BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Awatar użytkownika
TDI-CAD
Postów w temacie: 1
Posty: 1538
Rejestracja: 19 kwie 2016, 19:27
Lokalizacja: Wrocław
Drukarka: K1C, Gate 1 fiber
x 568

BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: TDI-CAD »

Ku przestrodze, na szczęście nic wielkiego się nie stało, ale mogło. Dlaczego - jak zwykle z lenistwa i głupoty.
Przy remoncie tokarki potrzebowałem przeszlifować delikatnie pryzmę korpusu wrzeciona. Nic trudnego. Tuszem zaznaczyłem punkty przycierania i zabrałem się do przeszlifowania ręczną kątówką. I tu pierwszy błąd. Szlifierkę kątową mam zamontowaną na stojaku do cięcia wałków. Są osłony, jest zderzak i osobny wyłącznik. Odkręciłem kątówkę ze stojaka, ale o założeniu osłony już nie pomyślałem. Nie pomyślałem o dodatkowym włączniku, którym włączam kątówkę jak jest na stojaku. I wystarczyło 2 razy nie pomyśleć i podczas włączania do kontaktu szlifierka ruszyła. A soft startu w niej niema, to rozkręca się do 10 000 obr/min w pół sekundy. Siła bezwładności przechyliła mi szlifierkę w ręku i przejechałem sobie po palcu. Tarcza 0,8mm to nawet nie poczułem jak ... dobra oszczędzę szczegółów. Palec cały, trochę krwi poleciało. Ale równie dobrze mógł odlecieć palec, pewnie też bym nie poczuł a przynajmniej na początku. Trzeba myśleć...
Załączniki
20201027_202247.jpg
arkomania.pl, Abys, emartinelli, freitag, carving85, sagittario, Silvered87, aaannnd, Artu, dziobu, FlameRunner
Awatar użytkownika
Berg
Zasłużony
Postów w temacie: 1
Posty: 7564
Rejestracja: 05 lis 2016, 11:57
Lokalizacja: Kraków
Drukarka: Lume, K8400, HC Evo
x 2668

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: Berg »

bo szlifierką kątową, bosh, flex, czy jak go zwą jest do trzymania w rękach a nie montowania do czegokolwiek. Też już się tego nauczyłem na własnej skórze - też w sensie dosłownym oczywiście.
Awatar użytkownika
Zepco
Postów w temacie: 1
Posty: 1555
Rejestracja: 25 kwie 2017, 22:23
Lokalizacja: Kielce
Drukarka: PRUSA i3 MK2S
x 294

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: Zepco »

Montować można, ale osłony i dodatkowe zabezpieczenia to podstawa. Soft start też.
Dobrze, że tak się skończyło. Pytanie tylko jak długo będziesz o tym pamiętał i się pilnował? :-)\\
Tak z ciekawości, który palec ucierpiał?
Prusa i3 MK2S
Anet A8 - rozebrana na części...
3DGence One
Awatar użytkownika
arkomania.pl
Postów w temacie: 1
Posty: 832
Rejestracja: 10 mar 2017, 13:08
Lokalizacja: RADOM
x 373

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: arkomania.pl »

Dobrze, że nic poważnego się nie stało.
Piła 2....

Sam często używam ręcznej szlifierki i staram się zachować wszystkie możliwe
zasady bezpieczeństwa. Ale łatwo jest powiedzieć, rutyna jest najgorszym wrogiem.

Często moim dzieciom pokazuję jak na filmach tzw. zachodnich, majsterkowicze używają
okularów ochronnych. I nie ma to znaczenia, czy wiercimy, piłujemy, szlifujemy itp.
Okulary zawsze muszą być. Taki mają nawyk i to jest dobre. Nawet łupiąc kawałek muru,
kamienia, narażeni jesteśmy na niewidzialne często gołym okiem odpryski, które wbijają się nam w oko (przepraszam za powtórzenia słowne).
Każdy dentysta używa okularów i wie dlaczego.

Dobrze, że o tym napisałeś, bo to bardzo ważne, ku przestrodze.
Pozdrawiam Arek G. arkomania
zontar
Konto z ograniczeniami
Postów w temacie: 1
Posty: 83
Rejestracja: 21 lis 2017, 23:22
x 7

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: zontar »

To od siebie dodam że w Leroy z promocji gazetkowej jest do kupuenia kątówka Makity srednica tarczy 125, miękki start za 199 zl. Nie pomylić bo tam mamy też Makitę bez Soft startu, z tarczą 115 za 210 zl. Niestety większa wersja jest mniej poręczna no bo większa ale Soft start i cena rekompensuje to. Dodatkowo dodam że większa wersja nadaję się do stojaka z Lidla, którego zresztą również polecam (wersja na 110 cm nie pasuje), w tym stojaku z Soft startem nie ma prawa przewrócić się.
Co do okularów, to nie myślcie ze okulary do szlifierki wystarczą, kupujecie gogle do tego celu, wydanie dodatkowe 10 zl ochroni Was przed wizytą u okulisty. Znam dwa przypadki jak opiłek wpadł pod okularami do oka, po dwóch dniach rdzewieje i robi się stan zapalny, czasem nawet nie boli jak wpada. Polecam też sluchawki ochronne.
Awatar użytkownika
Igor
Postów w temacie: 1
Posty: 457
Rejestracja: 05 mar 2020, 23:12
Lokalizacja: Kociewie
Drukarka: Prusa Mk3 i "rzeźby"
x 155
Kontakt:

