A więc do rzeczy:
Poskładałem oraz ponaciągałem uważnie tam gdzie trzeba. Troszkę postudiowałem slicera.
Następnie kalibracja..... męczyłem i męczyłem aż w końcu materiał zaczął trzymać się stołu i poszedł pierwszy wydruk. Tak wyszedł ładnie.
Jednak to był fart , gdyż troszkę mam wrażenie że za każdym razem musze ustawiać stół? Troszkę to męczące... ale pogodziłem się ( jeśli tak ma być).
Kolejny druk po kupionym filamencie... Figurka, po wielu próbach ale jest świetna, zresztą mnie nie trzeba dużo by się ucieszyć.
...kolejny fart, by to wyeliminować kupiłem szybę ale mam wrażenie że znowu to samo, ustawiam do kartki a tu nic... nawet mam wrażenie, że mam większe problemy z szybą by cokolwiek wydrukować jak bez.
Teraz konkretnie jakie mam pytania i nie tylko:
Rurkę w głowicy mam dociśniętą, przynajmniej tak myślę przecież tam nie wejdę, lekko dysze odkręciłem rozgrzałem do 240stopni przepchałem i dopchałem i dokręciłem.
Drukuję z PLA 200-210 stopni stół 50-75
Ogólnie wszystkie ustawienia ustawiałem na proponowanych do PLA(ender3) gdzieś na necie pokopałem.
Kalibracja od kartki ( poszukam jutro szczelinomierza może będzie lepiej)
Jeżeli dałem tą szybę nie jest ona za ciężka? sprężyny podstawowe dają rade?
Bardzo proszę jako do laika o zlinkowanie odpowiednich stron/tematów gdzie mogę szukać wiedzy ale bardzo proszę o naprowadzenie a nie rzucenie kotletem.
Drukarka jak i slicer oferują dużo opcji ale bez podstaw jaka to zachęta na dalsze działanie. .....tuż nic sie nie dzieje
Robiłem i sprawdzałem dużo, jednak gubię się już nerwy swoje robią a to przecież takie ciekawe^^!
Także można nawet wypunktować co mam zrobić by było lepiej. A ja napiszę czy to robiłem czy nie.
PS. co z tym stołem zawsze przed drukiem ustawiacie? też mam 3 letniego szkodnika i nie wiem czy nie lubi sobie "pokręcić"
Dziękuje bardzo za pomoc!!
