Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Naukowcy twierdzą, że drukarka 3D w domu pomaga oszczędzać a nawet polecają, że można się tym chwalić przed znajomymi:
http://www.3ders.org/articles/20170214- ... m-mtu.html
Nie wiem jak to działa w USA, bo u siebie tego nie zauważyłem. Raczej pojawiły się nowe pozycje na liście wydatków
Chyba inny mamy klimat.
http://www.3ders.org/articles/20170214- ... m-mtu.html
Nie wiem jak to działa w USA, bo u siebie tego nie zauważyłem. Raczej pojawiły się nowe pozycje na liście wydatków
Chyba inny mamy klimat.
Motto na dziś: "How may I abuse you?"
- marek91
- Administrator
- Postów w temacie: 2
- Posty: 2563
- Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:22
- Lokalizacja: Gostyń
- x 1208
- Kontakt:
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Pewnie że drukarka pozwala oszczędzać, zarówno czas jak i pieniądze.
Przykładowo:
Potrzebujesz prototyp obudowy urządzenia które twoje firma chce wypuścić na rynek, zamiast płacić np 10k i czekać kilka miesięcy aż ktoś ci to ulepi możesz wykonać prototyp w kilka godzin za 0,1k.
Drukarka to czysta oszczędność, tylko nie tak jak ludzie to sobie wyobrażają
Przykładowo:
Potrzebujesz prototyp obudowy urządzenia które twoje firma chce wypuścić na rynek, zamiast płacić np 10k i czekać kilka miesięcy aż ktoś ci to ulepi możesz wykonać prototyp w kilka godzin za 0,1k.
Drukarka to czysta oszczędność, tylko nie tak jak ludzie to sobie wyobrażają
FlameRunner
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Nie neguję biznesowego wykorzystania.
Ale w domu???
Kupuje się lub składa drukarkę, potem kolejne kosztowne ulepszenia.
Kupuje się kolejne kilogramy filamentu na wazoniki i krasnale (przecież nie można tego sprzedawać).
A o kupnie kolejnych drukarek nie wspomnę....
Popatrz na Kopytko .... tyle kupuje, że musiał do Niemiec pojechać, bo w Polsce nie dawał już rady finansować hobby...
I jeszcze od szkodliwych związków na głowę pada i żenujące niskie dowcipy się wypisuje (patrz linijka wyżej)....
Albo siedzi taki pacjent na forum zamiast wziąć się do pracy (mam tak dziś) lub siedzi z drukarką zamiast się zająć żoną wieczorem (to też mój (walentynkowy ) przypadek).
I o tym 'naukowcy' nie piszą ... że to zuo jest i filamenty też zuo
PS.: Wesoły dzień dziś mam. I specyficzne poczucie humoru. Kopytko: z góry przepraszam za wycieczki osobiste, ale jakoś mi Twoja Osoba najbardziej pasuje do zaprzeczenia teorii amerykańskich naukowców.
Ale w domu???
Kupuje się lub składa drukarkę, potem kolejne kosztowne ulepszenia.
Kupuje się kolejne kilogramy filamentu na wazoniki i krasnale (przecież nie można tego sprzedawać).
A o kupnie kolejnych drukarek nie wspomnę....
Popatrz na Kopytko .... tyle kupuje, że musiał do Niemiec pojechać, bo w Polsce nie dawał już rady finansować hobby...
I jeszcze od szkodliwych związków na głowę pada i żenujące niskie dowcipy się wypisuje (patrz linijka wyżej)....
Albo siedzi taki pacjent na forum zamiast wziąć się do pracy (mam tak dziś) lub siedzi z drukarką zamiast się zająć żoną wieczorem (to też mój (walentynkowy ) przypadek).
I o tym 'naukowcy' nie piszą ... że to zuo jest i filamenty też zuo
PS.: Wesoły dzień dziś mam. I specyficzne poczucie humoru. Kopytko: z góry przepraszam za wycieczki osobiste, ale jakoś mi Twoja Osoba najbardziej pasuje do zaprzeczenia teorii amerykańskich naukowców.
Motto na dziś: "How may I abuse you?"
