Bardzo z grubsza o TBG-LITE:
- kółka 20mm
- przełożenie ~11.5:1
- mały
- sprzedawany bez silnika lub w zestawie z LDO lub Moons (do wyboru)
- obudowa drukowana, ale jest bardzo ok (Orbiter też na początku tak startował), poza tym same wnętrzności kosztują tyle, że obudowa jest za grosze
- koła napędowe filamentu są ze stali i to dosyć sporo jej tam jest, na to na wcisk wprasowana jest plastikowa zębatka - jakby to zrobić odwrotnie (bieżnia stalowa wprasowana na plastikową resztę), to pewnie byłoby to lżejsze (jedno kółko waży 10g)
- ślizgowe 'łożyska' kół napędowych - tu mam mieszane uczucia, bo wolałbym normalne kulkowe (są w tym wymiarze), do tego mają wyczuwalne luzy
- zębatka redukcyjna ze stali - jeżeli w BMG sprawdzała się plastikowa, to po co dodawać wagi?
- nie wygląda jakoś optycznie na mocno mniejszy od BMG, ale jednak jest, zwłaszcza głębokością razem z silnikiem bije na głowę wszystko dostępne, włącznie z wszelkimi mikrusami na wnętrznościach BMG
- czy coś się w środku kręci widać tylko przez jedno małe okienko z boku i niestety widać tam czarne zęby na tle czarnej obudowy
- mocowanie - tu jest słabo - od spodu 3 punkty i od boku 2. Ciężko użyć 3 narożnych dziur od przodu do mocowania jak w starym BMG, bo ta od blokady jest krótka i nie na wylot, jedna do silnika na wylot (ale silnik ma gwint) i w ostatniej nakrętka jest zatopiona od tyłu w obudowie, więc też się nie da przejść bez problemu na wylot. Jeżeli komuś nie pasują przygotowane przez producenta otwory z mocowaniem, to zostaje tylko mocowanie od przodu i wymiana śrub na dłuższe.
- dziura na filament jest po środku patrząc od przodu
Czyli:
- duże kółka - większa powierzchnia styku z filamentem i można mniej go cisnąć
- mały - na głębokość z silnikiem to zdecydowany lider
- mocowanie - jak dla mnie mocno problematyczne
- jest jeszcze potencjał na odchudzenie
Porównanie do BMG i Sailfin-a:
