Anycubic kossel - uwaga na karte microsd?

[morf]

Hej,
ku przestrodze!
Jak Ktos juz pisal na forum (chyba FR?) chinczykowa karta to jest fake'owe 8GB a tak na prawde duzo mniej.
Ale powiedzmy ze gcode nie waza az tak duzo wiec nie jest to jakis kluczowy problem.
Niestety ta karta rownie szybko pada, co moze byc (chyba) troche nieprzewidywalne...

Dzis rano puscilem wydruk przychodze po 2h do pokoju a patrze drukarka stoi (zatrzymala sie w trakcie druku) na wyswietlaczu seria "########"
na szczescie grzalki sie wylaczyly a calosc byla zimna.
Strzelam ze byc moze gcode sie zle zapisal przez to ze generalnie ta karta to krzak.

Na razie puszczam raz jeszcze na innej karcie.

[FlameRunner]

Wygląda na to, że temat zarzucił SanFable: viewtopic.php?f=66&t=3332#p57534
U mnie problem jest taki sam. Karta ma realnie niecałe 500 MB i to jest mało, g-code mający kilkadziesiąt megabajtów to nie jest aż taka rzadkość, można te ~450 MB zapchać i potem się zdziwić w połowie czterdziestogodzinnego wydruku, że drukarka zachowuje się inaczej, niżbyśmy oczekiwali.

Przy okazji mam pytanie za sto punktów: co się stanie, gdy zapiszemy za dużo i zaczniemy drukować?

• Drukarka bezpiecznie się zatrzyma?
• Odczyt z karty "zapętli się" i w połowie trwającego druku zacznie wykonywać pierwszy g-code z karty, zaczynając od G28, po którym nastąpi zjazd do pozycji Z0.2?
• Nadpiszemy początek karty nowym plikiem, który się dobrze wydrukuje, ale uszkodzimy pierwsze pliki? Jeśli tak, pytanie bonusowe: co się stanie, gdy spróbujemy wydrukować coś z początku karty?

Ale wracając do sedna tematu: u mnie (jeszcze?) działa.

[dziobu]

U mnie problem jest taki sam. Karta ma realnie niecałe 500 MB

Ja mam tak:

(nie chciało mi sie czekać ;p)
I wyciąg z loga:

Kod: Zaznacz cały

Error at address 6E100000h: expected "10101010", found "00000000".
Error at address 6E200000h: expected "10101010", found "00000000".
Error at address 6E300000h: expected "10101010", found "00000000".
Error at address 6E400000h: expected "10101010", found "00000000".

Przy okazji mam pytanie za sto punktów: co się stanie, gdy zapiszemy za dużo i zaczniemy drukować?

• Drukarka bezpiecznie się zatrzyma?

Niekoniecznie.[/list]

• Odczyt z karty "zapętli się" i w połowie trwającego druku zacznie wykonywać pierwszy g-code z karty, zaczynając od G28, po którym nastąpi zjazd do pozycji Z0.2?

To się raczej nigdy nie zdarzy.

• Nadpiszemy początek karty nowym plikiem, który się dobrze wydrukuje, ale uszkodzimy pierwsze pliki? Jeśli tak, pytanie bonusowe: co się stanie, gdy spróbujemy wydrukować coś z początku karty?

Nie spotkałem się z nadpisywaniem.

Technicznie realizujesz to mapując nieistniejącą pamięć. W deskryptorze zwracasz informację że pamięć ma daną pojemność (ilość sektorów bo ich wielkości nie opłąca się fałszować), ale obsługujesz tylko część. Tak obrazowo: jakby pamięć była fizycznie dzielona na różne scalaki a ktoś by kilku nie przylutował. Technicznie możesz też operaować na przestrzeni adresowej nieobsługiwanej przez zamontowaną pamięć (przeważnie jest tak że pamięci z jednej rodziny są identycze poza ilością obsługiwanych bloków). Czyli zapisujesz czy czytasz dane "z powietrza".

Praktycznie dodam że podobny efekt można uzyskać na popularnej pamięci na i2c - AT24C*. Pamięci od 24C32 w górę mają po dwa bajty adresu w ramce (24C16 ma jeden) więc można przylutować zarówno wersję 24C512 (64kB) jak i 24C32 (4kB) i uC wcale nie musi o tym wiedzieć (da się to sprawdzić ale mało kto to robi). W takim wypadku operacja zapisu zawsze się powiedzie, a odczyt zawsze będzie pusty (0xFF).

