Prosty sposób na sprawdzenie luzów to próba pokręcenia kółkami na zatrzymanym mechanizmie. Jeśli kółko daje się obrócić to znak, że trzeba pokręcić mimośrodem regulującym tak, żeby się nie kręciło, ale nie za ciasno - mimośród przekręcamy co 5-10 stopni, aż kółko przestanie się kręcić. Dotyczy to wszystkich trzech kółek a nie tylko tego z mimośrodem. Przy regulacji kółek osi Z warto też poluzować śruby belki osi X - tak, aby dać szansę wózkom osi Z ustawić się na jego prowadnicy.

2. Blok grzejny w głowicy jest specyficzny - filament poza rurką PTFE jest już płynny - na końcu rurki jest małe sitko, które nie przepuszcza filamentu dopóki nie robi się płynny. Efekt tego jest taki, że bardzo ciężko ustawić retrakcję tak, żeby nie nitkowało. Wycofanie filamentu w trakcie retrakcji tylko na chwilę zmienia układ ciśnień w dyszy - później filament i tak wypływa. Trzeba utrzymywać ruch jałowy dość wysoko, żeby głowica mogła przejechać w miejsce docelowe zanim znów zacznie smarkać.
U mnie na wieży retrakcji nitek nie ma a na wydrukach z długimi przejazdami już są...

Jeśli chodzi o naukę "grzebactwa" to polecam dokumentacje Klippera, RepRapFirmware i Marlina. Tego ostatniego nie używam (no może w Anet A8 jeszcze coś tam rzeźbię) ale informacje z tych dokumentacji to kopalnia wiedzy.
Co ciekawe czasem te dokumentacje sobie zaprzeczają, ale po prostu trzeba z tym żyć i się dostosować do aktualnie posiadanego systemu. Przykład: sensorless homing: Klipper zaleca użycie niskich prędkości (ale nie za wolnych) tak, żeby wózek nie uderzał zbyt mocno w koniec osi. RepRap Firmware z kolei zaleca używanie wyższych prędkości (ale nie za wysokich) tak, żeby mechanizm zadziałał, ale przy ograniczonej akceleracji i lub jerk.
Ja się tym nie przejmuję - drukarki na Klipper homują się wolniej a na RRF szybciej
