Witam,
Posta piszę z przyczyn organizacyjnych (nie chce mi się n-ty raz tłumaczyć różnic).
Problem: "
o co chodzi w programach do projektowani 3D; skoro w Blenderze można narysować przekładnię to co daje Inventor".
Poniższy opis kieruję do osób które zaczynają przygodę z projektowaniem w 3D i przeczytaniu licznych poradników osiągnęły stan "wiem tyle że nic nie wiem". (w razie wątpliwości - wszystko tłumaczę pod kątem projektowania pod druk 3D; to nie forum CADowskie).
Wybranie programu jest proste - wystarczy wylosować coś z poniższej listy:
- Blender
- Inventor
- Fusion 360
- Sketchup
- Sculptris
- Design Spark Mechanical
- Meshmixer
- SolidWorks
- IronCAD
- FreeCad
- zw3D
- ZBrush
- ...
Oczywiście programów jest znacznie więcej. Wypisałem tylko te które mi przyszły teraz do głowy.
Poza prostym podziałem na darmowe/płatne jest jeszcze jeden - na sposób podejścia do samego tworzenia modelu. Tutaj sytuacja jest prosta: część programów oferuje
projektowanie bezpośrednie, a reszta pozwala na
parametryczne tworzenie detali, ale co ważniejsze - detale mają
drzewo historii operacji.
Powyższa lista podzielona wg IMHO głównej cechy programu:
|
Tylko projektowanie bezpośrednie |
CAD parametryczny z historią operacji |
|
|
- Blender
- Sketchup
- Sculptris
- Meshmixer
- ZBrush
|
- Inventor
- Fusion 360
- Design Spark Mechanical
- SolidWorks
- IronCAD
- FreeCad
- zw3D
|
|
(ten podział nie jest do końca prawdziwy; np Sketchup pozwala na tworzenie parametrycznych komponentów, ale jest to mało wygodny dodatek i nie posiada historii opercji)
I teraz krótki opis co to daje.
Dalsze porównania będą na przykładzie Sketchupa i IronCADa i w obu przypadkach bawię się takim modelem testowym:
(kostka 40x40x40, ścięta do połowy w osi Z z jednej strony, z otworem fi10; wszystkie zaokrąglenia - 5mm).
Zacznijmy od narysowania tego detalu w obu programach.
Podstawa: |
Wyciągnięcie w górę: |
Tutaj pokażę co daje projektowanie bezpośrednie - detal składa się z wierzchołków, krawędzi i ścian. No to przesuńmy sobie wierzchołek:
|
Albo usuńmy ścianę - bo i dlaczego nie: |
Wspomnę że poprzedni detal NIE jest pudełkiem. Ściana nie ma grubości. Żeby z czegoś takiego zrobić pudełko trzeba ścianom nadać grubośc, o tak:
|
Ale wróćmy do detalu - po wyciągnięciu chwytam jedną krawędź i zjeżdżam do połowy:
|
Następnie od spodu rysuję okrąg i wyciągam go tak żeby przeszedł przez detal:
|
Potem klasyczne ucięcie ściany i wyrzucenie wszystkiego co niepotrzebne (całego wystającego cylindra) - TAK, wszystko ręcznie!
|
Na koniec - zaokrąglenie - tutaj pomaga dodatek RoundCorner (*1):
|
No i mamy nasz detal:
|
(*1) Jest jeszcze FredoCorner który umożliwia potem edycję cech (np promienia) zaokrągleń, ale przyznam że działa fatalnie (jest niestabilny i mało przewidywalny).
Na tym chwilowo poprzestanę - teraz to samo w drugim programie.
Tak ogólnie - tu projektujemy "blokowo". Każdy detal to efekt wykonania pewnych operacji na prostych obiektach. Najprościej będzie to pokazać:
Rysujemy szkic spodu - czyli dolną płaszczyznę detalu: |
Wyciągnięcie: |
Tutaj nie można przejechać krawędzią. Żeby zrobić takie cięcie z boku trzeba stworzyć drugi szkic, wyciągnąć go:
|
i odjąć od poprzedniego bloku:
|
Potem wybór krawędzi do zaokrąglenia:
|
I gotowe:
|
No to detale już mamy. Teraz czas pokazać różnice w efektach pracy.
|
Projektowanie bezpośrednie vs CAD "techniczny" |
|
---|
Zadanie jest proste i z życia wzięte - otwór w naszej kostce jest na środku. Ale wydrukowaliśmy prototyp i okazało się że trzeba go przesunąć o 10mm w stronę grubszej części.