Karty przechodzą formatowanie bo mało kto przeprowadza pełny format który kasuje i sprawdza całą pamięć. Klasyczny szybki format nadpisuje tylko tablicę alokacji, a ta jest na początku pamięci.
I nigdy nie spotkałem się z zapętleniem pamięci. To by nie miało sensu.


Co zrobi drukarka to zależy już od softu i należy pamiętać że przeważnie jest to rozwiązanie klasy "Arduino"
Większość procedur oczekuje przeczytania danych więc nawet wyjęcie karty w trakcie pracy wiesza program. Podobnie będzie i tu - zarówno Marlin 1.1.9 jak i Smoothie leżą. Stabilizuje grzanie tylko nie jedzie. W obu pada wyświetlacz; mimo to żaden nie wyłożył się watchdogiem (choc w Malinie go mam włączonego; w smoothie pewnie nie). Kodu nie porównywałem ale ogólnie jest to KICHA. Nie trzeba też czekać żeby sprawdzic co zrobi - wystarczy wyjąć kartę podczas druku.
Reakcja na takie sytuacje to jeden z wielu detali odróżniających reprapy od drukarek przemysłowych.

[samezrp]

Ja po zacytowanym mailu sprawdziłem swoją i... okazała się być normalną 8GB. Sformatowałem NTFS, zapisałem na niej plik 7GB, odczytałem bez żadnych problemów.

[spec]

Moja też była fakem. Lepiej od razu wymienić.

[dziobu]

Czemu od razu wymienić? Ma tylko mniejszą pojemność od zadeklarowanej - jak zawsze masz jeden plik na karcie to to raczej nie będzie problem.

[dziobu]

Btw - nei skojarzyłęm zupełnie, ale przecież mozna zmniejszyć partycje na karcie do działającego rozmiaru. Wtedy nie będzie niespodzianek podczas pracy. Oczywiście to tylko jesli ktoś zamierza używać takiego badziewia
Cóż. Ja używam

[morf]

No właśnie też miałem podobny pomysł żeby używać ale jak widzicie na podstawie mojego posta po kilku tygodniach padła w sposób niekontrolowany. Miałem 3 pliki gcode po 10MB więc po prostu coś padło. Nie chcialo mi się zbytnio dochodzić o co kaman więc wywaliłem

[Gmeracz]

Czemu od razu wymienić? Ma tylko mniejszą pojemność od zadeklarowanej - jak zawsze masz jeden plik na karcie to to raczej nie będzie problem.

Będzie. Bo chyba założyłeś, że w mniejszej pojemności reszta karty zadziała poprawnie. A oni używają odrzutów jakościowych, aby nie marnować materiału.

Dlatego nie masz żadnej gwarancji, że pozostałe komórki też są sprawne. Bo to jest loteria.
Męczyłem tą niebieską kartę podobnymi testami. Bo to już moje poletko. Tak aby wiedzieć. Niby trzymała ale po testach i ciągu zapisów/odczytów zaczęła znowu wyrzucać błędy.
W końcu skończyła na sepuku lotem przez okno... Ostro mnie wkurzyła.

A pamięci teraz są tak tanie, że ja dziękuję.

[Artu]

Zaliczyłem dzisiaj pierwszy fail w delcie... przez kartę SD, ale nie taką dołączaną do drukarki, tylko "jakąś".
Wziął się i ułamał kawałek plastiku, i oczywiście został sobie wewnątrz czytnika drukarki Zanim się zorientowałem, to już chciałem kupować nowy wyświetlacz, bo coś szwankowało już od jakiś 2 dni. Po włożeniu karty nie wyświetlał się komunikat, ze została wykryta, ale jeśli ją włożyłem przed włączeniem zasilania, to pliki były widoczne. Akurat ułamała się w miejscu "czujnika" włożenia karty Dzisiaj już nie było możliwości odczytu plików... pewnie ten odłamek się przesunął i włożenie karty nie załączało czujnika. Zdemontowałem wyświetlacz, i wyrwałem chwasta
Drukarka ponownie działa, jak fabryka dała A poniżej fotka dokumentacyjna