Nie wiem ile dokładnie mm jest w Prusie MK3, ale trzeba podzielić wysokość kabiny przez tą odległość i wyjdzie nam połowa ilości wymaganych zmian filamentu (zmiana na inny kolor i powrót do poprzedniego). Kabina jest niska chyba z 0.5mm? To może i na dwóch zmianach filamentu by poleciało.
W Gate 2 mam koło 1cm chyba... to już prawie na pewno do zrobienia z 2-ma zmianami kolorów tylko - w sumie nie jest to nawet wyzwanie "drukarkowe" a bardziej matematyczno-programistyczno-logistyczne
Przykładowo:
Jeżeli "gantry height" w Prusie ma 3mm to:
Drukowany byłby cały dół, aż do kabiny, potem kabina (dajmy na to 3mm z 5), potem stateczniki (też 3mm) potem kabina (pozostałe 2mm) i stateczniki do końca. Ledwie 4 zmiany filamentu. Pikuś. Ale dalej szkoda zachodu
PS.: Pociąć trzeba na te 3 elementy i drukować je po kolei (3-ma procesami w ramach jednego wydruku - element po elemencie a nie warstwa po warstwie).
PS.: Virgin: nie, nie ma grzebania w gcode prawie wcale. Drukujesz samolot tak jak leci - bez przesunięć żadnych - tylko pauzy pomiędzy procesami trzeba powstawać - 4 razy zaledwie.
PS.:
I wcale go nie potrzeba. To nie jest trudny wydruk. Raczej konieczność posiadania odpowiednich narzędzi - jeden program do pocięcia i jeden do wydrukowania Większym wyzwaniem jest zrobienie dobrego profilu do drukarki czy nietypowego filamentu, albo wydrukowanie benchy z gumy .dziobu pisze:Ale tu nie ma doświadczonego drukarza