rozpuszczalne podpory jedynie poszerzają zakres możliwych modeli do druku bez dzielenia ich na części itp. zabawy aby coś bardziej skomplikowanego wydrukować.
To JEST różnica. Żadnego przystosowywania pod druk 3D, szukania dużej płaskiej powierzchni, męczarni z trudno dostępnymi supportami. Drukujesz co chcesz w dowolnej orientacji. Kto bawił się kiedykolwiek w druk usługowy wie o czym piszę.
"Rdzenie drukujące" mają być łatwe w wymianie
To pachnie niską żywotnością...
Materiał podporowy to, przynajmniej na tę chwilę, tylko PVA
...a to problemami z niezawodnością. Coś mi mówi, że ich marketingowe hasła o "najbardziej niezawodnym systemie dwugłowicowym" nie uwzględniają Stratasysa.
Chociaż w tej cenie nie ma co oczekiwać cudów (taniej od sporo mniejszego Inventure w preorderze - z drogimi materiałami, do tego tylko Ultrat.
Maszyna może wygląda fajnie, może i ma fajne rozwiązania - ale najważniejsze są wydruki. A tu jak narazie szału nie ma. Zobaczymy co powiedzą użytkownicy - bo testom portali branżowych i dystrybutorów jakoś tak mało ufam.