- Artu
- Drukarz
- Postów w temacie: 5
- Posty: 2422
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 11:37
- Lokalizacja: Winnica k/Pułtuska
- Drukarka: Anycubic Delta +
- x 469
- Kontakt:
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Dla mnie drukarka 3D pozwala oszczędzić czas, a wiadomo, że "czas to pieniądz"
Pozwala również na wykonanie elementów dla hobby, którym jest modelarstwo, i wiele elementów które sobie "narysuję" i wydrukuję, w innej technologi po prostu by mi sie nie chciało ich robić, tylko bym kupował... za pieniądze oczywiście Poza tym, zmuszony bym był "dopasowywać" model do tych "fabrycznych elementów", a tak mam swobodę dopasowywania elementów do modelu
Nie wspomnę już o różnych "pierdołkach" które sobie narysowałem i wydrukowałem, bo takich inaczej bym nie "zdobył" w żaden sposób.
Prosty przykład: spłuczka z wejściem 24m, a pływak 18mm. Musiał bym kupić nowy pływak z odpowiednią średnicą mocowania, a tak kilka minut, i mam zrobioną "redukcję" Zaoszczędziłem czas, i pieniądze jednocześnie
Pozwala również na wykonanie elementów dla hobby, którym jest modelarstwo, i wiele elementów które sobie "narysuję" i wydrukuję, w innej technologi po prostu by mi sie nie chciało ich robić, tylko bym kupował... za pieniądze oczywiście Poza tym, zmuszony bym był "dopasowywać" model do tych "fabrycznych elementów", a tak mam swobodę dopasowywania elementów do modelu
Nie wspomnę już o różnych "pierdołkach" które sobie narysowałem i wydrukowałem, bo takich inaczej bym nie "zdobył" w żaden sposób.
Prosty przykład: spłuczka z wejściem 24m, a pływak 18mm. Musiał bym kupić nowy pływak z odpowiednią średnicą mocowania, a tak kilka minut, i mam zrobioną "redukcję" Zaoszczędziłem czas, i pieniądze jednocześnie
Pozdrawiam, Artur
# Delta Anycubic - na sprzedaż...
# Bambu Lab A1 + AMS mini - drukuje jak szalona
Moje wypociny na Thingiverse
# Delta Anycubic - na sprzedaż...
# Bambu Lab A1 + AMS mini - drukuje jak szalona
Moje wypociny na Thingiverse
- Yorg 68
- Konto z ograniczeniami
- Postów w temacie: 2
- Posty: 272
- Rejestracja: 05 gru 2016, 09:48
- Lokalizacja: Myślenice
- x 79
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
W moim przypadku niewiele brakło i drukarka wylądowała by gdzieś w kącie. Traf chciał że potrzeba zmusiła
mnie do spojrzenia na tutoriale z obsługi FreeCada. Normalnie - spojrzałem od razu na drukarkę już nie jak na zabawkę.
W tym momencie szkolę się w projektowaniu i będę chciał zrealizować parę projektów
które to kiedyś były dla mnie marzeniami Science-fiction.
mnie do spojrzenia na tutoriale z obsługi FreeCada. Normalnie - spojrzałem od razu na drukarkę już nie jak na zabawkę.
W tym momencie szkolę się w projektowaniu i będę chciał zrealizować parę projektów
które to kiedyś były dla mnie marzeniami Science-fiction.
FlameRunner
Drukuję - bo lubię... i jeszcze mogę
Jerzy
Jerzy
- marek91
- Administrator
- Postów w temacie: 2
- Posty: 2563
- Rejestracja: 15 kwie 2016, 21:22
- Lokalizacja: Gostyń
- x 1208
- Kontakt:
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
McKee, to nie było kierowane do Ciebie tylko do ewentualnych lemingów którzy wpadną na ten wątek, zazwyczaj jak mnie ktoś pyta "Ile taka drukarka kosztuje? + A czemu tak BARDZO dużo?" to mówię to co wyżej napisałem.
Na to mam odpowiedź "Ale ja nie mam firmy i nie mam żadnych prototypów" ---> więc drukarka to dla ciebie kolejny gadżet... jak masz nadmiar kasy to kupuj (jednak sądząc po reakcji na cenę to nie masz)
Jeśli ktoś kupuje drukarkę do domu to zazwyczaj wtedy jak się bawi w drony, modelarstwo, robotykę czy ogólnie majsterkowanie inaczej to tylko gadżet...
