tu na forum był, wilgotny filament to nie jest filament który ktoś zamoczył w wodzie i próbuje tu drukować. Mówimy tutaj o wchłanianiu wody głęboko w strukturę polimeru. I suszenie filamentu nawet pojedynczej linki zajmuje dużo czasu, nie ma szans suszyć to na bieżąco przed samym wydrukiem, takie pomysły już były.
Wystarczy poświęcić 1-2h na re-search żeby się przekonać że takie pomysł nie mają sensu a temat to wraca odnoszę wrażenie jak "free energy"
Pomysł z komorą też już był testowany, działa jeśli robi się to odpowiedni czas ale działa gorzej od grzania.
Hrumque, dekas, dziobu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Urządzenia inne (nie drukarki)”