Od półtora roku bawię się drukiem, jak wielu - zaczynałem od Endera. Czego nie przerobiłem? Chyba wszystkie mody i sprzęt jaki tylko znalazłem, włącznie z Duetem. Przez ten czas wydrukowałem setki kostek kalibracyjnych i modów i garść rzeczy przydatnych. Na Photonie mono X drukowałem to, czego nie dało się wydrukować w FDM. Jednak wychodzi na to, że kręci mnie jedynie składanie drukarek (przez 10 lat pracowałem serwisując coś podobnego do nich). Tak przyszedł czas na Vorona i za pomocnym puknięciem w ramię Grykoma w okolicy czerwca złożyłem 2.4 350^3. Genialna maszyna, szybka i na prawdę rewelacyjna. Niestety - kilka dni temu skończyły mi się pomysły na mody (poza doom cube, który do mnie nie przemawia) Tym samym na tapetę wrócił Ender:
Nigdy mi się nie podobało jak wyglądał, zawsze te latające kable, całość mało estetyczna. Mimo iż doinwestowany, to wyglądał jak gówno. Do tego wiedziałem o pewnych niedoróbkach konstrukcji. Wybierając spośród całego sprzętu jakim dysponuję oraz doświadczeń z Vorona postanowiłem zbudować Endera na nowo, a że nie ma już wiele wspólnego z tą maszyną, stąd nazwa projektu exEnder . Celem jest uzyskanie powtarzalnych wydruków przy prędkości 150 mm/s i akceleracji >4000. Jeżeli masz pytania dotyczące którejś z konstrukcji, modów - z przyjemnością coś powiem. Najpierw podstawowy sprzęt:
- Bazą jest Ender 3 Pro.
Do tego pełna modyfikacja BLV, prowadnice liniowe HiWIN na X, Y oraz Z - zmieniona konstrukcja stołu.
Stół zmieniony na Fysetc z magnesami (a'la Prusa) 235x235mm
Podkładka czarna magnetyczna wymieniona na Trianglelabs PEI (docelowo Ultistik)
Sprężyny zmienione na żółte - mam też silikony, oba rozwiązania działają identycznie.
Dual Z (BLV ma dodatkowe mocowanie dla prawej osi)
Hotend. Tutaj jest ciekawie, mam Dragon Mosqito i jakiegoś dragona HF, ale... chcę zobaczyć, czy jest sens w używaniu V6, a że mam kilka walających się, których nie chciałem wcześniej używać, to wybór padł na V6. Docelowo drukarka ma operować w zakresie jedynie do 190-235C (PLA, gumowe i PET), więc powinien dać radę.
Chłodzenie hotendu - tutaj jedynym wyjściem był Afterburner z Vorona w wersji direct drive z przerobionym mocowaniem dla prowadnicy liniowej MGN12 oraz usuniętym kanałem na sondę. Jeżeli chłodzenie będzie zbyt słabe dla PLA, to wymienię na ABBN mod.
Sonda - tutaj może się przydać info. Przy stole prusy używanie rozwiązań typu TLTouch oraz BLTouch będzie bardzo trudne. Wbudowane w stół magnesy powodują bardzo duże zaburzenia odczytu sond opartych o igłę (czy to plastikową, czy metalową). Można temu zapobiec poprzez definiowanie w Klipperze stref wykluczonych z próbkowania. Gra nie jest warta świeczki, masa roboty. Lepiej zastąpić czujnikiem indukcyjnym. Zdecydowałem się na Substancia 3D - Autolev. Kawał sondy, ale działa na każdym podłożem.
Płyta główna - zdecydowanie odrzuciłem Dueta, bez sensu, nie dość że głośne steppery (mam 2Wifi), a do tego biedna obsługa Input Shapera. Zdecydowanie odrzuciłem Marlina (podobny powód, a do tego trudna modyfikacja fw). Zostaje jedynie Klipper oraz Fluidd na RPi Zero W wraz z SKR mini e3 v2.0
Wyświetlacz - domyślny Endera.
Wszystkie przewody wymienione na Heluflony. Zostało mi po Voronie jeszcze jakieś 200m w odpowiednich AWG.
- -Gumowe stopki z TPU
-Stabilizatory osi Z (rozwiązanie z górnym mocowaniem osi Z można włożyć sobie pomiędzy pośladki, bo wprowadza masę artefaktów w wydrukach)
-Anti-Wobble Z na magnesach (Jeżeli ma drukować w komorze, to nie używać wersji z magensami 8x2mm, bo się wygnie pod wpływem temperatury (testowane na fibersilku i pla)
-dodatkowy profil 2040 z przodu drukarki wraz z mocowaniem w celu stabilizacji osi Y i konstrukcji
-przeniesienie zasilacza na tył w pozycji poziomej
-przeniesienie elektroniki na spód drukarki
-Afterburner
-mocowanie łańcuchów Z (10x15) oraz X (7x7)
-dodanie czujnika filamentu wraz z reverse bowden
Całość działa pod kontrolą Klippera z Fluidd na Raspberry Pi Zero W. Przy starcie urządzenia zgłaszany jest problem ze zbyt małą ilością mocy obliczeniowej - nie wiem czy ten RPI pociągnie, wyjdzie w praniu. Do tego SKR mini e3 v2.0 - nie wiem, czy walnięty, bo mam problem z wyświetlaczem - sprawdzane na dwóch róznych taśmach, może coś tam za bardzo "sieje". Jako, że mam bardzo mało miejsca w komorze na elektronikę, muszę przewody USB zrobić we własnym zakresie - końcówki powinny przyjść we wtorek.
Dodatkowym plusem ponownego złożenia całości jest idealne ustawienie płaszczyzny roboczej - wykorzystany jest każdy milimetr z 235x235.
W tej chwili działa cała elektronika, możliwe jest sterowanie drukarką, przewody nie są poprowadzone w łańcuchach. Sonda EZBL zdecydowanie daje radę, stała dokładność na poziomie 0.01 (przy prędkości próbkowania 10), przy prędkości 5 standard deviation 0.000:
Oto jak wygląda sam projekt z różnych perspektyw, zdjęcia zrobię, jak projekt skończę (za duży ... "nieporządek" twórczy :