Na to mam odpowiedź "Ale ja nie mam firmy i nie mam żadnych prototypów" ---> więc drukarka to dla ciebie kolejny gadżet... jak masz nadmiar kasy to kupuj (jednak sądząc po reakcji na cenę to nie masz)
Jeśli ktoś kupuje drukarkę do domu to zazwyczaj wtedy jak się bawi w drony, modelarstwo, robotykę czy ogólnie majsterkowanie inaczej to tylko gadżet...
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Dobra. To już tak zupełnie serio w takim razie, bo widzę że jedynie Artu pisze niepoważnie (a wiadomo, że "czas to pieniądz" ).
Marku: Zgadzam się. Tak, drukarka przydaje się w domu ... Dookoła siebie mam kilkanaście wydruków z których korzystam codziennie (i dawno przestałem je zauważać (to dla lemingów ))
Te badania mają jakiś sens ... Szczególnie w USA gdzie roboczogodzina kosztuje więcej i gdzie zewnętrzny fachowiec kosztuje wiele więcej.
W Polsce sobie sami robimy różne rzeczy w domu (typu montaż kranu, naprawa okna czy drzwi i jest tak jak pisze Artu i Yorg68 - jakieś różne duperele, do domu, do hobby, itp).
Projektowanie to konieczność - nie ma sensu kupować drukarkii jak się nie potrafi czegoś samemu zaprojektować (to moje prywatne zdanie, ale chyba wszyscy na forum tak mają / lub do tego dojdą). Ew. rozumiem sens składania drukarki (żeby się czegoś nauczyć), ale do korzystania z drukarki trzeba umieć sobie zaprojektować (ew. przerobić) wydruk.
I (tak myślę) projektować się powinno zacząć wcześniej (ew. trzeba mieć taką świadomość: "dam radę się tego nauczyć" / "to mnie na pewno wciągnie").
Ale czy się opłaca? Czy pozwala zaoszczędzić?
Nie wiem, ale mam wrażenie że niekoniecznie: to bardziej wygoda, rozszerzenie hobby, ew. może nawet jakiś mały biznesik "na boku".
Jeżeli dla kogoś drukarka to gadżet, to raczej długo nie będzie używany (kilka wydruków i do szafy / na allegro).
Lepiej coś zaprojektować i wydrukować przez 3dhubs.
Po dotychczasowych wypowiedziach oceniam (tylko w kontekście badania i znowu wracam do trybu "na wesoło"):
1) Yorg 68 - nie powiedział czy oszczędza dzięki drukarce - uczy się i ma frajdę (a potajemnie kupuje tony filamentu pewnie).
2) Artu - tłumaczy światu, że dzięki drukarce zaoszczędził kokosy a tak naprawdę kokosy umoczył (w kilku już drukarkach)
3) Ja - podobnie jak Artu, ale nie staram się przekonać całego świata a jedynie siebie i żonę. Siebie prawie przekonałem, a żonę...? Ujmę to tak: oficjalnie mam jedną drukarkę, bo drugiej nie znalazła jeszcze. Jak znajdzie to zostanę bezdomnym. Filament chowam w zamkniętym i dobrze strzeżonym pomieszczeniu.... Wydruki są zwykle przymocowane do czegoś trwałego... jedyna wydrukowana figurka (nie-krasnal) wylądowała w śmietniku.
4) marek91 - zdyskalifikowany - zajął się drukarkami zawodowo i na dodatek prowadzi jakieś forum dla oszołomów
PS.: I znów serio (dla lemingów ): Przydatność drukarki 3D jest niezaprzeczalna. Nie wszystko da się wprost przełożyć na pieniądze. Ale jeżeli ktoś do tego od strony $$$ podejdzie, to drukarka potrafi na siebie zarobić (tylko mało kto się chce tym chwalić).
Marku: Zgadzam się. Tak, drukarka przydaje się w domu ... Dookoła siebie mam kilkanaście wydruków z których korzystam codziennie (i dawno przestałem je zauważać (to dla lemingów ))
Te badania mają jakiś sens ... Szczególnie w USA gdzie roboczogodzina kosztuje więcej i gdzie zewnętrzny fachowiec kosztuje wiele więcej.