Zacznijmy od Sketchupa:
Zaznaczamy otwór za zaokrągleniami:
|
Przesuwamy:
|
tego no yyyyyyyyyy
|
|
No właśnie. Mamy zestaw punktów w przestrzeni. Jak powiedzieć programowi że chcemy przesunąć taką część? A no prosto - wystarczy sobie wyobrazić że nasz detal jest z plasteliny i leży na biurku. Ma dziurę. Chcemy ją przesunąć...to trzeba najpierw zalepić starą! Tak. Żeby w tym detalu przesunąć taki otwór to trzeba najpierw zamalować poprzedni. Czyli stworzyć ścianę z obu stron, usunąć otwór i zaokrąglenie i narysować go jeszcze raz. Ale i to nie do końca - aby potem zaokrąglić wejście do otworu trzeba też usunąć zaokrąglenia dwóch krawędzi, a że wszystkie są połączone...to
prościej będzie narysować ten detal ponownie. Oto rysowanie bezpośrednie w pigułce. Pragnę zauważyć że operujemy na prostej ściętej kostce, a nie eliptycznej zębatce której wymodelowanie zajęło tydzień.
Rysowanie jest proste, nie ma żadnych ograniczeń, ale w takiej sytuacji program wymięka.
Jest oczywiście sposób na pośrednie rozwiązanie programu - wystarczy przed "kluczowymi" operacjami robić kopię detalu - to pozwoli potem dorysować model od poprzedniej większej zmiany. Również w testowym wypadku jest to do zaakceptowania:
Bo tak ogólnie jest to łata która nie zawsze się sprawdza - tutaj "historia" bumperów na telefony:
Projekt zajmuje 44MB i otwiera się pół minuty. Rysowanie w nim też jest upierdliwe, no ale mam historię...
Pewnie nie będzie zaskoczeniem jak powiem że w IronCadzie jest łatwiej...
Rysując detal - w pierwszym kroku - na szkicu, dodałem parametr odległości: (mogłem to również dodać później)
Dzięki temu teraz klikam na detalu, wybieram edycję atrybutów i w okienku zmieniam sobie wartość:
|
Efekt:
|
(oczywiście mogłem też wyedytować szkic, ale to tylko prosty przykład)
Wnioski: no nie wiem co tu napisać
To wspomnę jeszcze o historii operacji. Dobija ona Sketchupa tak samo jak powyższa parametryzacja
A wygląda to tak:
Nasz detal ma historię operacji jakie służą do uzyskania efektu końcowego. Odpowiadają one temu co robiłem powyżej żeby ów kostkę narysować:
|
Po wybraniu widać jak wyglądał pierwszy krok (na tle efektu końcowego):
|
Potem było wycięcie:
|
I zaokrąglenie:
|
Całą przyjemność z tej listy polega na możliwości jej edycji. Całkowitej.
Przykładowo - usuńmy ścięcie:
Można też zamienić zaokrąglenie z wycięciem - wtedy NAJPIERW zaokrąglamy detal a potem ucinamy fragment:
Oczywiście można też edytować obiekty składowe.
Weźmy sobie to wycięcie:
|
Konkretnie - ten szkic:
|
Wstawmy coś fikuśnego: |
I mamy to: |
Tak jak Sketchup pozwala rysować bez ograniczeń, tak tutaj można niemal dowolnie tworzyć i modyfikować gotowe detale. W czym więc tkwi sens Sketchupa? W prostocie. Detal sam z siebie nie ma żadnych właściwości, jest to tylko zbieranina wierzchołków i krawędzi. Od biedy można je grupować. W technicznych CADach detal to obiekt, posiadający masakryczną ilość atrybutów i będący złożeniem wielu skomplikowanych operacji. Oczywiście każdy program ma jakieś swoje szczególne cechy i w czymś jest lepszy od innych (np Sculptris czy ZBrush w tym zestawieniu są nieco bez sensu, no ale niektórzy tak rysują).
Nie jest tak że rządzi Inventor (czy inny Solid*) i jak chcesz coś projektować to tylko on albo nic.
IMHO program należy dobrać tak żeby "czuć" jego logikę działania a oferowane funkcje są na drugim miejscu. Konkretnie - osoba znająca dobrze Blendera czy innego Sketchupa poradzi sobie lepiej od kogoś kto ma np Fusiona ale nie potrafi go obsługiwać.
A jak teraz ktoś zapyta czym się Blender różni od Inventora to obiecuje że będę krzyczał.