ENDER 5 - Druk w prawo inny niż w lewo

[FlameRunner]

To masz to samo co w Ender-3.
Nie widzę konieczności wymiany całego ekstrudera, polecam taką drukowaną modyfikację: https://www.thingiverse.com/thing:2982512

[sotb]

Dziękuję. To rozwiązanie działa znakomicie.

[sotb]

Problem szczeliny chyba nie jest jedynym, który może się przytrafić podczas częstego użytkowania drukarki.
Od zamontowania nowego ramienia ekstrudera minęło trochę czasu. Zaczęły się pojawiać problemy ze stukającym ekstruderem, choć druk był nadal prawidłowy. Z początku radziłem sobie podnosząc temperaturę. I tak doszedłem ostatnio do 240 stopni. Przy PLA. No coś tu znów nie gra. Pomyślałem. Tak jakby filament był kiepski i dysza wciąż się zatykała, bo również zaczął się pojawiać koszmar młodego drukarza - underextrusion. Co chwilę czyściłem dysze. W końcu Pla przestało lecieć na początku druku.
Rozkręciłem złączki zajrzałem do hotendu i wszystko wydawało się ok. Przypomniałem sobie, że wyciągając filament z rurki Bowdena, podczas jego wymiany na inny kolor, na końcówce ostatnio zawsze było przewężenie 1 cm przed końcem i dalej filament jest już grubszy niż normalnie. Przez to ciężko było go wyciągnąć. Czyżby rurka Bowdena? Wygląda na to, że tak. Kupiłem nową rurkę, nowe złączki i jak ręką odjął. Wszystko znów wróciło do normy. Stara rurka na zewnątrz wygląda całkiem normalnie, ale jest na końcu dość wiotka i właśnie w tym miejscu blokował się filament.

Często na allegro czytam, że ludziom się filament nie podoba bo im kilka razy w ciągu druku zatyka dysze albo nagle muszą drukować przy wyższej temperaturze. Może właśnie w tym momencie należałoby sprawdzić, czy aby końcówka rurki bowdena się już nie poszerzyła i sprawia przez to problemy przy retrakcji. Osobiście miałem tylko dwa zdarzenia, gdy zatkała się dysza.

[Stanley_B]

A ja mam tak, że co roku wymieniam olej w aucie i robię parę innych myków.
Dlatego auto jeździ codziennie od wielu lat i niezawodnie.

Drukarkę sprawdzam co pół roku dogłębnie, aby nie pluła mi filamentem po stole.
Smarowanko, napięcia, łożyska, czyszczenie zębatek, test podłączeń itd.
I tyle na ten temat. I spokój jest od lat. Jak w aucie.

Więc się spytam... Co ty dziś zrobiłeś dobrze swojej drukarce?

[sotb]

Hmm, drukarki raczej nie posiadają elementów, które analogicznie jak w aucie należy wymieniać co pół roku, ale posiadają elementy, które warto przeglądać podobnie jak klocki hamulcowe, paski, dokręcenie śrub, luzy, płyny w aucie. Domyślam się, że odbywa się to na bieżąco, czyli - coś zaczyna się dziać i szukamy przyczyny.
Jeśli chodzi o smarowanko, to przypomina mi się historia nakręcanego zegara moich rodziców. Nie miałem co robić i postanowiłem oczyścić z kurzu i naoliwić zegar. I to się okazało błędem. Za żadne skarby nie chciał chodzić. Trzeba było wytrzeć cały olej do sucha.
Od tego czasu nie tykam nic jeśli nie zaczyna śmierdzieć. Zatem, wymiana rurki Bowdena nie stanie się planowanym zabiegiem. Będę za to wiedział, że problemy ze strzelaniem ekstrudera i brakami w warstwach mogą być podstawą do jej wymiany.

[McKee]

Zły tok rozumowania i źle wyciągnięte wnioski.
Wymiana teflonowej rurki w dyszy jest regularną czynnością serwisową (zupełnie tak jak olej w silniku). Przecież koszt to grosze, a wcześniej wymieniając rurkę trzymamy jakość wydruków (wymiana zanim teflon się zacznie rozpadać). Lepsze drukarki mają liczniki czasu pracy takiej rurki, a przy zakupie dostajesz kilka rurek jako materiały eksploatacyjne.