W Polsce sobie sami robimy różne rzeczy w domu (typu montaż kranu, naprawa okna czy drzwi i jest tak jak pisze Artu i Yorg68 - jakieś różne duperele, do domu, do hobby, itp).
Projektowanie to konieczność - nie ma sensu kupować drukarkii jak się nie potrafi czegoś samemu zaprojektować (to moje prywatne zdanie, ale chyba wszyscy na forum tak mają / lub do tego dojdą). Ew. rozumiem sens składania drukarki (żeby się czegoś nauczyć), ale do korzystania z drukarki trzeba umieć sobie zaprojektować (ew. przerobić) wydruk.
I (tak myślę) projektować się powinno zacząć wcześniej (ew. trzeba mieć taką świadomość: "dam radę się tego nauczyć" / "to mnie na pewno wciągnie").
Ale czy się opłaca? Czy pozwala zaoszczędzić?
Nie wiem, ale mam wrażenie że niekoniecznie: to bardziej wygoda, rozszerzenie hobby, ew. może nawet jakiś mały biznesik "na boku".
Jeżeli dla kogoś drukarka to gadżet, to raczej długo nie będzie używany (kilka wydruków i do szafy / na allegro).
Lepiej coś zaprojektować i wydrukować przez 3dhubs.
Po dotychczasowych wypowiedziach oceniam (tylko w kontekście badania i znowu wracam do trybu "na wesoło"):
1) Yorg 68 - nie powiedział czy oszczędza dzięki drukarce - uczy się i ma frajdę (a potajemnie kupuje tony filamentu pewnie).
2) Artu - tłumaczy światu, że dzięki drukarce zaoszczędził kokosy a tak naprawdę kokosy umoczył (w kilku już drukarkach)
3) Ja - podobnie jak Artu, ale nie staram się przekonać całego świata a jedynie siebie i żonę. Siebie prawie przekonałem, a żonę...? Ujmę to tak: oficjalnie mam jedną drukarkę, bo drugiej nie znalazła jeszcze. Jak znajdzie to zostanę bezdomnym. Filament chowam w zamkniętym i dobrze strzeżonym pomieszczeniu.... Wydruki są zwykle przymocowane do czegoś trwałego... jedyna wydrukowana figurka (nie-krasnal) wylądowała w śmietniku.
4) marek91 - zdyskalifikowany - zajął się drukarkami zawodowo i na dodatek prowadzi jakieś forum dla oszołomów
PS.: I znów serio (dla lemingów ): Przydatność drukarki 3D jest niezaprzeczalna. Nie wszystko da się wprost przełożyć na pieniądze. Ale jeżeli ktoś do tego od strony $$$ podejdzie, to drukarka potrafi na siebie zarobić (tylko mało kto się chce tym chwalić).
Motto na dziś: "How may I abuse you?"
- Artu
- Drukarz
- Postów w temacie: 5
- Posty: 2422
- Rejestracja: 19 kwie 2016, 11:37
- Lokalizacja: Winnica k/Pułtuska
- Drukarka: Anycubic Delta +
- x 469
- Kontakt:
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Tak Ci się tylko wydaje Jak na razie saldo jest na "plus" a drukarkę mam jedną, i drugą w trakcie kompletowania. Jak skończę tą "drugą", to ta "pierwsza" zostanie zutylizowana, a części do "przydasi", bo pewnie za chwilę będzie jakiś nowy "projekt" Lubię budować, a później cieszyć się działającymi "sprzętami wszelakimi"McKee pisze:2) Artu - tłumaczy światu, że dzięki drukarce zaoszczędził kokosy a tak naprawdę kokosy umoczył (w kilku już drukarkach)
Pozdrawiam, Artur
# Delta Anycubic - na sprzedaż...
# Bambu Lab A1 + AMS mini - drukuje jak szalona
Moje wypociny na Thingiverse
# Delta Anycubic - na sprzedaż...
# Bambu Lab A1 + AMS mini - drukuje jak szalona
Moje wypociny na Thingiverse
Re: Drukowanie pozwala oszczędzać (?)
Więcej dodawać nie potrzebaArtu pisze:Tak Ci się tylko wydaje [...]McKee pisze:2) Artu - tłumaczy światu [...]
Motto na dziś: "How may I abuse you?"