Ender 3 ma problem wydrukiem małych rzeczy

[Marcin Gutek]

hejka, ok małe detale z brim-em lub bez.. jak kto ma to opanowane

A co z większymi detalami ? drukowałem detal trochę większy od paczki papierosów, na leżąco, bez dimafix-u podnosi narożniki, 0,5 - 0,8 mm podwijają się, psik psik i po problemie, a jak włączę brim to już wogóle lux, no i oczywiście wyłączam chłodzenie na 3 pierwszych warstwach zazwyczaj przy płaskich detalach większych powierzchniowo.

Wiem że to nie w temacie druku małych rzeczy...ale pochodne

[wakor]

u mnie też jest problem... z tym, że ja dopiero niedawno zacząłem działać, poznaję sprzęty więc póki co szukam winy raczej w sobie niz w sprzęcie

[niefachowy]

Odpuściłem już tą walkę, ten Ender co mam to chińskie gówno dla osób albo znających się na rzeczy, nie kompletnych laików jak ja, albo mających czas na zabawę z drukarką. Ja go nie mam i nie bawi mnie ustawianie drukarki przed każdym wydrukiem bo coś tam ciągle jest nie halo.
Czekam na zamówioną Prusę a do tego czasu nic nie ruszam.

Kolego - jeśli odpuściłeś już na etapie poziomowania stołu to nawet Prusa zbierze bęcki

[McKee]

Kolego - jeśli odpuściłeś już na etapie poziomowania stołu to nawet Prusa zbierze bęcki

Nie.
Po prostu nie masz racji.

[niefachowy]

Kolego - jeśli odpuściłeś już na etapie poziomowania stołu to nawet Prusa zbierze bęcki

Nie.
Po prostu nie masz racji.

Nie chodzi mi o to, żeby udowadniać komuś swoje racje.

Miałem na myśli fakt, że jeśli ktoś wyzywa drukarkę za konieczność jej podstawowej regulacji to i lepszy sprzęt nie do końca załatwi sprawę.

[McKee]

Ale weź pod uwagę, że lepszy sprzęt nie ma tej "podstawowej regulacji". Dużo by pisać i dużo zostało napisane tu na forum ale są drukarki do grzebania i są drukarki do drukowania. Jak ktoś lubi grzebać to tanie chińskie jest OK - można się sporo nauczyć. Ale jak ktoś ceni swój czas albo nie ma chęci ciągłego naprawiania / ulepszania itp to Ender nie jest dla niego.

PS.: Właśnie sobie uświadomiłem że regulację stołu w najstarszej drukarce robiłem z 5-7(?) lat temu (wcześniej niż to forum powstało ), a w międzyczasie było uszkodzenie kabli do grzania i jej rozkręcenie i naprawa nie wymagała powtórnej kalibracji stołu (zapomniałem / nawet nie pomyślałem o tym - po prostu solidna konstrukcja a nie samoluzujace się śruby).