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: Igor »

rafaljot pisze:bo szlifierką kątową, bosh, flex, czy jak go zwą jest do trzymania w rękach a nie montowania do czegokolwie
Ależ TDI-CAD miał ją zamontowaną zupełnie prawidłowo i bezpiecznie. Tyle że ją sobie "na chwilę" zdemontował.

Szlifierka kątowa to bardzo dobry i względnie bezpieczny sprzęt. I wbrew pozorom precyzyjny - przy odpowiedniej wprawie można nią skopiować klucz patentowy. Ale używanie tego narzędzia bez osłon, pełnych (uszczelnionych do twarzy) gogli, ochrony słuchu i antyprzecięciowych rękawiczek to proszenie się o kłopoty. Nie o wypadek - wypadek następuje mimo zastosowania wszelkiej ostrożności i ochrony.

Wiecie którędy wpada do oka większość opiłków "przecież miałem okulary"? Między dolną krawędzią okularów a worem pod oczami. I wbijają się w spojówkę pod jeszcze wredniejszym kątem. Dlatego pełne, dopasowane do twarzy gogle i to te bez wywietrzników na dolnej krawędzi. Do jednej ze swoich, tej najczęściej używanej w dziwnych pozycjach, dorobiłem deflektor na strumień powietrza wylatujący z chłodzenia. Niemal zawsze wiało w stronę twarzy, zabierając z powietrza opiłki.

Rzadko zdarza mi się dzień bez "kątówki", zazwyczaj używam trzech żeby co chwilę nie zmieniać tarczy.

Ciekawostka - na budowach okulary, osłona szlifierki czy przewód w całości i niepoklejony taśmą, wciąż uważane są za "szykanę". Ale spróbuj takiemu artyście wydać szlifierkę bez rękojeści..
Złote zasady: 1. You get what you paid for 2. Works? Don't fix! 3.Tanie okaże się najdroższe 4. Nie zoptymalizujesz procesu, którego nie rozumiesz 5. Konserwuj, nie czekaj aż padnie do reszty
denior
Postów w temacie: 1
Posty: 394
Rejestracja: 04 maja 2020, 15:26
Lokalizacja: Kraków
Drukarka: Ender 3 Pro
x 152

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: denior »

Niech sie zglosi ten który nigdy palca nie przyszlifowal, albo opiłka w oku nie miał
:crazy2:
Drukarka Ender 3 Pro
Direct custom extruder + hydra
chłodzenie hydra 2x5015
Dual Z
Awatar użytkownika
artusiek
Postów w temacie: 2
Posty: 299
Rejestracja: 29 mar 2017, 22:51
Lokalizacja: Czadrów
Drukarka: PrusMK3s,Fullbear...
x 54

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: artusiek »

Pewnie większość miała jakieś uszkodzenie ... ale to „ku przestrodze” . Jak się używa narzędzi co mogą jaja urwać to trzeba się 3x zastanowić ( z własnego doświadczenia i tez pociętych palców ) .
Ku przestrodze
Artusiek
Prusa MK3s ; FullBear ; Bambu X1 , Hevo ( duża przeróbka)
Awatar użytkownika
sagittario
Drukarz
Postów w temacie: 1
Posty: 334
Rejestracja: 27 kwie 2018, 11:25
Lokalizacja: Nysa
Drukarka: Anet A8, Inventor
x 133

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: sagittario »

artusiek pisze: . Jak się używa narzędzi co mogą jaja urwać to trzeba się 3x zastanowić ( z własnego doświadczenia i tez pociętych palców ) .
Ku przestrodze
Tak to jakoś zabrzmiało jakbyś miał doświadczenie w urwanych jajkach :D

Ze swojej strony polecam steri-stripy lub zamiennik oraz porządnie zaopatrzoną apteczkę w domu. Takie podejście uratowało moje kolano jak odbijana płytka przy remoncie odpadła i równiutko przecięła to co miała przeciąć. Zobaczyłem na żywo swoją rzepkę. Trzy szwy i blizna :/
Awatar użytkownika
artusiek
Postów w temacie: 2
Posty: 299
Rejestracja: 29 mar 2017, 22:51
Lokalizacja: Czadrów
Drukarka: PrusMK3s,Fullbear...
x 54

Re: BHP w warsztacie - było blisko, ku przestrodze

Post autor: artusiek »

:smile2: Raczej w przyszywaniu ... wiesz jak stolarz zamawia 4 piwa ? ....
Artusiek
Prusa MK3s ; FullBear ; Bambu X1 , Hevo ( duża przeróbka)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt i narzędzia warsztatowe”